Pękające szkła lusterek

Witam, kilka dni temu wychodząc rano do pracy zauważyłem, że szkło prawego lusterka jest pęknięte (od góry do dołu). pomyślałem że pewnie ktoś mi w nocy przychaczył o lusterko albo sam przypadkiem stłukłem skrobiąc szyby. Ale wczoraj rano zauważyłem że to samo lusterko jest pęknięte w ten sam sposób tylko kilka centymetrów dalej (zrobiło się podwójnie asferyczne
). To już raczej nie był przypadek że znów pękło. A wczorajszego wieczora do tego wszystkiego to samo stało się na szkle lewego lusterka. Teraz jestem pewien że to od mrozu pękają (kurczliwość plastiku w którym są osadzone), ale... czy jest jakiś sposób by temu zaradzić? Lusterka nie są podgrzewane. Zamierzam je wymienić dopiero wiosną albo gdy mrozy ustąpią.
Miał może ktoś z Was taki przypadek? Pytałem znajomych, nikt nigdy czegoś takiego nie doświadczył.
PS jak mam pęknięte oba lusterka to znaczy że będę miał 14 lat nieszczęścia ?!?

Miał może ktoś z Was taki przypadek? Pytałem znajomych, nikt nigdy czegoś takiego nie doświadczył.
PS jak mam pęknięte oba lusterka to znaczy że będę miał 14 lat nieszczęścia ?!?
