Niestety nie wystarczy śrubka.
Tam jest taki śmieszny układ, który funkcjonuje na zasadzie blokowania się wzalemnie dwóch sprężyn, nawiniętych i rozpartych wewnątrz tulei (rokręcałem to, chociaż tą od podnoszenia tyłka). Kręcenie pokrętłem powoduje chwilowe skręcenie sprężyny i możliwość przesunięcia wewnątrz tulei. Gdy nie kręci się "korbką" sprężyny rozpierają się jak torpedo w rowerze.
Nie rozkręcałem tego w moim, chociaż chciałem się tam dostać – nie jest to łatwe, bo jakoś nie udało mi się zdjąć osłony...

Myślę jednak, że chyba wystarczy przeczyścić to w środku – może po prostu przepłukać (może strzykawką?) wnętrze cylinderka benzyną, żeby usunąć resztki smaru i brudu.
Do takiej operacji i tak trzeba wymontować fotel.
PS – cały układ regulacji jest wmontowany w ramę fotela za pomocą trzech lub czterech zaczepów przechodzących przez otwory i zaginanych. Wyciągnięcie tego jest nieprzyjemne, bo trzeba odgiąć zaczpy nie urywając ich i z powrotem dokonać tego samego znów nie urywając. Prawdę mówiąc to raczej jednorazowe mocowanie...
