Strona 1 z 1

Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 24 mar 2011, 22:26
przez Piciuu
Witam.

Jak napisałem w tytule poniżej przedstawiam fotorelację z wymiany nagrzewnicy w mojej Mazdzie 626 2.0 DIESEL COMPREX 1994r. Faktycznie metoda jest dość „oryginalna” i pokazująca możliwe rozwiązanie tego problemu :D

Do tych prac proponuję zorganizować sobie jakiś garaż z kanałem bo konieczna będzie wizyta pod autem, do tego dużo cierpliwości i jakieś czasoumilacze ;)

Kluczowym elementem tej operacji jest to, że nie rozbieramy całej deski rozdzielczej tylko wycinamy kawałek ściany grodziowej. To znacznie szybsza operacja aniżeli dłubanie od środka. Okazuję się, że po wycięciu kawałka blachy i jego wyjęciu mamy tylko 4 śrubki, które trzymają nagrzewnicę.

Ale do rzeczy, poniżej po kolei opisze co należy zdemontować aby zrobić sobie miejsce do działania.
Cała operacja wiąże się z wyjęciem COMPREXA ale proszę się nie obawiać nie taki diabeł straszny … Czynność wyjęcia turbiny to dla niezbyt wprawnej osoby ok. 2 godz. Musimy go wyjąć, żeby zrobić miejsce dla wyjęcia nagrzewnicy.


Zaczynamy więc od odkręcenia obudowy filtra powietrza razem z grubym wężem dochodzącym do COMPREXA ( mamy tu chyba 6 śrub i kilka metalowych szeli do rozkręcenia).

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/429f75c0dd7016fd.html

Teraz czas na zdjęcie górnych „kolektorów”. Są one skręcone jedną długa śruba chyba na klucz 12. Śruba jest skierowana w stronę auta i tu przyda nam się jakaś „fajka” albo cóś podobnego. Oczywiście obowiązkowo popuszczamy szele, które trzymają te elementy.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2979eabce891046d.html

Jak przebrniemy przez ten element naszym oczom ukazuję się serce tego auta a mianowicie COMPREX. Jego demontaż proponuję rozpocząć od zdjęcia bądź poluźnienia paska który ją napędza. W tym celu popuszczamy śrubę na kółku napinającym ( klucz 14 – chyba :] ) a następnie kluczem 10 popuszczamy śrubę służącą do napinania. Nie wykręcamy jej do końca tylko kręcimy tak długo aż damy rade swobodnie zdjąć pasek z kółka turbiny.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a77de71a995a24d0.html

Teraz czas na zdjęcie obudowy COMPREXA czyli kilka śrubek i nakrętek (klucz 10) w tym przypadku proponuję zapodać na te śrubki jakiś specyfik typu WD-40 bo znając życie nie będą chciały się odkręcić lub też był już przed wami jakiś odkrywca co poniszczył łby śrub.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0166eed59b534d21.html

Teraz najlepsze przed nami, włazimy do wcześniej wspomnianego kanału i musimy wykręcić filtr oleju. Dobrze podłożyć jakiś pojemnik bo poleci trochę oleju. Gdy już tego dokonamy zauważamy, że nad filtrem jest taka obudowa z blachy na 3 śruby. Musimy ją zdjąć, ta czynność może nam napsuć trochę krwi. Jak już to ogarniemy to działamy dalej.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0521ccb884b6567.html

Mianowicie teraz warto uszykować gedorkę / grzechotkę z dość długą przedłużka a nawet przedłużkami w zależności kto co ma, klucz 12. Taki zestaw jest nam potrzebny do odkręcenia turbiny od kolektora wydechowego. Mamy tu 2 nakrętki i 2 śruby. Od dołu odkręcamy 2 śruby i 1 nakrętkę, natomiast druga odkręcamy od góry, zajęcie mozolne.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd33dee966f09dca.html

Jak już to opanowaliśmy to zostały nam jeszcze 3 śruby, łączące wydech z COMPREXEM. To robimy już od góry też klucz 12. Po wykręceniu wszystkich śrub czas wyjąć turbinę z auta. Do tej czynności najlepiej poprosić 2 osobę. Mianowicie jeden ciągnie wydech do siebie a drugi stara się podnieść i wyjąć COMPREXA z auta. Uwaga nie jest on lekki :P

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c1a3541cbedc5c56.html

Po wyjęciu tego ustrojstwa naszym oczom ukazują się węże założone na króćce nagrzewnicy. Trzeba zdjąć te węże i najlepiej zaślepić jakimś korkiem od winiacza albo jakoś podwiesić żeby płyn nam nie wyleciał, bo po co spuszczać z całego układu. W między czasie trzeba zdjąć/ rozciąć/ podwiesić tą maskownicę żebyśmy mogli spokojnie działać.

