Strona 1 z 4
Przepalające się żarówki

Napisane:
5 maja 2004, 22:43
przez Quidam
Witam
na czym moze polegac problem ze zarówki w przednich reflektorach przepalaja sie z czestotliwoscia raz na 2-3 miesiace.
Mazda 626 '97

Napisane:
5 maja 2004, 22:49
przez HERCIK
moze masz nie szczelne reflektory? jak beda wlasnie nie szczelne to roznica temperatur i wilgoc robia swoje.

Napisane:
5 maja 2004, 22:51
przez Smirnoff
Albo cosik skopane z instalka elektryczną – sprawdzałes napięcie podawane na żarówki
Pozdro
SM

Napisane:
5 maja 2004, 22:55
przez Quidam
no fakt , jeden reflektor został potraktowany kamieniem
Czy jest mozliwośc wymiany samych szkieł

Czy trzeba kupic caly reflektor?

Napisane:
5 maja 2004, 22:56
przez Quidam
Smirnoff napisał(a):Albo cosik skopane z instalka elektryczną – sprawdzałes napięcie podawane na żarówki

Pozdro
SM
Obawiam sie że to zadanie przewyzsza moje umiejetnosci


Napisane:
6 maja 2004, 08:35
przez SANEONE
Z wymianą szkła to o ile się orientuję jest ciężko bo szkło jest przyklejone do puszki jakimś dziwnym klejem, który uszczelnia spojenie oraz metalowymi spinkami. Trudno będzie Ci znaleźć samo szkło, bo zazwyczaj jak ktoś ma uszkodzony reflektor to właśnie z tego powodu, że ma pęknięte szkło.
Wiem, że np. do MZD MX-6 robią przeźroczyste osłony na reflektory. Robi to firma GTS ze stanów. Do 626 też powinni mieć.
Możesz jeszcze podjąć się próby sklejenia szkła samemu lub oddać komuś to do wykonania. Najbardziej znany specjalista od sklejania szkieł reflektórw jest w Poznaniu, ale nie pamiętam do niego namiarów. Spróbuję poszukać jak będę w domu.
A gdybyś postanowił sam sklejać to polecam klej Cyjanopan M, tylko wbrew temu co jest napisane w instrukcji, po nałożeniu kleju ściśnij mocno pęknięte powierzchnie i zostaw na 24H. Klej ten szybko paruje dlatego konieczne może być powtórzenie operacji. Jeżeli pęknięte powierzchnie zbyt długo nie ocierały się o siebie i nadal są dopasowane to efekt gwarantowany.
Pamiętaj jednak, że widoczne pęknięcie dyskfalifikuje Cię przy każdej kontroli pojazdu przez funkcjonariusza, któremu się nie spodobasz, bądź na stacji diagnostycznej podczas okresowego badania pojazdu w celu dopuszczenia do ruchu. Nawet niewidoczne pęknięcie może załamywać snop światła.
Oczywiście zarówno z panem władzą jak i na stacji diagnostycznej zawsze możesz się dogadać.

Napisane:
6 maja 2004, 09:43
przez nightcomer
Trwałość tych żarówek skraca zamykanie maski przez upuszczenie z kilku centymetrów. Sprawdziłem u siebie – odkąd zamykam delikatnie dociskając dłonią, żarówki prawie się nie przepalają. Dotyczy GE. Acha i nie dawać zamykać maski serwisantom.

Napisane:
6 maja 2004, 11:38
przez adam626
wszelkie drgania skracają życie żarówkom, nawet nadmierne używanie klaksonu, moze któryś z punktów mocowania lamp jest niedokrecony lub złamany

Napisane:
6 maja 2004, 18:45
przez Quidam
OKi , dzieki za uwagi. Sprawdze mocowania i delikatnie bede traktował klape


Napisane:
7 maja 2004, 15:59
przez spec
maskę traktuj jak dziewuszkę hehe

Napisane:
13 maja 2004, 23:54
przez kera626
Jezzeli cie interesuje samo szklo do mazdy to jezeli mnie pamiec nie zawodzi to mam lewe do GE i cały prawy reflektor (bez moocowań) kupilem kiedys okazyjnie bo mialem podobny problem otóż lewy (pekniety) reflektor mialem ciagle zaparowany, zarowki sie palily, postanowilem wymienic szklo wczesniej jednak zakleilem KROPELKĄ pekniecie i problem "poszedl w buraki" a ja zostalem szczesliwym posiadaczem w/w elementow. Proponuje zacząć od najtanszych zastosowan czyli jakikolwiek klej ktory po zaschnieciu pozostaje bezbarwny kilka razy naniesc, jezeli problem nie zniknie dzalaj dalej.
P.S. jezeli zdecydujesz sie na wymiane reflektora zwroc uwage jaki kupujesz, ja kupilem reflektory ktore rzekomo mialy pasowac do mojej madzie jednak przy isntalacji okazalo sie iz nie maja elektrycznej regulacji swiatel mijania i du.. zimna.
POWODZENIA
Topią i wypalają się końce kabelków świateł mijania

