Czy ktoś już spotkał się z takim przypadkiem?
Ponieważ w Warszawie nie mam ani narzędzi ani miejsca na dłubanie prosiłbym o radę, do którego elektryka warto się udać. Najchętniej na Żoliborzu, Bielanach, Woli,
ponieważ ze względu na brak wspomagania hamulców prawie każde hamowanie kończy się 40cm przed samochodem holującym.
Dodam że ręcznego prawie nie ma, bo dopiero co auto kupiłem i nie zdążyłem wymienić tarcz i klocków z tyłu(a wyglądają marnie).


) co do bezpiecznika ostała się sama obudowa – bo rozerwało jego górną część. Dlatego trudno ocenić czy faktycznie to przez korozję/wilgoć. Ale w głębi serca takiej przyczyny sobie życzę