Strona 1 z 14

Słabe ogrzewanie/nagrzewnica/wymiana

PostNapisane: 17 sty 2006, 23:20
przez Sebastian
Witam wszystkich. Przekopałem forum i nic konkretnego na ten temat nie znalazłem. Od jakiegoś czasu mam problem z ogrzewaniem. Zaglądałem do nagrzewnicy i po nagrzaniu silnika wydawała się dość gorąca. Klapki działają prawidłowo chociaż przez jeden środkowy wylot powietrza leci lodowate powietrze przez 3 leci letnie. Gdy auto jest na postoju zauważyłem że gdy silnik nawiewu pracuje na 3 biegu po chwili mam wszędzie zimne powietrze. Przepłukałem nagrzewnicę i woda leci mocnym strumieniem a powietrze nie napotyka znacznych oporów. Nie mam utraty płynu chłodniczego i układ jest odpowietrzony. Czy może mi ktoś doradzić czy jeden zawieszony kanał może doprowadzać do wychłodzenia powietrza w innych kanałach. Czy uszkodzony termostat może powodować takie anomalie. Czas jaki potrzebuje do nagrzania nagrzewnicy to 20 min. Proszę o pomoc.

PostNapisane: 18 sty 2006, 00:50
przez alfacym
Cześć Posiadadam MX6 ale prawdopodobnie ogrzewanie jest rozwiązane podobnie. Jeżeli chodzi o termostat to duzy wpływ na prędkość nagrzewania się całego układu w tym i nagrzewnicy. MX ma sterowanie nagrzewaniem poprzez otwieranie i zamykanie dopływu zimnego powietrza oraz kierowanie strumienia powietrza na nagrzewnicę. Jeżeli którąś z tych klapek nie działa ( sterowane elekrycznie) to niestety mogą być problemy. Nie wiem jak z dostępnością do nagrzewnicy w 626 ale w MX jest to duzy problem a sprawdzić najlepiej przy podłączonym sterowaniu nagrzewania.życzę powodzenia

PostNapisane: 18 sty 2006, 04:45
przez nightcomer
Sebastian napisał(a):Czas jaki potrzebuje do nagrzania nagrzewnicy to 20 min.

nie wiem, czy jescze tu zagladasz, ale może ci pomogę. jeżeli nie tobie to komus innemu.

w GE częssto zdaża się niegrzanie.
jeżeli nie masz gazu... niestety wymiana, regeneracja lub czyszczenie nagrzewnicy jest nieuniknione.
powodzenia.

PostNapisane: 18 sty 2006, 20:09
przez SHY
Sebastian napisał(a):Gdy auto jest na postoju zauważyłem że gdy silnik nawiewu pracuje na 3 biegu po chwili mam wszędzie zimne powietrze

Jezeli przez postoj rozumiesz unieruchomienie silnika to zupelnie normalne, ze po chwili masz zimne powietrze z powodu braku krazenia plynu w obiegu (zatrzymana pompa wodna).

Pzdr

PostNapisane: 18 sty 2006, 20:20
przez Sebastian
SHY napisał(a):
Sebastian napisał(a):Gdy auto jest na postoju zauważyłem że gdy silnik nawiewu pracuje na 3 biegu po chwili mam wszędzie zimne powietrze

Jezeli przez postoj rozumiesz unieruchomienie silnika to zupelnie normalne, ze po chwili masz zimne powietrze z powodu braku krazenia plynu w obiegu (zatrzymana pompa wodna).

Pzdr


Wydaje się to zrozumiałe. Chodziło mi o postuj z pracującym silnikiem. <killer>
Odnośnie nagrzewnicy to jest przepłukana i chodzi bez zarzutu.

PostNapisane: 18 sty 2006, 21:03
przez jarcyś
Miałem takie same doświadczenia. Przyczyna chłodnego powietrza=zapowietrzony układ lub brak płynu. Na zimnym silniku odkręć zakrętkę dyfuzora(obok chłodnicy). Daj w kabinie ogrzewanie na maks przy wyłączonym wentylatorze. Niech się silnik zagrzeje i mazdziora odbąbluje. Dalej uzupełnij płyn i powinno być dobrze. Jeżeli nie pomoże to masz zasyfiałą nagrzewnicę.
Pozdrawiam

PostNapisane: 19 sty 2006, 10:50
przez stuk
Sebastian napisał(a):Nie mam utraty płynu chłodniczego i układ jest odpowietrzony

A jestes pewien, że płynu nie brakuje? Ja też byłem pewien, bo pod korkiem chłodnicy był płyn i w wyrównawczym cos tam było, a jednak udało mi się tam wlać cały litr płynu (0,3 do chłodnicy, reszta to zbiorniczka) – od razu poprawilo się ogrzewanie.

