Strona 1 z 1

Czyszczenie klimatyzacji FOTORELACJA

PostNapisane: 28 cze 2009, 10:08
przez dyszel
Po ostatniej zimie z kratek nawiewu mojej magdaleny zaczęło nieprzyjemnie pachnieć :| Postanowiłem za wszelką cenę coś z tym zrobić. Kupiłem więc środek PLAK do nawiewów i napsikałem do wszystkich kratek. Niestety na nic się to zdało – smród pozostał :| Pojechałem po profesjonalny środek do odkażania układów klimatyzacji firmy KENT i zabrałem się do lokalizowania parownika klimatyzacji – źródła mojego capa :]

Na początek wypinamy ten czarny plastik pod schowkiem, trzymający się na trzech kołeczkach:
Obrazek

Następnie odkręcamy schowek trzymający się na dwóch wkrętach:
Obrazek

Mamy wtedy taki widok, to białe na środku to obudowa naszego parownika:
Obrazek

Jako iż nie chciałem demolować połowy samochodu, to odkręciłem tylko dwa wkręty łączące obudowę górną i dolną i rozchyliłem te części palcami:
Obrazek

Nareszcie ujrzałem fragment śmierdzącego parownika <jupi>
Bierzemy do łapy środek i walimy do środka obudowy na parowniczek:
Obrazek

Później nawiew na full, oczywiście ściskamy dwie części obudowy rękami aby było w miarę szczelnie:
Obrazek

Operację powtarzałem kilkakrotnie i potem auto solidnie wietrzyłem. Jestem zadowolony z przeprowadzonej operacji bo wreszcie nawiew nie capi i w kieszenie zostało trochę kasy na piwko – pozdrawiam!

PostNapisane: 28 cze 2009, 17:58
przez Edel
Dzięki za opis, na pewno się przyda

PostNapisane: 30 cze 2009, 12:16
przez steven
dyszel85 Jakbyś mógł, daj znać np. za dwa tygodnie czy w dalczym ciągu jest ładny zapach :) do GD dostać się jest dosyć łatwo, bardzo ładna fotorelacja, myślę, że wielu osobom się przyda :)

PostNapisane: 30 cze 2009, 22:39
przez dyszel
Steven, dziś po 4 dniach dalej czuć przyjemny neutralny zapaszek z kratek nawiewu. Poprzednie odgrzybienie nic nie dało, teraz zaatakowałem sedno smrodu, jakim jest parownik od klimy. Wielu ludzi na forum stosowało kenta i wie że jest bardzo dobry :]

PostNapisane: 1 lip 2009, 07:10
przez artro219
Zastanawiam sie czy w GF-ce bedzie tak samo z dostepem, chronicznie nie mam czasu. Co prawda nie ma nieprzyjemnych zapachów, ale tak dla zasady wytepic to co sie rodzi powoli.....

PostNapisane: 1 lip 2009, 07:38
przez kielo
artro219 w GF-ce nie trzeba rozpoławiać obudowy, wystarczy wyciągnąć filtr przeciwpyłkowy, wyczyścić syf który się tam nazbierał, zdjąć schowek, przełączyć nawiew na obieg zamknięty,włączyć wentylator i pryskamy naszym preparatem do wentylatora.

Jak zdejmiesz schowek to widać wszystko jak na dłoni, w momencie jak włączysz obieg zamknięty to nad wentylatorem otworzy się klapka i tam trzeba pryskać tym środkiem.

U mnie ta operacja pomaga , przeprowadzam ją raz w roku i nigdy nie czułem nieprzyjemnych zapachów z klimy.

dyszel85konkretna fotorelacja <spoko>

PostNapisane: 1 lip 2009, 07:41
przez artro219
kielo Szukałem tego filtra i powiem szczerze ze nie moge go namierzyc :(
Kurcze, nie przypuszczam bym nie miał filtra przeciwpyłowego, gdybys wspomógł mnie fotkami byłbym wdzięczny

PostNapisane: 1 lip 2009, 07:47
przez kielo
Od spodu tak w połowie długości jak wyjmiesz schowek powinna być nakrętka tzw motylek, oraz podłużna zaślepka a pod nią filtr. ale są też wersje bez tego filtra, ktoś z forum wstawiał taki filtr i robił fotorelację, zaraz poszukam.
o proszę http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... c&start=40

PostNapisane: 1 lip 2009, 10:46
przez artro219
OK dziekuje, a u mnie tak to wyglada
Obrazek

PostNapisane: 1 lip 2009, 10:57
przez artro219
Jest znalazłem, nie ukradli :D :D :D :D
Tylko gdzie wstrzyknąć, wlać preparat do dezynfekcji !!!!

