Strona 1 z 3

Defekt anteny automatycznej

PostNapisane: 18 gru 2003, 11:28
przez Antoni
Z dnia na dzień antena, która do tej pory działała bez zarzutu nawet przy najwiekszych mrozach, nagle przestała chować sie i wysuwać automatycznie. Zauważyłem to po wyjściu z auta.
Gdy wyłączyłem radio usłyszałem charakterystyczny dźwiek silniczka howającego antenę. Dzieje sie tak za każdym razem. Jednak sama antena nie schowała się. Zsuneła sie mniej więcej do połowy. Włożyłem więc panel radia na miejsce i ponownie uruchomiłem. Trzpień anteny wyciągną się do normalnej swojej długości jednak przy mojej pomocy. Po wyłączeniu radia już nie chciał sie schować. Udało mi sie go zsunąć ręcznie ale nie do końca. Coś jakby go blokowało. Zaznaczyć jednak trzeba, że silniczek od anteny za każdym razem po włączeniu radia i wyłączeniu go pracuje przez jakiś czas.
Czy ktoś spotkał się z takim defaktem?
Czy da się temu jakoś zaradzić własnoręcznie?
Czy naprawa wiąże się z wymianą całej anteny?

Zawsze byłem dumny z antenki majestatycznie wysuwającej sie z ukrycia tuż po włączeniu radia. Teraz sterczy martwy kikut a mi żal ściska serce.
Proszę więc o radę.
Pozdrawiam Antoni

PostNapisane: 18 gru 2003, 11:45
przez polnik@studio
hmm u mnie też czasami zdażało się, że się nie chowała ale wystarczyło ją przesmarować i już. A i odradzam smarowanie WD-40 bo niestety wchodzi w reakcje z lakierem :(.

PostNapisane: 18 gru 2003, 11:54
przez Antoni
Próbowałem przesmarować. I WD40 i inne cuda. Problem polega na tym, że nie czuć by ta antena się miała poruszać. Jest martwa. Silnik owszem chodzi ale jakby brakowało jego przełożenia na elementy anteny. Mogę pszczególne rurki suwać zupełnie luźno. Jednak tylko do pewnego momentu, całej anteny schować się nie da a nie chcę stosować rozwiązań siłowych by nie narobić większych szkód.
Pozdrawiam Antoni

PostNapisane: 18 gru 2003, 12:42
przez polnik@studio
hmm no to może popsuł się element wciągający no i będzie trzeba kupić poprostu nową

PostNapisane: 18 gru 2003, 18:39
przez Długi
na 1000% urwała się zębata listwa platikowa znajdująca się wewnątrz anteny, jeżeli masz oryginalną antenę to wraz z teleskopem jest ona częścią zamienną. Podobnie w przypadku boscha i hirschmanna

PostNapisane: 19 gru 2003, 09:02
przez Antoni
Jezeli to ta listwa to z jakimi kosztami należy się liczyć?
Niby nie przeszkadza mi wystająca antenka ale strasznie podobało mi sie jak po zakończonej jezdzie chowała się majestatycznie. Taki drobiazg a utwierdzał mnie w przekonaniu że Mazda to porządna marka w której nawet takie szczegóły jak antena zostały należycie dopieszczone.
Pozdrawiam Antoni

PostNapisane: 19 gru 2003, 15:55
przez zbyniu
Witam .
Wkład anteny firmy BOSCH oscylował w granicach bodaj 80-100zł ale jeżeli masz oryginalną antenę to nie pasuje ,cała w ASO to tylko jakieś 700pln
Pozdrawiam ZBYSZEK

PostNapisane: 19 gru 2003, 23:08
przez Globy
Mi tez silnik chodzi, a antena martwa od wakacji. Dzwonilem w tamtym tygodniu do ASO, bo facet od radia powiedzial mi, ze trzeba wymienic sam trzon anteny – 100 zl.

PostNapisane: 20 gru 2003, 20:40
przez Carrrlos
dla mnie antena automatyczna to taki sobie bajerek, prędzej czy później w 3 moich autach się psuła, a ostatnio w camaro.
patenty są dwa, wyciągnąć na stałe, żeby radio odbierała, a jak jakiś sk..wy...n ci ja wyrwie lub połamie, podłączas bacik na stałe i po krzyku. no chyba, że komuś bardzo zależy na automatycznej antence .... :D

PostNapisane: 20 gru 2003, 20:54
przez Globy
U mnie wlasnie jest wyciagnieta na stale, ale fajnie bylo, jak sie tak chowala i wysuwala... Pasuje do Cronosa.

PostNapisane: 21 gru 2003, 07:13
przez nightcomer
Globy napisał(a):U mnie wlasnie jest wyciagnieta na stale, ale fajnie bylo, jak sie tak chowala i wysuwala... Pasuje do Cronosa.

tylko nie dajcie sie skusic na te antenki z bazarów. ja pożałowałem. hurgot i wieś straszna.

PostNapisane: 22 gru 2003, 12:15
przez Antoni
Rozważylem wasze sugestie. Na razie będę musiał zadowolic się wystającym martwym kikucikiem. 800 złotych to troche zawiele jak na taki drobiazg. W każdym bądź razie dziekuje za zainteresowanie
Pozdrawiam Antoni

PostNapisane: 22 gru 2003, 13:04
przez Smirnoff
Ja bym kupił sam teleskop z prowadnicą. W sklepach elektronicznych dość często mozna cos takiego namierzyć. Trzeba tylko dobrac wymiary.
Ale da sie zrobić :P
Pozdrawiam
Smirnoff

PS
Koszt takiego manewru to ok 50-100PLN + robota, ale tego jak wiadomo sie nie liczy, o ile sie to robi we własnym zakresie .