PostNapisane: 20 sty 2006, 00:56
przez Grzyby
Jak zachowuje się temperatura silnika podczas jazdy?
Wskazówka opada jak jedziesz np. na 5 biegu, a jak stoisz to rośnie? Jeżeli tak to walnięty termostat.
Tylko że wtedy na wolnych obrotach powinien lepiej grzać :|

PostNapisane: 21 sty 2006, 00:04
przez Sebastian
Grzyby napisał(a):Jak zachowuje się temperatura silnika podczas jazdy?
Wskazówka opada jak jedziesz np. na 5 biegu, a jak stoisz to rośnie? Jeżeli tak to walnięty termostat.
Tylko że wtedy na wolnych obrotach powinien lepiej grzać :|


Temperatura na wskaźniku jest lekko za połową tak jak powinna być. Termostat jakiś czas temu był wymieniany. Problem jest tego typu że w czasie jazdy jakoś tam sobie grzeje słabo bo słabo. Gdy silnik pracuje na biegu jałowym to wentylator na 3 biegu wychałdza powietrze.

PostNapisane: 21 sty 2006, 10:43
przez ADi
ja mam identycznie...i u mnie problem tkwi na 100% w nagrzewnicy.

PostNapisane: 21 sty 2006, 20:42
przez RaV
Ja mam podobny problem....

Mam 626. Odpaliłem zimy silnik. Czekałe aż wskazówka drgnie. Na początku nie widziałem płynu w korku. Nagle powoli zaczął się płynem wypełniać i aż przelewał się. Po osiągnięciu temperatury płyn we wlewie stał na stałym poziomie. Zacząłem gazować go po pół godzinie no i płyn zaczął zchodzić, ale nie aż tak dyrastycznie. Czy to oznacza, że nie mam zapowietrzonego układu? Mam wrażenie, że jakoś tak słabo grzeje w środku. Czy to zachowanie było prawidłowe? Czy może mam coś jeszcze uszkodzone? Czy może jest ten problem w nagrzewnicy?

Rodzice mają skodę i po chwili bucha ciepło jak szalone. U mnie natomiast to powietrze jest takie se.
To brzmi jak niesamowite <głaszcze>

PostNapisane: 21 sty 2006, 21:10
przez stuk
RaV Odpaliłeś silnik z odkęconym korkiem chłodnicy <co?>
Kup litr płynu, wlewaj do chłodnicy na zimnym silniku, ile wejdzie (wlewaj powolutku, rób przerwy), potem dolej do wyrównawczego (żeby było więcej jak połowa między min i max). Ja tak dolałem litr i ciepłe powietzre pojawia się teraz po kliku minutach, dawniej wiało zimne, nawet jak wskazówka temp. stała juz w pione. A płyn pod korkiem chłodnicy był.

PostNapisane: 21 sty 2006, 22:24
przez mayer
RaV napisał(a):U mnie natomiast to powietrze jest takie se.

a jak stoisz i trzymasz go na obrotach tak 2 tys rpm leci gorące? Jesli tak – jestes ewidentnie zapowietrzony.

PostNapisane: 21 sty 2006, 22:43
przez RaV
tzn. jak trzymałem go na 2tys. to w środku było może nie gorące ale takie letniawe powietrze. Przy 2 tys. obrotów widziałem, jak płyn w korku spadał (był zasysany).

Im więcej obrotów dawałem, tym poziom szedł w górę, a potem zasysał. Wychodziłem wtedy i dolewałem płynu i robiłem jeszcze raz to samo kilka razy. Odpowietrzyłem go tak?

PostNapisane: 22 sty 2006, 00:48
przez stuk
RaV napisał(a):Odpowietrzyłem go tak?

On się sam odpowietrza – pobiera sobie płyn z wyrównawczego.

