Strona 1 z 2

Naprawa/wymiana zamka (wkładka drzwi)

PostNapisane: 5 kwi 2007, 16:05
przez Misiek-Bełchatów
Cłopaki jakiś burak chciał mi się wpier**** do auta i uszkodził mi wkładke, wymontowałem ją bo nie można otworzyć drzwi od strony pasażera i teraz moje pytanie czy można to w ogóle w jakiś sposób rozebrać i naprawić czy pozostaje wymiana wkładek na nowe (bo jak mam wymienić jedną to wole dwie po obu stronach mieć nowe)

Jakiś kawałek drucika wystaje z dziurki na kluczyk, latają w środku dwa małe kawałki plastiku i ta klapeczka która chroni zamek przed dostaniem się jakiegoś syfu też znikneła.

Obrazek

PostNapisane: 5 kwi 2007, 16:14
przez Loczek
IMO tego sie nie naprawia ino wymienia :D

PostNapisane: 5 kwi 2007, 16:17
przez Misiek-Bełchatów
niby u góry ten kapelusik ma takie dwa zagięcia które po odgięciu dały by możliwość zajrzenia do środka, ale nie wiem czy nie wystrzeli wszystko i będe mógł sobie grzechotke zrobić.

PostNapisane: 5 kwi 2007, 16:18
przez jacobs
sam tego raczej nie naprawisz, znajdź kogoś kto naprawia wkładki (gdzieś widziałem) albo musisz zmienić

PostNapisane: 5 kwi 2007, 17:42
przez Misiek-Bełchatów
Loczek napisał(a):IMO tego sie nie naprawia ino wymienia


jacobs napisał(a):sam tego raczej nie naprawisz


Naprawia się ... bo mi się udało :) wcale nie takie trudne jak może się wydawać, drucik o którym pisałem wyżej to drucik który trzyma blaszke tak żeby nic się do środka nie dostało,a , 2 kawałki plastiku które latały w środku to była jednak oryginalna klapka – dziwne że z plastiku.
Znalazłem w piwnicy nówke wkładkez blaszką :P, nie wiem od jakiego auta, ale udało mi się po lekkim podszlifowaniu blaszki przełożyć ją i teraz wkładka w Mazdzie działa jak marzenie :]

PostNapisane: 5 kwi 2007, 17:45
przez viru
Łapy ucinac przy samej pupie...

PostNapisane: 5 kwi 2007, 20:20
przez Loczek
viru napisał(a):Łapy ucinac przy samej pupie...

Widzisz Misiek nie wolno tego naprawiac hahaha

PostNapisane: 5 kwi 2007, 21:00
przez Italiano
Loczek napisał(a):
viru napisał(a):Łapy ucinac przy samej pupie...

Widzisz Misiek nie wolno tego naprawiac hahaha

hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 5 kwi 2007, 22:43
przez Misiek-Bełchatów
Loczek napisał(a):Widzisz Misiek nie wolno tego naprawiac hahaha


Do szafy locho ... ! <lol> <lol> <killer> <killer>

PostNapisane: 7 kwi 2007, 21:53
przez andrew1982
Ta klapka jest z plastiku żeby światełko przez nią przechodziło i żeby ładnie się dziurka od klucz świeciła :D

PostNapisane: 8 kwi 2007, 00:59
przez Domelxyz
Misiek-Bełchatów
Masz w takim razie farta, że nie użyli "łamaka" (czy jak to się zwie w żargonie), bo wtedy by nie było co naprawiać ;)
Starszej kiedyś tak załatwili zamek i fajkę na kierownicę – po prostu wkładają takie coś co wygląda trochę podobnie do obcęgów z dzióbkiem na zamek cyk cyk i wszystko wyłamane a zamek otwarty :)

Właśnie dlatego mimo tego, że moja Madzia ma 14 latek wolę ją garażować – żeby się nie bawić w takie pierdółki lub też, żeby komuś nie przyszło do głowy przywłaszczyć sobie felunie, bo to też się na zdarza.

