Słabe ogrzewanie

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez glock » 19 gru 2010, 15:02

Slawioster napisał(a):
glock napisał(a):To i ja przyłączę się do tematu.Otóż i bolączka braku ogrzewania dopadła moją mazdę.Objawy wszystko ok.oprócz całkowitego braku ciepłego powietrza w kabinie.Przyczyna zamulona nagrzewnica tak,że wogóle nie przepływał płyn,przewód od powrotu lodowaty nic z niego nie leciało.Powiem krótko jest Kret,jest impreza(dopiero ten specyfik pomógł e usunięciu całego syfu ze środka) żadne środki do czajnikowego kamienia itp.żadne mr.muscle,TYLKO KRET W GRANULKACH rozpuścił brud.Wlać kreta należy na minimum godzinę,wcześniej rozrobiony w około litrze ciepłej wody.Po tym czasie płukałem woda pod ciśnieniem z węża podłączonego do kranu.Tą czynność należy robić do momentu,aż nie będzie żadnych brudów.Przelewać należy raz jedną,raz drugą rurką nagrzewnicy.To co wyleciało to kamień,którego było najwięcej,szlam,i jakieś inne syfy.Płukanie zajęło mi ponad godzinę,wylałem chyba ze dwadzieścia wiader wody z powodu mrozu nie mogłem tego zrobić na powietrzu.Nie obawiajcie się,że kret rozwali nagrzewnicę,nic podobnego.Po wszystkim odpowietrzyłem układ według porad zawartych na forum.Teraz ogrzewanie grzeje jak szalone przy kratce nie mogę utrzymać ręki.Ważna uwaga nie sugerujcie się tym,ze powietrze i woda przepływają przed zabiegiem przez nagrzewnicę.Jest to porostu większa siła niż ta,którą wytwarza pompa wody.I jeszcze jedno po wszystkim rzadziej włącza się wiatrak chłodnicy.Wcześniej miał mniej obiegu i szybciej zagrzewał się silnik.


Ciekawe czy ten kret jest bezpieczny dla nagrzewnicy , trochę się obawiam że po takim zabiegu będę musiał wyciągać nagrzewnicę bo kret jest silnie żrący a nie wiadomo w jakim stanie jest nagrzewnica


U mnie nic się nie wydarzyło-nagrzewnica szczelna.W sumie to i tak nic do stracenia i tak jakby kret narobił szkód to wymiana.Tylko z wymianą jest sporo roboty,praktycznie cała deska do zdemontowania+nagrzewnica.Nie chciało mi się tego robić,więc użyłem kreta.Koszt nowej nagrzewnicy na allegro 70zł.
żyj szybko,umieraj młodo........Peugeot 807 2,0 HDI 2 szt.i Laguna 1,8 16V
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2008, 19:12
Posty: 123
Skąd: Wołomin
Auto: 6 GH 2,5 benzyna 2008 r.

Postprzez johny2007 » 19 gru 2010, 18:34

ja juz prawie sie poddaje, gdy odpowietrzam czyli rozłaczam wezyk od parownika to raz wychdzo powitrze raz woda.... i wtedy ładnie grzeje nagrzewnica, wystarczy ze połaze te weze i nadal ni grzeje... no nie moge tego odpowietrzyc...... potrafi to zdenerwowac.....
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Slawioster » 19 gru 2010, 18:58

glock napisał(a):
Slawioster napisał(a):
glock napisał(a):To i ja przyłączę się do tematu.Otóż i bolączka braku ogrzewania dopadła moją mazdę.Objawy wszystko ok.oprócz całkowitego braku ciepłego powietrza w kabinie.Przyczyna zamulona nagrzewnica tak,że wogóle nie przepływał płyn,przewód od powrotu lodowaty nic z niego nie leciało.Powiem krótko jest Kret,jest impreza(dopiero ten specyfik pomógł e usunięciu całego syfu ze środka) żadne środki do czajnikowego kamienia itp.żadne mr.muscle,TYLKO KRET W GRANULKACH rozpuścił brud.Wlać kreta należy na minimum godzinę,wcześniej rozrobiony w około litrze ciepłej wody.Po tym czasie płukałem woda pod ciśnieniem z węża podłączonego do kranu.Tą czynność należy robić do momentu,aż nie będzie żadnych brudów.Przelewać należy raz jedną,raz drugą rurką nagrzewnicy.To co wyleciało to kamień,którego było najwięcej,szlam,i jakieś inne syfy.Płukanie zajęło mi ponad godzinę,wylałem chyba ze dwadzieścia wiader wody z powodu mrozu nie mogłem tego zrobić na powietrzu.Nie obawiajcie się,że kret rozwali nagrzewnicę,nic podobnego.Po wszystkim odpowietrzyłem układ według porad zawartych na forum.Teraz ogrzewanie grzeje jak szalone przy kratce nie mogę utrzymać ręki.Ważna uwaga nie sugerujcie się tym,ze powietrze i woda przepływają przed zabiegiem przez nagrzewnicę.Jest to porostu większa siła niż ta,którą wytwarza pompa wody.I jeszcze jedno po wszystkim rzadziej włącza się wiatrak chłodnicy.Wcześniej miał mniej obiegu i szybciej zagrzewał się silnik.