PostNapisane: 22 sty 2006, 08:33
przez tosiek
miałem ten sam problem,dolałem jakieś 3 setki do chłodnicy i ze dwie do zbiorniczka i zadziałało. oprócz tego że kiepsko grzała to fiksowało mi "automatyczne ssanie " ,na ciepłym silniku obroty trzymały się w granicach 1500 obr/min....choć nie zawsze.pozdro

PostNapisane: 22 sty 2006, 13:31
przez GofNet
RaV napisał(a):Ja mam podobny problem....
Jest kilka szkół odpowietrzania. Ja preferują poniższą:
<czytaj> Wymiana termostatu – odpowietrzanie układu chłodzenia

Otóż jeśli silnik się rozgrzewa – ciecz chłodząca w układzie chłodzenia również zyskuje na temperaturze. W/g praw fizyki – ciecz pod wpływem temperatury zwiększa swoją objętość. Dlatego przy odkręconym korku mogłeś zauważyć podnoszenie się poziomu płynu chłodzącego w chłodnicy nawet do jego wylewania się. To normalne. Następnie (choć może tego nie zauważyłeś) załącza się wentylator i poziom płynu w chłodnicy powoli choć zdecydowanie spada. Następnie gdy wentylator się wyłączy, poziom cieczy chłodzącej znów zwiększa swoją objętość i zbliża się ku wlewowi. Może nawet nieco znów się wylać otworem wlewowym. Następnie załącza się wentylator i procedura się powtarza. I tak w kółko...

Jeśli byś robił to na wolnych obrotach, to dokładnie tak wygląda odpowietrzanie układu chłodzenia :). Po drugim wyłączeniu wentylatora dolewamy płynu chłodzącego do podnóża króćca i zakręcamy korek. Układ uważamy za odpowietrzony.

Nie masz się co obawiać, że teraz po rozgrzaniu płynu chłodzącego on rozsadzi Ci chłodnicę, gdyż jego ewentualny nadmiar wypuszczany jest do pojemniczka wyrównawczego. Tak więc bez obaw. Na koniec możesz jeszcze uzupełnić poziom płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym i po robocie.

Należy koniecznie jeszcze dodać, iż układ chłodzenia w Naszych Mazdach posiada bardzo przydatną właściwość, a mianowicie sam się odpowietrza. Robi to jednak dosyć powoli, więc po zmianie płynu chłodzącego należy samemu odpowietrzyć układ chłodzenia, nie licząc na samoodpowietrzenie. Właściwość ta bardziej ma na celu zapobieganie zapowietrzaniu niż typowe odpowietrzanie, ale również w dłuższym przedziale czasowym odpowietrza układ chłodzenia. Dlatego tak ważne jest to, aby korek na chłodnicy był sprawny, gdyż jest w nim zawór, który odpowietrza układ chłodzenia. Czyli jeśli ciecz zwiększa pod wpływem temperatury objętość, to przez zaworek w korku uchodzi reszta powietrza z chłodnicy/układu chłodzenia, aż dojdzie do niego (zaworka) płyn chłodzący. Następnie zaworek się blokuje i nadmiar cieczy uchodzi do zbiorniczna wyrównawczego. Tak więc jak widać układ odpowietrza się sam najlepiej (przy niewielkim zapowietrzeniu i właściwym poziomie cieczy chłodzącej).

Sugeruję również zwrócić uwagę na to, iż wszędzie używałem określenie "płyn/ciecz chłodzący/a". Pod żadnym pozorem nie lej wody do układu chłodzenia. Nie lej też koncentratów rozcieńczanych wodą. Układ chłodzenia zalewaj wyłącznie płynem chłodzącym do chłodnic aluminiowych.

W układzie chłodzenia przy temperaturze roboczej panuje nadciśnienie rzędu c, co zwiększa temperaturę wrzenia płynu chłodzącego znacznie powyżej 100ºC. W ten sposób stworzona jest pewna rezerwa. Silnik może osiągać temperaturę roboczą przekraczającą 100ºC bez zagrożenia "zagotowania się" układu chłodzenia. Płyny chłodzące są na to przygotowane, zaś woda słabiej to znosi, zakanieniając układ chłodzenia. W wyniku osadzania się kamienia na wewnętrznych ściankach układu chłodzenia silnik gorzej oddaje temperaturę a w kabinie pasażersiej jest chłodniej, gdyż wymiennik ciepła (nagrzewnica) również należy do obiegu układu chłodzenia i on tez się zakamienia.