Napisane:
31 mar 2005, 21:04
przez Pippi
Topią i wypalają się końce kabelków świateł mijania i te + jak i masowe. W jednym ze świateł oprócz wypalania namiętnie koroduje mi oprawka żarówki.
Używam tylko żaróweczek 55W Varta.
Co to może być, kiedyś się kurde spalę przez te pierzone światła. Ktoś może coś takiego już przechodził. Ze słyszenia wiem że jadnak światła w madziach to beznadzieja i to sie sprawdza. Słabo świecą i jeszcze to palenie kabli...
Re: Topią i wypalają się końce kabelków świateł mijania

Napisane:
31 mar 2005, 21:42
przez magicadm
Pippi napisał(a): Ze słyszenia wiem że jadnak światła w madziach to beznadzieja i to sie sprawdza. Słabo świecą i jeszcze to palenie kabli...
Na szczęście u mnie jest wszystko ok – światła mam rewelacyjne – widocznie je poprawili.
Problem u Ciebie raczej wynika z zełego stanu samych konektorów (złącza) przy żarówkach. Zanieczyszczone złącze lub słaby styk (poluzowana wsuwka) powoduję grzanie się złącza, słabe świecenie i w końcu upalenie złącza.
Proponuję wyczyszczenie złącz, zaciśnięcie i zapryskanie jakimś sprajem poprawiającym stan styczników. W sytuacji beznadziejnego stanu "kostek" proponuje je wymienić na nowe i dbać o ich stan.

Napisane:
31 mar 2005, 21:58
przez Pippi
Konektorki wymieniałem, pryskałem różnymi badziewami na odtłuszczenie, odparowanie i przewodzenie i nic. Kolejne pary konektorków się upalają...
Może faktycznie wtyczki przed reflektorami ale jak na nie patrzyłem to wyglądają OK.

Napisane:
31 mar 2005, 22:23
przez mayer
wymień cały przewód i sprawdź oprawke żarówki. BTW Dlaczego narzekacie na światła w GE?? uważam że soczewki które mam u siebie są rewelacja najlepsze światła ze wszystkich aut jakie miałem no może za wyjątkiem Patrola ale tam miałem łącznie 1500Wat


Napisane:
1 kwi 2005, 03:02
przez Smirnoff
mayer napisał(a):Dlaczego narzekacie na światła w GE??
Też się nad tym zastanawiam. Ja jestem całkiem zadowolony z oświetlenia mojej GE KL. Jednak fakt faktem, ze w autach powypadkowych, gdy było ruszone i kombinowane wzmocnienie czołowe i/lub założono podróbki lamp i/lub ktoś lampy potraktował żarówkami 100W, niestety oświetlenie drogi jest kiepawe. Ale czy to wina mazdy?
Pozdr
SM

Napisane:
1 kwi 2005, 10:17
przez miazga
Witam,
Ja mam w mojej 626 GE 93' 100W, swieca super szczegolnie jak przelacze na dlugie (jasno jak w dzen) ale czy bezpiecznie jest uzywac takich mocnych zarowek...jesli nie to dlaczego i jaki to moze miec efekt uboczny.

Napisane:
1 kwi 2005, 10:21
przez mayer
zbyt wysoka temperatura żarówki powoduje:
1. Topienie się obudowy
2. Zbytnie nagrzewanie się szkła reflektora
3. Matowienie i żółkniecie odbłysnika reflektora.
Reasumując – zabijasz sobie reflektory

Napisane:
1 kwi 2005, 11:27
przez miazga
uuuuu
no to chyba zmienie zarowki na ori (55W), chyba ze moze ksenony....widzialem na forum kols ma do sprzedania caly zestaw (zarowka + zwrotnica) tylko czy ksenony rowniez beda wykanczac reflektory?

Napisane:
1 kwi 2005, 12:19
przez magicadm
miazga napisał(a):... ale czy bezpiecznie jest uzywac takich mocnych zarowek...jesli nie to dlaczego i jaki to moze miec efekt uboczny.
Inne efekty uboczne:
1. Oslepienie źle dobranym strumieniem swiatła autka jadcego z naprzeciwka i....
2. Zabranie dowodu przez Policję i ew kłopoty ze zrobieniem przeglądu...