Ciekawe czy ten kret jest bezpieczny dla nagrzewnicy , trochę się obawiam że po takim zabiegu będę musiał wyciągać nagrzewnicę bo kret jest silnie żrący a nie wiadomo w jakim stanie jest nagrzewnica


U mnie nic się nie wydarzyło-nagrzewnica szczelna.W sumie to i tak nic do stracenia i tak jakby kret narobił szkód to wymiana.Tylko z wymianą jest sporo roboty,praktycznie cała deska do zdemontowania+nagrzewnica.Nie chciało mi się tego robić,więc użyłem kreta.Koszt nowej nagrzewnicy na allegro 70zł.


Tak tylko że jak wypali dziurę to będę musiał to zrobić od razu , nie mam warunków żeby to robić samemu a przy takiej pogodzie nie da rady a mechanik za taką operację skasowałby ładnych parę setek a jak nie pomogą inne środki mniej żrące to jakoś przezimuję do wiosny. Spróbuję jeszcze ten Preston do płukania układów chłodzenia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez glock » 20 gru 2010, 22:24

Tak tylko że jak wypali dziurę to będę musiał to zrobić od razu , nie mam warunków żeby to robić samemu a przy takiej pogodzie nie da rady a mechanik za taką operację skasowałby ładnych parę setek a jak nie pomogą inne środki mniej żrące to jakoś przezimuję do wiosny. Spróbuję jeszcze ten Preston do płukania układów chłodzenia.[/quote][/quote]

Preston nic nie pomoże,ja użyłem środka liquy moly czy jakoś tak do płukania układu,i na nic...szkoda kasy
żyj szybko,umieraj młodo........Peugeot 807 2,0 HDI 2 szt.i Laguna 1,8 16V
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2008, 19:12
Posty: 123
Skąd: Wołomin
Auto: 6 GH 2,5 benzyna 2008 r.

Postprzez Slawioster » 20 gru 2010, 22:45

Najpierw będę próbował , nie mam za bardzo dostępu do węża z bieżącą wodą , spróbuję u jakiegoś mechanika , u mnie jak dmuchawa jest na jedynce to tak dosyć grzeje więc może nie ma aż takiej tragedi ale jak już puszcze na 3,4 to już ledwo letnie leci
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez johny2007 » 22 gru 2010, 20:57

nadal sie mecze z odpowietrzeniem nagrzewnicy... i mam taki pomysł... załozył bym na powrotny wąż trójnik i wstawił tam automatyczny odpowietrznik z ogrzewania centralnego.. jak myslicie zdało by to egzamin........ ja mysle ze to moze byc dobry pomysł... jutro spróbuje... co bedzie to bedzie <spoko>
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Slawioster » 22 gru 2010, 22:50

Też myślałem o tym nawet wypatrzyłem na alledrogo orginalny odpowietrznik nagrzewnicy od Citroen /peugeot coś takiego
http://moto.allegro.pl/citroen-ax-1-0-p ... 27245.html

myślę że to by zdało egzamin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez johny2007 » 22 gru 2010, 22:58

tez to wypatrzyłem, a ze mam dostep do odpowietrznika od centralnego to sprawdze... i napisze czy spełnił swoja powinnosc,,,,,
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Slawioster » 23 gru 2010, 11:48

Wydaję mi się że to powinno pomóc , przynajmniej w odpowietrzeniu nagrzewnicy , nie wiadomo jak dalej w układzie
a mam jeszcze pytanie czy do przepustnicy płyn dochodzi przez nagrzewnicę czy przed nagrzewnicą ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez johny2007 » 23 gru 2010, 15:59

mam pytanie, odpiałem weze idace do nagrzewnicy... jak dmucham to musze uzyc niezłego cisnienia z ust az nie daje rady zeby drugim koncem wyleciała woda... czy to normalne czy mam zawalona nagrzewnice... przechodzic przechodzi ale ciezko.... jak wody tam nie ma juz to lepiej idzie... jak nalewam tam wody zeby przepłukac to musze sie nieźle nadmuchac.....
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez dzikus21 » 23 gru 2010, 19:09

Do Slawioster
Przepustnica jest wpięta równolegle z nagrzewnicą tuż przed wężami do nagrzewnicy.
sprzedam cześć 626 1,8 16v GE FP z 96 srebrna trochę po gadzie pytać.
dzikus21@o2.pl
506 501 656
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2010, 13:43
Posty: 31
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 626 GF

Postprzez johny2007 » 23 gru 2010, 21:50

jaki powinien byc przelot przez nagrzewnice...... czy przy przepychaniu wody dmuchajac ustami powinien byc opór duzy??
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez glock » 23 gru 2010, 22:21

johny2007 napisał(a):jaki powinien byc przelot przez nagrzewnice...... czy przy przepychaniu wody dmuchajac ustami powinien byc opór duzy??