Teraz czas na popisanie się umiejętnościami z zakresu obsługi szlifierki. Trzeba sobie zaznaczyć przypuszczalny obszar którędy wyjdzie nagrzewnica. Trzeba mieć na uwadze fakt, że niedaleko biegną przewody hamulcowe. Dlatego jak widać na foto szkicujemy sobie drogę cięcia lekko ze skosa ponieważ tak jest zamocowana nagrzewnica.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a44df945a8f6fa91.html

A teraz czas na głęboki oddech i ostre rżnięcie <lol> Proszę pamiętać żeby nie „wjeżdżać” za głęboko bo można narobić szkód. Ta ściana grodziowa jest zbudowana w następujący sposób. Najpierw mamy blachę, która widzimy pod nią jeszcze jedna cieńsza blaszka potem gruba guma, dalej taka coś jakby wata izolująca i znowu guma. Tak więc od blach do nagrzewnicy mamy jakieś 3 cm.


Jak już wreszcie uda nam się wyciąć blachę i ją wyjąć ( problemy może sprawić ta guma ale można spokojnie ją podciąć ostrym nożem tapetowcem. Teraz naszym oczom ukazuje się nagrzewnica z takim plastikiem na czele. Mianowicie jest on trzymany 4 śrubkami na śrubokręt krzyżakowy ( w tym celu dobrze podejrzeć sobie jakimś lustereczkiem, żeby dokładnie wiedzieć gdzie one są), najlepiej jest sobie coś pod niego podłożyć żeby śrubki nie spadły nam w otchłań auta i przepadły na wieki. Jak już odkręciliśmy to delikatnie zaczynamy ciągnąć nagrzewnicę w stronę silnika, może to chwile zająć zwłaszcza jak na nagrzewnicy będzie jakiś syf w postaci liści i innego badziewia.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a241a790375b929.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b4fa6415af9abd5.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a669383e8d616b1.html

Przyjmując, że mamy padniętą nagrzewnice na stole zostaje nam do przełożenia na nową nagrzewnice tylko ten plasticzek który jest skręcony chyba 1 śrubką .

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/686b24954308fa97.html

Jak już mamy ten plasticzek na nagrzewnicy to zaczynamy wkładanie a potem reszta czynności w odwrotnej kolejności.
Co do zamocowania wyciętego elementu blachy to ja zrobiłem tam, że na stole dospawałem do niego taką opaskę z cienkiej blachy, nawaliłem pod spód specjalnego sylikonu, w dziury wrzuciłem watę do izolacji np poddaszy a na wierzch nakleiłem specjalna taśmę, odporna na wysokie temperatury ( służy ona m.in. do izolacji kominków) I tak nagrzewnica jest zamontowana.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f748be53dd7d5fd2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f3c795a7d8907ab.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc7f0955794b33e2.html

U mnie wreszcie zrobiło się ciepło <jupi> Cena nowej nagrzewnicy zakupionej na znanym portAllu aukcyjnym wraz z przesyłką 97 zł. Jak co mogę podać namiary na firmę.

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pytania proszę pisać śmiało.

Służę, też pomocą jakby ktoś musiał wyjmować głowice, bo to też niedawno przerabiałem.
Jakby ktoś potrzebował to mam też zdjęcia COMPREXA, którego rozebrałem, złożyłem i o dziwo działa :P

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 24 mar 2011, 23:43
przez johny2007
ciekawy jestem jak by to wygladało w wersji z silnikiem benzynowym... bym musiał zdjac kolektro ssacy i dalej nie wiem....... tez sie musze za to wziasc....... tylko jeszcze mysle z której strony...

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 24 mar 2011, 23:45
przez noxes
Po co kolektor ssący? Da sie bez zdejmowania.

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 24 mar 2011, 23:56
przez johny2007
ciekawe....... to bedzie ciezki dostep.......

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 25 mar 2011, 17:14
przez Piciuu
W dieslu trzeba wyjąć COMPREXA inaczej nie wyjdzie nie ma opcji, po za tym szlifierki nie włożysz.

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 25 mar 2011, 19:49
przez johny2007
a w budzie z silnikiem benzynowym jest to samo bo widze ze rurki tutaj sa w lini prostej ułozone u mnie sa krzywo ułozone ale chyba to saMO BO TYLKO SILNIK INNY JEST......

