Strona 1 z 2

Słaby spryskiwacz przedniej szyby – dlaczego? – rozwiazanie

PostNapisane: 10 sty 2006, 20:12
przez SHY
Witam

Czy komus zdarza sie, ze przy nizszych temperaturach ewidentnie spadaja osiagi przedniego spryskiwacza. Latem zawsze jest ok, ale jak przychodza przymrozki to plyn leci ewidentnie jednym zwartym strumieniem i pryska dosc nisko na szybe. Efekt jest taki, ze gora szyby jest brudna, bo tam plyn nie dolatuje i wycieraczki rozcieraja tylko bloto.

Czy tak jest ze zwzgledu na wieksza gestosc plynu w niskich temperaturach czy moze z jakis wzgledow cos dzieje sie z pompka, ze moze sie wolniej obraca czy jeszcze cos innego??

Pzdr

PostNapisane: 10 sty 2006, 20:43
przez mayer
raczej wine ponosi gęstniejacy na mrozie płyn i sztywniejace wszystkie plastiki w tym zaworki i przewody spryskiwaczy

PostNapisane: 10 sty 2006, 21:09
przez Marcin ( Pycia )
SHY napisał(a):Czy komus zdarza sie, ze przy nizszych temperaturach ewidentnie spadaja osiagi przedniego spryskiwacza. Latem zawsze jest ok, ale jak przychodza przymrozki to plyn leci ewidentnie jednym zwartym strumieniem i pryska dosc nisko na szybe.


Mam to samo mayer ma racje ... wystarczy ze jest troche na plusie i calkowicie pryska na szybe ...

PostNapisane: 11 sty 2006, 01:27
przez SHY
Czyli ogolnie nalezy tylko ubolewac nad tym, ze nasze Mazdy nie posiadaja jakiegos podgrzewania zbiorniczka z plynem.
Czy takie cos trudno byloby wykombinowac i wstawic??
Elektryczne podgrzewanie raczej odpada, bo za duzo mocy byloby potrzebne. Kiedys soltys pisal cos o ogrzewaniu od rury wydechowej za pomoca rurki owinietej wokol wydechu.
Sa jeszcze jakies sprytne metody??

PostNapisane: 11 sty 2006, 08:33
przez sołtys
SHY napisał(a):Kiedys soltys pisal cos o ogrzewaniu od rury wydechowej za pomoca rurki owinietej wokol wydechu.


pisałem o ogrzewaniu parowowników LPG w autach chłodzonych powietrzem <lol> obawiam się że gdybyś zapodałpłyn o temperaturze 60-70stopni na szybe to by pękła.

Nie wiem panowie co jest u was grane u mnie wali płynem aż miło nieważne czy lato czy zima. Pooglądał bym wszystkie wężyki czy nie są gdzieś zagięte zagięcia pod wpływem mrozu mogą nie chcieć sie prostować.. Przeczyścił bym też dysze.

PostNapisane: 11 sty 2006, 10:01
przez mayer
sołtys napisał(a):u mnie wali płynem aż miło nieważne czy lato czy zima

z pewnością przyznasz że prz -10 płyn nie rozpryskuje się tak pięknie jak prz +20 .
Rozwiązaniem byłby montaz dysz spryskiwacza z MB – są podgrzewane zawsze w plusie ale to cholernie skomplikowany układ . No i zdarzały się przypadki że się zapaliły temu i owemu :)

PostNapisane: 11 sty 2006, 10:15
przez sołtys
mayer napisał(a):z pewnością przyznasz że prz -10 płyn nie rozpryskuje się tak pięknie jak prz +20 .


jasne że nie tak ale i tak moc jest wystarczająca by umyć dokładnie szybę może płynu pójdzie ciut wiecej ale co to za koszty.


SHY napisał(a):Efekt jest taki, ze gora szyby jest brudna, bo tam plyn nie dolatuje i wycieraczki rozcieraja tylko bloto.


takiego problemu nie mam.

PostNapisane: 11 sty 2006, 11:54
przez stuk
SHY napisał(a):Czy tak jest ze zwzgledu na wieksza gestosc plynu w niskich temperaturach czy moze z jakis wzgledow cos dzieje sie z pompka, ze moze sie wolniej obraca czy jeszcze cos innego??

A jaki płyn lejesz na zimę? Bo z doświadczenia powiem, że wiele tych do -20 zamarza dużo wcześniej więc nic dziwnego, że na mrozie słabiej lecą. Wlej porządny płyn i powinno być ok.

PostNapisane: 11 sty 2006, 15:18
przez Grzyby
Są na rynku podgrzewacze płynu do spryskiwaczy, możesz takowy nabyć.

A podobny "problem" występuje też u mnie.

PostNapisane: 11 sty 2006, 20:27
przez SHY
stuk napisał(a):A jaki płyn lejesz na zimę?

Stosuje niby taki do -30 stopni, ale kto go tam wie.

Nie sadzicie, ze przyczyna moze tkwic w pompce?? Nie wiem jak jest zbudowana, ale moze cos sie kurczy (krzepnie jakies smarowidlo) i daje mniejsze cisnienie.

To, ze jest to wina plynu to jestem tez w miare przekonany tylko, ze byc moze mylimy wlasnie przyczyne, bo i tu i tu problem wystapilby przy niskiej temperaturze. Ktos rozbieral kiedys taka pampke?? Moze sie ona zasyfic??