PostNapisane: 21 lut 2004, 17:14
przez b2
moja wyjezdza tak do polowy..."wrrrrrr" – wyjezdza jeden element teleskopu, drugi, na koniec ten najgrubszy ale jeden staje w polowie a jeszcze jeden wcale nie wylazi. prysnalem najpierw silikonem,zeby sie łatwiej ślizgalo, ale nic nie dało. teraz zapodalem wd40 i tez nic. jak jej rąsią pomagam tez nie baudzo to idzie.

Koszt takiego manewru to ok 50-100PLN + robota, ale tego jak wiadomo sie nie liczy, o ile sie to robi we własnym zakresie


to nowa od leganzy kosztuje 150. a dobre daewoo nie jest zle ;–), mysle ze to tylko kwestia dopasowania i moznaby podmienić. ktoś próbował?

PostNapisane: 22 lut 2004, 13:29
przez xXx
Ja jak kolega "Nightcomer" kupiłem antenę za 57 PLN z Allegro i muszę powiedzieć, że to niezły Shit, ponieważ antena podczas wysuwania się i chowania pracuje bardzo głośno. Dodatkowym minusem jest rdzewiejąca część chromowana która to jest przy samej nasadzie anteny na zewnątrz. Co do dopasowania takiej anteny w miejsce oryginalnej jest troszkę problemów, ale da się to rozwiązać.

Na koniec dodam, że nic w zasadzie nie zastąpi oryginalnej anteny jaka jest montowana seryjnie ponieważ:

– Antetna ta którą mam czasem nie chowa się do końca
– Jest bardzo głośna
– Jakość odbioru radia jest znikoma

W tym momencie mam zamiar reanimowac moją starą antenę.

PostNapisane: 22 lut 2004, 16:11
przez _MarSs_
Miałem kiedyś automatyczną antenę w Primerze i padła, to kupiłem na bazarku chińczyka za 80 zła który warczał, piszczał i rdzewiał, a po roku odpadł, wiec wygrzebałem z piwnicy oryginalną i ..... naprawiłem. Działała do końca czyli jeszcze 4 lata po cichu, elegancko.

A oto porównanie jakie pozwoliłem sobie zrobić:
Kod: Zaznacz cały
Cecha:                Oryginalna             Chińczyk
napęd                 linka z zębatką        gładka
silnik                łożyskowany            prosty jak z zabawki
pręt anteny           nierdzewny             pokrywany aLa chrom, ale rdzewny
zabezpieczenia        elektroniczne          bimetal
krańcowe              nadprądowe             sprzęgło mechaniczne
dopasowanie           obwód LC               brak.

Jak widać taka chińszczyzna nadaje się tylko jako bajer przedsprzedażny a nie jako element pracujący codziennie.

Jeśli chodzi o naprawę to wszystkie porządne anteny są łatwo naprawialne (naprawiałem już od Nissana, Opla, Daewoo i kilka uniwersalnych Bosha, Vman itp..
Jeśli nie chowa się wcale to zerwana linka (sklejenie wystarcza);
Jeśli chowa się do pewnego miejsca to zanieczyszczony mechanizm i są za duże opory ruchu (wyjąć przeczyścić);
Jeśli wogóle nic nie halo to spalony tranzystor mocy w sterowniku.
Jeśli ktoś jest zainteresowany szczególami to zapraszam.

PostNapisane: 23 lut 2004, 12:44
przez HERCIK
Moja antenka cos jakby chciala sie ruszac i nie ...?
Wyciagnalem ja z blotnika rozruszalem , silniczek chodzi ale nie widze tam zadnej tasmy ktora ja wysowa lub chowa ...?
Czy jest ona w srodku samej anteny i jak ja z tamtad wyciagnac?

PostNapisane: 24 lut 2004, 08:54
przez _MarSs_
Pręt napędowy jest w środku anteny. Jest zamocowany z jednej strony do wierzchołka teleskopu anteny a z drugiej do wałka na który się zwija. Aby się do niego dostać i sprawdzic czy się nie zerwał wystarczy odkręcic nakrętke mocyjacą teleskop do puszki anteny. Jesli teleskop wyjdzie z puszki oddzielnie to linka jest zerwana i trzeba rozkręcić puszkę wyciągnąć linkę i wkleić jej koniec do najmniejszego ogniwa teleskopu.

PostNapisane: 24 lut 2004, 10:08
przez noren
Jeśli masz oryginalną antenę to wkład z zębatką kosztuje 159 zl

PostNapisane: 9 kwi 2005, 14:02
przez Arthi
_MarSs_: "Jeśli chodzi o naprawę to wszystkie porządne anteny są łatwo naprawialne (naprawiałem już od Nissana, Opla, Daewoo i kilka uniwersalnych Bosha, Vman itp.."

a co jesli linka zębata jest w strzępach ( w jakichs 7 miejscach popękana), klejene chyba nie zadziała.
Możei macie jakies inne propozycje – co w tkim wypadku??