Strona 1 z 1

Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 24 maja 2011, 13:14
przez rw1979
Witam serdecznie.
Nie wiem czy dobrze zatytułowałem wątek, w razie czego poprawię. Miesiąc temu zrobiłem mało rozsądną (delikatnie mówiąc) rzecz mianowicie podniosłem swoją Madzię za pomocą fabrycznego lewarka nie podstawiając żadnego dodatkowego zabezpieczenia i postanowiłem wsadzić swój tępy łeb pod auto celem sprawdzenia mocowania dokładki od pakietu GT pod lewym progiem, bo wydawało mi się, że stuka. Mocowanie okazało się w porządku natomiast ja zdążyłem jeszcze tylko wysunąć się spod auta po czym usłyszałem trzask i samochód ześlizgnął się z lewarka. Po tym zdarzeniu pozostała mi trauma do końca życia (w sumie kij z samochodem, twarzoczaszka ważniejsza) i mocno wgnieciony próg przy tylnym kole. Okazało się, że ukruszył się kawałek rantu w progu i lewarek ześlizgując się zgniótł mi próg niemal go spłaszczając. Normalnie bym to zostawił jak jest bo i tak tego nie widać, ale wygiął się też jakiś kawałek wzmocnienia progu i dotyka do tylnego wahacza, co skutkuje denerwującymi stukami podczas jazdy po nierównościach. Mam pytanie czy da się ten próg w jakiś sposób wyprostować i ile może to kosztować?

Re: Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 24 maja 2011, 14:49
przez kamilspider
masz szczęście, że czaszka cała :) nie wiem jak mocno go zgniotłeś, ale może taniej i łatwiej będzie wspawać próg od innego auta?? zawsze możesz trochę sklepać młotkiem i założyć na to jakiś próg z laminatu, żeby nie było widać z wierzchu :)

Re: Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 24 maja 2011, 15:36
przez rw1979
Czaszka cała, ale chyba pusta w środku <oczko> . Specjalnie kupiłem sobie kobyłki na takie okazje i jak debil ich nie użyłem <lol> . Próbowałem wyprostować to potem młotkiem i.... wygiąłem sobie młotek, no po prostu komedia. Szkoda mi tego progu bo jakieś dwa lata temu miałem wstawiane zupełnie nowe progi z obydwu stron auta. Tak jak napisałem wyżej normalnie nie robiłbym problemu i zostawiłbym to tak jak jest bo i tak zasłania to wgniecenie dokładka z pakietu GT a farba nie odpadła. Martwię się tylko, że ten kawałek wzmocnienia progu uszkodzi mi wahacz. Na razie mi tylko stuka. Byłem wczoraj w serwisie celem wymiany tarcz hamulcowych i zwróciłem im uwagę na ten problem. Powiedzieli, że jak będzie to coś poważnego to postarają się naprawić. Nie zrobili z tym nic, więc może to ja jestem przeczulony. No ale tak już mam na punkcie swojej Mazdy. Zrobił jej się odprysk na masce wielkości ziarnka piasku i spać po nocach nie mogłem <lol>

Re: Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 24 maja 2011, 15:47
przez kamilspider
może rzeczywiście za bardzo przesadzasz :) ale jak coś tam obciera to spróbuj użyć lepszego młotka ;)

Re: Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 24 maja 2011, 17:53
przez noxes
Zrób zdjęcie jak to wygląda to zobaczymy co da się zrobic.

Re: Koszt naprawy wgniecionego progu

PostNapisane: 25 maja 2011, 10:28
przez rw1979
Dobrze, zrobię zdjęcie jakoś w sobotę i zarzucę.