Klub MazdaSpeed

Witam,

Sytuacja wygląda tak.
Ułamał mi się ząbek w kluczu i nie wiem czemu zamiast go wywalic miałem go dalej przy sobie chcąc na szybko gdzies jechac zamiast włozyc dobry kluczyk włożyłem w stacyjkę to cholerstwo i oczywiście blokada ani kluczyka przekręcić ani wyciągnąć.
Jest jakis sposób na zwolnienie zapadek ? czy jak to zwał w stacyjce ? Zgaduje ,ze w miejsce gdzie miał byc zabek wpadła zapadka tuljka czy jak to sie tam zwie i ona mi uniemożliwia wyciągnięcie kluczyka.
Macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobic ?
pozdrawiam


Tutaj zdjęcia rozebrałem to ale nie wiem jak to cholerstwo wyjac

http://zapodaj.net/ea372b0392baf.jpg.html

http://zapodaj.net/a9eb737ee9a1d.jpg.html

http://zapodaj.net/fb25cf305eac6.jpg.html

http://zapodaj.net/7dd234abf1fa6.jpg.html

http://zapodaj.net/44e5bf1555792.jpg.html

Jedynym wyjściem chyba będzie wymiana stacyjki...
Tylko czy masz imobiliser, bo wtedy może się pojawić problem.
Próbowałeś to odkręcić od kolumny kierowniczej i jakoś potem nasmarować i przeczyścić?
Możesz tez po jakiegoś speca od kluczyków samochodowych zadzwonić, który swoimi magicznymi rączkami to zrobi

Problem rozwiązany
Dla potomnych gdyby komuś coś podobnego się przydarzyło.
Mój przepis :
– kilkadziesiąt niecenzuralnych słów
– kilka kopniec w opony
– kolejne niecenzuralne słowa
– głęboki wdech
– strzykawka z igłą i olej delikatnie wlewamy do stacyjki i krecimy kluczem
– Gloria i chwała

pozdrawiam

Czyli domowe sprawdzone sposoby pomagają