PostNapisane: 1 lip 2009, 11:47
przez kielo
kielo napisał(a):Jak zdejmiesz schowek to widać wszystko jak na dłoni, w momencie jak włączysz obieg zamknięty to nad wentylatorem otworzy się klapka i tam trzeba pryskać tym środkiem.

u Ciebie na zdjęciu w prawym górnym rogu taka kratka biała

Oczywiście z włączonym nawiewem, nie trzeba nawet bardzo wpychać tam wężyka bo ładnie zasysa.
Zapomniałem napisać że jak już wyjmiesz filtr klimy to załóż zaślepkę bo inaczej wszystko wydmucha tą dziurą

PostNapisane: 1 lip 2009, 11:57
przez artro219
kielo Wielkie dzięki
Znalazłem, zmieniłem, zdezynfekowałem

PostNapisane: 1 lip 2009, 18:07
przez slawek323
ja jak zdemontowałem parownik z mazdy 626 GE roku produkcji 1993 to po całosci był taki dywan z kurzu i drobnych liści i miałem problemy z domyciem karcherem tego na zewnatrz, trzeba by pomyslec o filtrze kabiny oczywiście nowsze modele go mają najlepije odkręcić wycieraczki zwalic podszybie i wstawić pyłkowy bardzo dobrze pasuje o vectry taki długi cienki tniemy go na pół i mamy dwa filtry na dwa lata :D na forum było zakładanie jakis pończoch ale mysle ze moje rozwiazanie bardziej profesjonalne

PostNapisane: 2 lip 2009, 07:35
przez dyszel
Sławek 323, może uzupełnisz moją fotorelację o montaż filtra przeciwpyłkowego do GE? :]

PostNapisane: 30 lip 2009, 20:31
przez TYSON-MG
Witam mazdowiczow!!! ja takze weszlem w posiadanie mazdy 626 cronos i mam male pytanko odnosnie zamontowania w wlasnym zakresie filtra pylkowego czy mogl by ktos to zilustrowac i opisac chyba ze mi sie wydaje to trudne ale jeszcze tam niezagladalem a no i jeszcze mam male pytanie odnosnie demontazu parownika do przeczyszczenia go czy jest z tym duzy problem? pozdrawiam

PostNapisane: 2 sie 2009, 11:59
przez dyszel
kolego, jak chcesz zdemontować parownik to musisz dysponować odpowiednim specjalistycznym sprzętem typu stacja do odzysku czynnika, czy potem do napełnienia pompa próżniowa. Lepiej tego nie demontować, tylko wyczyścić dobrze parownik i wszelkie kanały wentylacyjne i nie potrzeba ani filtra, ani pończochy itp.

Re: Czyszczenie klimatyzacji FOTORELACJA

PostNapisane: 21 sie 2012, 20:28
przez Majeś
Koledzy, czy podczas psikania klima ma chodzić czy tylko sam nawiew? Pytam bo w instrukcji do tego preparatu piszą, że klimę można uruchomić po zakończeniu czyszczenia (bynajmniej na moim preparacie tak jest) ?

PostNapisane: 21 sie 2012, 23:38
przez zadra
Klima nie musi chodzić, wystarczy sam nawiew na obiegu wewnętrznym – chodzi o to, by przepływający strumień powietrza wtłoczył środek czyszczący pomiędzy lamelki chłodnicy.

Dodam od siebie,że gdy czyściłem po raz pierwszy, to najpierw wydmuchałem wszystko sprężonym powietrzem – na pistolet od sprężarki nałożyłem cieniutki wężyk i powolutku przedmuchałem również chłodnicę wydmuchując ze środka różne muchy, pająki, liście , trawy i zarastające drzewka.. później przepłukałem wszystko wodą korzystając z "psikadełka do kwiatów" – ciecz spływa pod samochód odprowadzeniem skroplin, a na sam koniec środek do dezynfekcji układów klimatyzacji.
Nie omieszkałem napsikać również do nawiewów aby spłynął kurz i inny syf ze ścianek nawiewów do komory wentylatora.