Podsumowanie
1. Używamy wyłącznie płynu do chłodnic aluminiowych.
2. Odpowietrzamy układ chłodzenia poprawnie.
3. Gdy układ potrafi sam się zapowitrzyć upewniamy się, że korek na chłodnicy prawidłowo funkcjonuje.
4. Jeśli w aucie długi jest zimno a ciepło robi się bardzo wolno, wymieniamy termostat na nowy.
stuk napisał(a):On się sam odpowietrza
To prawda, ale przez korek na chłodnicy a nie przez zbiorniczek wyrównawczy.
stuk napisał(a):pobiera sobie płyn z wyrównawczego
Szczerze mówiąc mam ogromne wątpliwości, czy aby napewno tak jest. Mam Mazdę 323 BG i na podstawie jej obserwacji nie udało mi się dostrzedz, aby faktycznie ze zbiornicza wyrównawczego ciecz była pobierana. Napiszę więcej. W książce "MAZDA 323 – Reguluję i naprawiam" – Dieter Korp można przeczytać: "Zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego w Maździe jest w pewnym sensie naczyniem przelewowym i nie jest zintegrowany z układem nadciśnieniowym." Ja osobiście wolę nazywać go zbiorniczkiem retencyjnym, niżeli wyrównawczym.
Sama logika podpowiada, iż ciecz ze zbiorniczka nigdy nie powraca do układu chłodzenia, gdyż w korku chłodnicy są dwa zaworki – nadciśnieniowy i podciśnieniowy. Ten pierwszy wypuszcza powietrze z chłodnicy przy ciśnieniu przekraczającym 0,75 – 1,05 bara – czyli przy rozgrzanym silniku, zaś ten drugi wpuszcza powietrze do chłodnicy przy ciśnieniu 0,09 bara – czyli przy zimnym silniku, celem wyrównania ciśnienia (aby nie było w układzie podciśnienia, które zwiększa prawdopodobieństwo zapowietrzenia układu). Natomiast jeśli zawór nadciśnieniowy wypuści całe powietrze z układu i pozostanie wyłącznie sam płyn chłodzący, to zawór nadciśnieniowy się blokuje, zaś nadmiar płynu chłodzącego uchodzi do zbiorniczka "retencyjnego", w którym (moim i nie tylko zdaniem) pozostaje, nie powracając powtórnie do układu chłodzenia.


Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 22 sty 2006, 14:26
przez RaV
GofNet – super opisy. Myślę, że jest przejrzysty dla każdego laika :)

W tych dwóch opisach jeszcze mi chyba brakuje kiedy i jak mogę sprawdzić uszkodzenie termostatu?

Dzięki.
pzdr <jupi>

PostNapisane: 22 sty 2006, 15:05
przez GofNet
Bardzo prosto go sprawdzić. Było to już wiele razy pisane na FORUM. Wystarczy wrzucić go do szklanki z gorącą wodą. Jeśli się otworzy, to znaczy, że jest OK. Jeśli się nie otworzy, to znaczy, że zakładamy nowy termostat. Najlepiej taki, który ma wysoką temperaturę otwarcia, bo wtedy dłużej jeździmy na "małym obiegu" i szybciej mamy ciepło w aucie. Tak jest w autach cywilnych. W autach sportowych sugerowane są termostaty z niższą temperaturą otwarcia.

Występują również termostaty dwuzaworowe. Tzw. "mały zawór" otwiera się jako pierwszy, przepuszczając część cieczy chłodzącej do chłodnicy. Gdy temperatura w układzie chłodzenia będzie nadal wzrastała, otwiera się tzw. "duży zawór", który tak, jak w tradycyjnym termostacie jednozaworowym, reguluje gospodarką cieplną całgo układu chłodzenia.

Ja osobiście uważam, że termostat jednozaworowy lepszy jest do aut cywilnych, zaś dwuzaworowy do aut, w których kierowca często lubi sobie poprzeciągać do czerwonego pola biegi...

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 22 sty 2006, 15:23
przez stuk
GofNet napisał(a):Szczerze mówiąc mam ogromne wątpliwości, czy aby napewno tak jest. Mam Mazdę 323 BG i na podstawie jej obserwacji nie udało mi się dostrzedz, aby faktycznie ze zbiornicza wyrównawczego ciecz była pobierana

U mnie w 626 na własne oczy zaobserwowałem jak pobrał sobie z wyrównawczego trochę :–)