Koszt naprawy wgniecionego progu
Witam serdecznie.
Nie wiem czy dobrze zatytułowałem wątek, w razie czego poprawię. Miesiąc temu zrobiłem mało rozsądną (delikatnie mówiąc) rzecz mianowicie podniosłem swoją Madzię za pomocą fabrycznego lewarka nie podstawiając żadnego dodatkowego zabezpieczenia i postanowiłem wsadzić swój tępy łeb pod auto celem sprawdzenia mocowania dokładki od pakietu GT pod lewym progiem, bo wydawało mi się, że stuka. Mocowanie okazało się w porządku natomiast ja zdążyłem jeszcze tylko wysunąć się spod auta po czym usłyszałem trzask i samochód ześlizgnął się z lewarka. Po tym zdarzeniu pozostała mi trauma do końca życia (w sumie kij z samochodem, twarzoczaszka ważniejsza) i mocno wgnieciony próg przy tylnym kole. Okazało się, że ukruszył się kawałek rantu w progu i lewarek ześlizgując się zgniótł mi próg niemal go spłaszczając. Normalnie bym to zostawił jak jest bo i tak tego nie widać, ale wygiął się też jakiś kawałek wzmocnienia progu i dotyka do tylnego wahacza, co skutkuje denerwującymi stukami podczas jazdy po nierównościach. Mam pytanie czy da się ten próg w jakiś sposób wyprostować i ile może to kosztować?
Nie wiem czy dobrze zatytułowałem wątek, w razie czego poprawię. Miesiąc temu zrobiłem mało rozsądną (delikatnie mówiąc) rzecz mianowicie podniosłem swoją Madzię za pomocą fabrycznego lewarka nie podstawiając żadnego dodatkowego zabezpieczenia i postanowiłem wsadzić swój tępy łeb pod auto celem sprawdzenia mocowania dokładki od pakietu GT pod lewym progiem, bo wydawało mi się, że stuka. Mocowanie okazało się w porządku natomiast ja zdążyłem jeszcze tylko wysunąć się spod auta po czym usłyszałem trzask i samochód ześlizgnął się z lewarka. Po tym zdarzeniu pozostała mi trauma do końca życia (w sumie kij z samochodem, twarzoczaszka ważniejsza) i mocno wgnieciony próg przy tylnym kole. Okazało się, że ukruszył się kawałek rantu w progu i lewarek ześlizgując się zgniótł mi próg niemal go spłaszczając. Normalnie bym to zostawił jak jest bo i tak tego nie widać, ale wygiął się też jakiś kawałek wzmocnienia progu i dotyka do tylnego wahacza, co skutkuje denerwującymi stukami podczas jazdy po nierównościach. Mam pytanie czy da się ten próg w jakiś sposób wyprostować i ile może to kosztować?
. Próbowałem wyprostować to potem młotkiem i.... wygiąłem sobie młotek, no po prostu komedia. Szkoda mi tego progu bo jakieś dwa lata temu miałem wstawiane zupełnie nowe progi z obydwu stron auta. Tak jak napisałem wyżej normalnie nie robiłbym problemu i zostawiłbym to tak jak jest bo i tak zasłania to wgniecenie dokładka z pakietu GT a farba nie odpadła. Martwię się tylko, że ten kawałek wzmocnienia progu uszkodzi mi wahacz. Na razie mi tylko stuka. Byłem wczoraj w serwisie celem wymiany tarcz hamulcowych i zwróciłem im uwagę na ten problem. Powiedzieli, że jak będzie to coś poważnego to postarają się naprawić. Nie zrobili z tym nic, więc może to ja jestem przeczulony. No ale tak już mam na punkcie swojej Mazdy. Zrobił jej się odprysk na masce wielkości ziarnka piasku i spać po nocach nie mogłem