Kurcze to wobec was to ja mam porządek
U mnie jest:
-linka, trójkąt, apteczka, gaśnica (do połowy pełna lub pusta jak ktoś woli

)
-płyn do chłodnic bńka 2 l, oliwa 1 litr, płyn hamulcowy (przyzwyczajenie z poprzedniej, bo tam mi ubywało ze sprzęgła hyhy)
-w okolicach koła – stare przewody WN, klocki hamulcowe stare hyhy, jakieś przewody, nie wiem od czego, były juz tam jak kupiłem

łożysko dociskowe sprzęgła, też z nim kupiłem

pudełko po termostacie i dwie świece (nie mam pojęcia dlaczego 2

)
– w skrzyneczce – ręczniki papierowe, mydełko, woda, szmata do brudnych lamp, zmiotka do odśnieżania szyb i auta w zimie (ale jest mi wierna i jeździ ze mną cały rok

), spalone żarówki szt. 2, klócz do kół nie fabryczny, ale taki że mógłbym nim odkręcać konkretne śróby (kierowca tira by sie nie powstydził) skrobak do szyb, też wierny cały rok, zdaje sie że ostatnio widziałem tam śróbokręt krzyżakowy, i hgw co jeszcze
– czasem jak mówiłem zarzucam skrzynke z narzędziami, ale taką że w trasie mógłbym pół samochodu rozkręcić.
– oprócz tego zawsze ogólny bałagan, piach, błoto i inne brudne sprawy
– aa bym zapomniał ostatnio nawet wode znalazłem w bocznej kieszonce, ale taka luzem nie w bańce

można było odrazu ręce myć, taka mała samochodowa umywalka

(naprawione)