PostNapisane: 8 kwi 2007, 09:16
przez Misiek-Bełchatów
andrew1982 napisał(a):Ta klapka jest z plastiku żeby światełko przez nią przechodziło i żeby ładnie się dziurka od klucz świeciła


U mnie już od strony pasażera nie będzie świeciło bo klapka jest metalowa przełożona z innej wkładki.
Domelxyz – ja niestety nie mam garażu, myślałem o tym kiedyś. Dlatego mam kilka zabezpieczeń które mam nadzieje w razie próby kradzieży ją uniemożliwią.

PostNapisane: 8 kwi 2007, 23:14
przez Domelxyz
Misiek-Bełchatów napisał(a):Dlatego mam kilka zabezpieczeń które mam nadzieje w razie próby kradzieży ją uniemożliwią.

Ja też mam ma się rozumieć :)
I to nie imobilajzery tylko coś bardziej wyszukanego :)
Aha no i jest niby alarm ale jest rozłączony ... Nie byłem jeszcze u elektryka z tym od nowości, ale mam wrażenie, że zrobienie porządku z elektryką w tym z alarmem to kupa kasy u mnie by była :)

PostNapisane: 21 gru 2008, 19:00
przez hubizx
Witam,

Niestety spotkała mi podobna przygoda :(, debile chcieli wyłamać zamek, na szczęście uszkodzili tylko blaszkę i osłonę dziurki na klucz. Od strony kierowcy mogę otworzyć auto kluczykiem. Jak myślicie czy kupię gdzieś samą blaszaną osłonę i czy ona jest odłączana od wkładki zamka, może muszę kupić drugie wkładki? i jeśli tak to czy można je ustawić do starego kluczyka?

--
Pozdr.
Hubi

PostNapisane: 21 gru 2008, 20:10
przez yaro626
Mozesz zalozyc ta wkladke i zainwestowac pare zl w centralny na pilota i bedzie gitarrra ;)

PostNapisane: 22 gru 2008, 00:35
przez hubizx
yaro626 napisał(a):Mozesz zalozyc ta wkladke i zainwestowac pare zl w centralny na pilota i bedzie gitarrra ;)


Cze,

Poprosiłbym o lepsze sprecyzowanie odpowiedzi :), "tą wkładkę" czyli którą ? Centralny na pilota już w aucie jest, chodzi mi o to że źle to wygląda i leje się woda do zamka.

--
Pozdr.
Hubi

PostNapisane: 19 sie 2009, 20:39
przez Messiah
Macie jakieś namiary na to gdzie takie wkładki kupić? Ostatnio się przeraziłem, bo można auto otworzyć obojętnie jakim kluczem z auta i przy odrobinie wprawy odpalić auto innym kkluczem, ba! Można jechać bez kluczyków. Ewentualnie coś podpasować, przez weekend porobię swoje zabezpieczenia, ale to i tak strach wielki.

PostNapisane: 19 sie 2009, 20:59
przez Tubi
Ostatnio się zastanawiałem czy nie usunąć całkiem wkładek i nie zostawić samego na pilota ;]

PostNapisane: 25 paź 2009, 16:05
przez pawelMX6
Mam szybkie pytanie – jak wyjąć tę wkładkę? Jest zimno, pada, a ja to muszę zrobić szybko ;) Ściągnąłem boczek i... co dalej?

Już zrobiłem, więc opiszę jak, może komuś się przyda. ;) Odłączyłem dwa cięgna (od otwierania drzwi i od centralnego zamka) i korzystając z Haynesa odkręciłem te dwie śruby:
Obrazek
Odchyliłem klamkę, ściągnąłem zawleczkę i wyjąłem wkładkę :)

PostNapisane: 27 sty 2010, 01:06
przez lukkas_kg
witam, zauwazylem ostatnio, ze moja mazde od strony kierowcy otworze czymkolwiek

gdzie mozna dostać wkladke? czy sa jakies atrapy albo cos, zeby zalozyc np atrapę a otwierać tylko z pilota?