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 28 mar 2011, 22:35
przez Hazu
siegu napisał(a):Dobra robota


Gratuluje głupoty.
<spoko>

wyjęcie całego kokpitu zajmuje pół godziny
a składanie trwa zwykle szybciej
jeszcze raz gratulacje.

Aż boje się pomyśleć co byś zrobił gdyby sterowanie nawiewami wysiadło.
<szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok> <szok>

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 29 mar 2011, 09:29
przez johny2007
w pół godziny byś rozebrał kokpit az do nagrzewnicy???

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 29 mar 2011, 17:09
przez Hazu
nie rozbierał bym go tylko wyjął w całości

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 29 mar 2011, 18:00
przez johny2007
mozesz mi powiedziec jak......... opisz jak najszybciej to zrobic.....

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 29 mar 2011, 18:33
przez Hazu
kolumnę w dół opuszczasz
osłony w tunelu demontujesz
i osłony kokpitu za drzwiami
w GE chyba jeszcze przed szybą jest osłona
nie pamiętam jak w Ge ale chyba jest jeszcze jedna linka od centralnego nawiewu do odpięcia
i wtedy po dwie śruby od strony drzwi oraz na tunelu odkręcasz
odchylasz kokpit do tyłu rozłączasz kostki (każda jest inna)
i wyjmujesz kokpit
wtedy już masz wszystko na wierzchu
całe ogrzewanie chyba na 3 nakrętki jest przykręcone

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 29 mar 2011, 19:34
przez johny2007
Dzieki Hazu za opis zobacze.... bo niedługo mnie to czeka.....

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 27 maja 2011, 10:31
przez aaemek
wymieniałem ostatnio nagrzewnicę ściągając kokpit, jednakże 1/2 godz. Hazego to gruba przesada ( pewnie napisał tyle bo był zły za cięcie mazdy ) ;) . Trzeba się liczyć z tym że chcąc sie dostać do nagrzewnicy poprzez kokpit, często uszkodzimy jakiś uchwyt czy mocowanie, tym bardziej jeżeli robi się to pierwszy raz. Oryginalnie podszedłeś do problemu, udało Ci się wszystko fajnie złożyć, można i tak. Dobra robota :)

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 11 lip 2011, 21:14
przez dyszel
Sorry, ale podpiszę się pod przeciwnikami. Rozebrać pół silnika, wyciąć kawałek blacharki, potem kleić budę sylikonem i wełną do kominków to dla mnie mega druciarstwo i amatorka :|

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 22 sie 2011, 19:11
przez dgolf
Mój kumpel kiedyś naprawiał motorynki siekierą i śrubokrętem. Ty robisz podobnie.

Re: Wymiana nagrzewnicy fotorelacja wersja HARD (Mazda 626 2.0D '94r. Comprex)

PostNapisane: 22 sie 2011, 20:30
przez lukasz2387
aaemek napisał(a): Trzeba się liczyć z tym że chcąc sie dostać do nagrzewnicy poprzez kokpit, często uszkodzimy jakiś uchwyt czy mocowanie, tym bardziej jeżeli robi się to pierwszy raz.

Nieprawda najlepiej miec pomocnika do wyciągnięcia jej z auta...
Tam są zaczepy metalowe chyba trzy mocujące maskownicę podszybia i trzy mocujące deskę do grodzi :) i dziesięć śrub mocujących deskę i kolumnę i to wszystko :D Będę zdejmował ją za jakiś czas ponieważ zapomniałem o lince od centralnego nawiewu? to wrzucę parę fotek :)

I jeszcze jedno dla tych co będą wymieniac nagrzewnicę, odepnijcie przewody i zdemontujcie ją z całym tunelem środkowym ;) jest lepszy dostęp do nagrzewnicy a i składanie nie jest tak.... ;)

PostNapisane: 10 lut 2012, 01:20
przez Lowiec
Odgrzebię kotleta
Sam robiłem to pierwszy raz, umiejętności mam – umiem kręcić śrubkami, brakło jedynie długiego (głębokiego) klucza 10 do wykręcenia modułu nagrzewnicy. Z mega opier... się i robieniem na czuja, przestojem chyba 2 godzinnym bo coś nie chciało zejść kontaktem z Hazu tu na forum zrobiłem to w jakieś 8 godzin. Gdybym dysponował tą wiedzą co mam i fotorelacją którą zrobiłem te pół godziny jest jak najbardziej możłiwe.