Strona 1 z 1

Odpadło/zgniło górne mocowanie amortyzatora

PostNapisane: 27 sie 2007, 14:07
przez dżaj
Sprawa przedstawia sie tak: pojechałem dziś na przegląd (który na szczęście podbili ), zdjęli mi osłonkę tylnego amortyzatora.Co ja zobaczyłem to mnie zamurowało :D wyrwana częśc w której siedzi sobie teleskop – fachowo sie to chyba nazywa górne mocowanie amortyzatora, tam gdzie siedzi kapturek i te całe ustrojstwo jest łapane na 3 śruby.I teraz moje pytanie czy ta ciekawa rzecz która trzyma teleskop i mi wypruchniała jest wymienna czy to bedzie trzeba spawać :| może później dodam foto jak to co napisalem jest ciezkie do załapania :D

Pozdrawiam

EDIT: czepiasz się :P

PostNapisane: 27 sie 2007, 14:11
przez Grzyby
dżaj – problem będzie jak nie nazwiesz tematu zgodnie z regulaminem tego działu :)

PostNapisane: 29 sie 2007, 09:04
przez Grzyby
dżaj napisał(a):EDIT: czepiasz się

guzik prawda. A ty nawet nie zadałeś sobie trudu żeby przeczytać regulamin i spojrzeć na przykłady poprawnego nazwania tematu.
Na razie tego nie wywalę ale na przyszłość doczytaj proszę to co jest w tym dziale podstawą.

P.S. tak nazwany temat nie ma wiele wspólnego z twoim problemem. Zmienię.

PostNapisane: 29 sie 2007, 21:09
przez piotrek929
jest to wymienne oczywiście, powinno kosztować kolo 200 zł i nazywa sie tak jak w temacie

PostNapisane: 2 wrz 2007, 20:39
przez Loczek
Miałem ten sam problem i mi zgniło totalnie to tego stopnia ze rozsypało sie w rekach jak je wykreciłem :)

Ja kupiłem dwa mocowania za 100 zł

A nowka kosztuje wieleee pieniedzy :)

WIec dobrze poszukaj uzywki

Aha nie spawaj bo masz tam gume przeciesz/rz a ona tem ma swoje zadanie

PostNapisane: 2 wrz 2007, 20:59
przez dżaj
nie wiedzialem ze metal gnije :)

PostNapisane: 2 wrz 2007, 23:15
przez piotrek929
wiadomo że nie "gnije" tylko przejmuje go "rudy" , ale swoja drogą jestem zdziwiony, bo patrzyłem z ciekawości na swoje mocowania i muszę przyznać ze nie ma ta nic niepokojącego po 16 latach eksploatacji

PostNapisane: 3 wrz 2007, 04:27
przez dżaj
uroki polskiej zimy :) i żrącej soli

PostNapisane: 3 wrz 2007, 09:46
przez Grzyby
piotrek929 napisał(a):swoja drogą jestem zdziwiony, bo patrzyłem z ciekawości na swoje mocowania i muszę przyznać ze nie ma ta nic niepokojącego po 16 latach eksploatacji

niestety "oblachowanie" GE nie jest jej najmocniejszą stroną

PostNapisane: 3 wrz 2007, 09:51
przez sołtys
Grzyby napisał(a):niestety "oblachowanie" GE nie jest jej najmocniejszą stroną


Ty chyba forda escorta i opla astry, vectry nie miałeś :]

PostNapisane: 3 wrz 2007, 09:55
przez Grzyby
sołtys napisał(a):Ty chyba forda escorta i opla astry, vectry nie miałeś

to to ja wiem – chodzi mi o porównanie GE do innym Mazd np. GD :)

PostNapisane: 13 wrz 2007, 19:01
przez szumiq
Napisz do Smirnoffa miałem ten sam problem tyle , że w 323 kupisz u niego nówkę za rozsądną kasę

PostNapisane: 13 wrz 2007, 19:02
przez szumiq
Napisz do Smirnoffa miałem ten sam problem tyle , że w 323 kupisz u niego nówkę za rozsądną kasę