Strona 1 z 1

Po wyciągnięciu akumulatora na 3 godziny auto nie odpala – winny immobilizer

PostNapisane: 8 maja 2006, 17:39
przez Gibson
Witam wszystkich. Mam niemały problem a mianowicie. Wyciągnąłem akumulator z auta aby go podładować ponieważ alternator słabo ładuje a mam już zamówiony nowy. Więc wyciągnąłem akumulator, ładowałem 3 godziny, później włożyłem do auta znowu ale auto zapaliło a zaraz zgasło i już nie da się odpalić. Próbowałem i na benzynie i na gazie i nic. Tak jakby nie dostawało paliwa.:(:(:( myślę że coś może z elektroniką ponieważ dopóki nie wyciągnąłem akumulatora to było wszystko SUPER. Nie wiem jak sobie z tym poradzic.Aha nie wiem czy coś to zmienia ale mam w aucie alarm firmy FOX. Nie wiem czy to ma znaczenie. Auto stoi:(:(:( POMÓŻCIE!!! Kompletnie nie wiem za co się zabrać teraz.:(

PostNapisane: 8 maja 2006, 19:17
przez Briareos
Bo może nie dostaje paliwa. Ten alarm odcina jakiś obwód? Np. pompę paliwa?
Zakładam że instrukcji do alarmu także nie masz, to najprościej ci będzie sprawdzić wykręcając jedną ze świec – czy jest mokra i czy daje iskrę. Skoro nie pali to któregoś z tych 2 nie zaobserwujesz.

PS. Mam też nadzieję że sprawdziłeś alternator i to na pewno on był przyczyną braku ładowania? A zresztą, to twoje pieniądze...

PostNapisane: 8 maja 2006, 19:19
przez Italiano
Briareos napisał(a):Bo może nie dostaje paliwa


Gibson napisał(a):Próbowałem i na benzynie i na gazie i nic.

PostNapisane: 8 maja 2006, 19:31
przez Gibson
Nie mam instrukcji od alarmu ponieważ jak kupowałem auto 3 tygodnie temu to nie mieli instrukcji. Iskra jest ale świece nie są mokre więc chyba na pewno nie dostaje paliwa:( hmmm nie wiem co jest grane. No bo chyba pompa paliwa by nie siadła tak nagle. Gdzie szukać przyczyny??

PostNapisane: 8 maja 2006, 19:49
przez b2
możliwe, że po zdjęciu napięcia zablokował Ci się alarm i odcina pompę. ja tak miałem.
pozdejmuj wszelakie większe zaślepki w kokpicie, szczególnie po obu jego bokach od drzwi i szukaj przy wiązkach, czy gdzieś na pojedynczym kablu nie dynda klawisz do zresetowania alarmu. wielkości ziarna fasoli.

przeczytaj też http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=611168
i podobne

PostNapisane: 9 maja 2006, 09:17
przez Gibson
Dzięki wielkie za pomoc. Auto już chodzi jak złoto. Wczoraj od godz 23 do 1 w nocy przy pomocy latarki, miernika i śrubokręta usterkę udało się zlokalizować. Okazało się że immobilizer się uzbroił po wyjęciu akumulatora. Była tam wtyczka, która służyła do obejścia go. Tak więc kamień z serca, auto chodzi jak należy. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dzięuję za pomoc.

PostNapisane: 3 sie 2006, 20:08
przez cobrajas
Ożesz ty...! Wtyczka do obejścia immobillajzera? To po co ten imobillajzer? a gdzie ta wtyczka? Gdzieś w kokpicie?

PostNapisane: 10 sie 2006, 00:45
przez fotokrak
moze chodzi o tzw tryb servisowy imobillajzera, po prostu go blokujesz gdy oddajesz do servisu pojazd

PostNapisane: 10 sie 2006, 19:35
przez cwaniaq
fotokrak napisał(a):moze chodzi o tzw tryb servisowy imobillajzera, po prostu go blokujesz gdy oddajesz do servisu pojazd

:| Cytuję:

cobrajas napisał(a):To po co ten imobillajzer?

Re

PostNapisane: 27 sie 2006, 04:37
przez McCroo
Gdzie jest ten klawisz "wielkości ziarna fasoli" ?

Mam problem: auto pali tylko na pych. Zachowuje sie tak jakby cały czas miał włączony immobilizer (choć lampka się nie pali, a auto pali – na pych :) ). Może wystarczy jakiś reset ?

Problem pojawił się gdy niechcący najechałem prawym-przednim kołem na krawężnik...Pomocy

PostNapisane: 27 sie 2006, 17:25
przez angel-speed
McCroo moze taki reset pomoze.
na wyłączonym silniku i zimnym odłącz kleme + od akuma ,wcisnij pedał stopu na 20 sekund,podłącz kleme i zapal silnik.trzymaj obroty na 2500rpm do nagrzania silnika.
powinno być dobrze :)

resteuje to błędy silnika i ustawia silnik w optymalne działanie :D.

PostNapisane: 27 sie 2006, 18:38
przez McCroo
Chodzi o to, że auto w ogóle nie chce zapalić. Wszystkie czynności przed włączeniem silnika wykonałem, ale to nic nie dało. :( Ale dzięki

PostNapisane: 29 sie 2006, 21:08
przez cobrajas
ejno ... ale kręci i nie pali czy nawet nie kręci?

Moje problemy z niemożliwością zapalenia są na poniższym linku.

Problem z odpaleniem...

PostNapisane: 11 lut 2007, 12:25
przez Kluczi
Mam dośc duży problem z odpaleniem bryki... Jestem pewien że nie jest to akumulator bo ładowałem go dwa dni temu. Sprawa wygląda tak: Zawsze gdy odpalam go po raz pierwszy w dniu odpala. ALe jak wyłącze silnik już go spowrotem nie włącze:(.Dopiero po ok. 3 godz. gdy samochód postoi bez prób włączania silnika odpali . Wydaje mi się ,żę to immobilaiser bo raz poprostu zapomniałem go wyłączyć i samochód odpalił. Jak myślicie co to możę być, jeżeli to ten nieszczęsny immobilaiser to ile kosztuje wymiana albo czy da się go poprostu wyłączyć ???? Pozdro

PostNapisane: 11 lut 2007, 13:16
przez Redoo
:| heh lipa ale moim zdaniem to napewno nie jest usterka mechaniczna,mysle ze to cos elektrycznego czy immobilaiser nie wiem ale napewno jakies zabespieczenie.