Mazda 626 '95 wady wrodzone?
Dozgonnie przekonany o ponadwiekowej trwałości aut japońskich chciałbym drogą kupna wejść w posiadanie Mazady 626 z okolic rocznika 95. Zakładając, że warsztatowo radzę sobie z każdą robotą mechaniczną mam pytanie:
-czy da się w kilku punktach wymienić te rzeczy, na które powinno się zwrócić uwagę przy kupnie tego modelu (chodzi tylko o kwestie mechaniczne)?
-czy to prawda, że kupno uzywanego Comprexa jest równie niebezpieczne jak wejście z 5000 zł do kasyna?
-czy samochód ten znosi jako-tako holowanie przyczepy (takiej lawety z rajdóweczką na pokładzie czyli z 1100 kg)? Chodzi mi o to czy nadwozie znosi tak wyrafinowane tortury i nie wydłuża się z wiekiem
-czy da się w kilku punktach wymienić te rzeczy, na które powinno się zwrócić uwagę przy kupnie tego modelu (chodzi tylko o kwestie mechaniczne)?
-czy to prawda, że kupno uzywanego Comprexa jest równie niebezpieczne jak wejście z 5000 zł do kasyna?
-czy samochód ten znosi jako-tako holowanie przyczepy (takiej lawety z rajdóweczką na pokładzie czyli z 1100 kg)? Chodzi mi o to czy nadwozie znosi tak wyrafinowane tortury i nie wydłuża się z wiekiem
trasa – box – trasa itd. z tą różnicą że tu co 150tyś
Ciekawe .... to ile teraz kolega wlewa oleju na 10 tysięcy?
lubie
]