Ja ostatnio latem postanowilem sobie rozkrecic i przesmarowac antene elektryczna. No i zaladowalem takiego smaru, ktory w niskich temperaturach stal sie na tyle gesty, ze nawet reka bylo ciezka ja wysunac. Musiale raz jeszcze rozkrecic i zaladowac najrzadszego smaru jaki mialem pod reka (kupilem jakis wynalazek do smarowania lancuchow rowerowych z jakas opantentowana substancja cos tam cos tam....). W kazdym razie pomoglo. Jak juz o antenie pisze to gdyby kogos denerwowaly odglosy chowanej i wysuwajacej sie anteny to mozna podlozyc kawalek grubej szmatki miedzy uchwyt a antene dla zamortyzowania tych drgan, ktore przenosza sie na blache. Ja jeszcze nasaczylem ja jakims olejem zeby od wilgoci nie popsula sie. W kazdym razie jest duzo ciszej.

Pzdr

PostNapisane: 11 sty 2006, 20:38
przez stuk
SHY napisał(a): Ktos rozbieral kiedys taka pampke?? Moze sie ona zasyfic??

Ja kiedyś rozbierałem pompkę od renault, ale to wszystko działa podobnie – zwykły silniczek elektryczny, a an jego osi jakiś plastikowy popychacz :)
Zasyfić się może, ale musiałbyć jakiś syf lać do zbiorniczka, bo jak płynne to przeleci. I płyn na pewno nie jest za gęsty, chyba że zamarza :D

PostNapisane: 16 sty 2006, 19:14
przez SHY
sołtys napisał(a):Nie wiem panowie co jest u was grane u mnie wali płynem aż miło nieważne czy lato czy zima.

Panowie nie chce was zalamywac, ale sołtys mial racje. Od soboty mam jak on – czyli czy zima czy lato wali cala para. U mnie przyczyna byla nieszczelnosc rurki. Od kupna samochodu mialem zaklejona tasma a poniewaz nie czulem zadnej wilgoci ani nic nie splywalo myslalem, ze jest ok. Tylko myslalem, bo ok nie bylo. Kupilem wezyk w akwarystycznym (doskonale sie nadaje) i nastapila "jasnosc". Wali az milo. Widac jednak to nie wina plynu tylko jakiejs nieszczelnosci.

Pzdr

PostNapisane: 16 sty 2006, 19:59
przez Marcin ( Pycia )
sołtys napisał(a):Przeczyścił bym też dysze.

Czym najlepiej to zrobic ... iglą .. ?? :D

PostNapisane: 17 sty 2006, 08:14
przez sołtys
Marcin ( Pycia ) napisał(a):Czym najlepiej to zrobic ... iglą .. pytajnik zeby



noo tylko cienką bo inaczej rozwalisz.

PostNapisane: 17 sty 2006, 11:30
przez mayer
sołtys napisał(a):
Marcin ( Pycia ) napisał(a):Czym najlepiej to zrobic ... iglą .. pytajnik zeby



noo tylko cienką bo inaczej rozwalisz.

Ja do tego celu używam zawsze drucika wyrwanego ze stalowj szczotki na wiertarkę. Jest lekko karbowany.

A co do nieszczelności to musiałeś mieć naprawdę poważną róznicę w działaniu spryskiwacza.

PostNapisane: 17 sty 2006, 15:28
przez zulek
Marcin ( Pycia ) napisał(a):
Czym najlepiej to zrobic ... iglą .. ?? :D

Najcieńszą metalową struną E od gitary – jest elastyczna twarda i ma prawie idealnie równy przekrój, możesz nią pogmerać nawet dalej byle z wyczuciem.

PostNapisane: 17 sty 2006, 19:58
przez SHY
mayer napisał(a):A co do nieszczelności to musiałeś mieć naprawdę poważną róznicę w działaniu spryskiwacza.

To wszystko dziwne, bo nie widzialem nigdy zadnych zaciekow pod klapa a musze przyznac, ze furke dogladam czesto. Niedlugo mi sie zamek od maski wyrobi i bede musial wymienic ;). Jestem ciekaw co bedzie latem. Mam nadzieje, ze plyn nie bedzie mi przelatywal nad dachem, bo bede musil znow wrocic do dziurawego wezyka ;).

Pzdr

PostNapisane: 17 sty 2006, 20:55
przez sołtys
SHY napisał(a):Mam nadzieje, ze plyn nie bedzie mi przelatywal nad dachem, bo bede musil znow wrocic do dziurawego wezyka oczko.



a to taki probelm sobie dysze ustawić prawidłowo??

PostNapisane: 18 sty 2006, 19:43
przez SHY
sołtys napisał(a):a to taki probelm sobie dysze ustawić prawidłowo??

A w naszej wersji mozna cos ustawic?? Ogladalem i cos nie bardzo mi sie wydaje by byla jakas nastawa. Chyba, ze przez wlozenie czegos w dysze i giecie gora dol. Inaczej nie widze.

Pzdr

PostNapisane: 18 sty 2006, 19:58
przez sołtys
SHY napisał(a):Chyba, ze przez wlozenie czegos w dysze i giecie gora dol. Inaczej nie widze.



brawo dokładnie tak <lol> obracają się same dysze a nie cały spryskiwacz