Przeczytaj mój post....jest zapchana
żyj szybko,umieraj młodo........Peugeot 807 2,0 HDI 2 szt.i Laguna 1,8 16V
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2008, 19:12
Posty: 123
Skąd: Wołomin
Auto: 6 GH 2,5 benzyna 2008 r.

Postprzez Slawioster » 23 gru 2010, 22:41

johny2007 napisał(a):jaki powinien byc przelot przez nagrzewnice...... czy przy przepychaniu wody dmuchajac ustami powinien byc opór duzy??


wstawiłeś może ten odpowietrznik już ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez johny2007 » 23 gru 2010, 22:58

nie bo jednak jest ostro zawalona nagrzewnica... i to jest moj problem....... jednak nie dokonca to ze zapowietrzony..... musze ja ostro przepłukac......... :D
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Vlad24 » 24 gru 2010, 01:33

nawet jak będzie duży przepływ np po podłączeniu wężem do wodociągu to i tak nie oznacza że jest ona drożna. 10-20% drożnych kanałów zapewni duży przepływ, ale nie zapewni grzania przy -20C. Jak da się ja wyczyścić mechanicznie to próbować, jak nie to nowa.
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2010, 04:12
Posty: 125

Postprzez johny2007 » 24 gru 2010, 16:27

no nagrzewnica zaczełą grzać i jest super...... szkoda ze nie załozyłem odpowietrznika... bo mialem strasznie zapowietrzony układ,,, ale moze innym razem... dopasowałem lejek do wlewu chłodnicy i nalałem do pełna i odpowietrzyłem......... i tak sie ciesze....
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Slawioster » 24 gru 2010, 16:34

johny2007 napisał(a):no nagrzewnica zaczełą grzać i jest super...... szkoda ze nie załozyłem odpowietrznika... bo mialem strasznie zapowietrzony układ,,, ale moze innym razem... dopasowałem lejek do wlewu chłodnicy i nalałem do pełna i odpowietrzyłem......... i tak sie ciesze....


czyściłeś czymś , opisz może jak to robiłeś
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez johny2007 » 24 gru 2010, 16:48

napoczątku podłaczyłem wąż ogrodowy i płukałem,,, ale zobaczyłem ze strasznie słabo leci wiec dałem sobie spokój..... czytałem rózne opinie i zaczołem płukac nitrem.... lałem i przedmuchiwałem ustami,,, nieźle sie nadmuchałem zostawiłem na 0,5h i potem gorącą wodą z domestosem... znowu zostawiłęm na 1h... przepłukałem gorąca woda... i na noc wlałem gotowana wode i po tym wode z ocem rozgrzana........ po nocy rano podłaczym wąż ogrodowy raz z tej raz z tej i tak przez 1h... i przelot był super.... normalnie leciała woda juz...... troche rdzy i szlamu wyleciało :D ....... i sprawdzałem czy jak naleje do jednego weza bez cisnienia to czy wyleci drugim i to wszystko.... najprosciej było odłaczyc te weze które sa przy czujnikach bo nie miałem dojcia zabardzo do tych bezposrednio od nagrzewnicy.. <czarodziej>
naszczescie grzeje <spoko>
Johny;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 mar 2010, 13:07
Posty: 521
Skąd: Bedoń/k Łodzi ;D
Auto: Mazda 626GE 1994r. poj. 2.0

Postprzez Slawioster » 29 gru 2010, 11:44

mam jeszcze jedno pytanie ... wszyscy piszecie o korku od chłodnicy 0,9 bara u mnie oglądałem korek czy przypadkiem nie jest uszkodzony i na naklejce zewnętrznej korka jest napisane 1,1 czy to ma jakieś znaczenie ?

i jeszcze dziś ściągnąłem ten wężyk który idzie do zbiorniczka i dmuchałem to wcale nie przelatywało powietrze , wyjąłem go ze zbiorniczka przepłukałem pod bieżącą wodą i wyleciało syfu co nie miara ,traz powietrze swobodnie przedostaje się na całej długości węża tylko nie wiem czy ten korek jest ori czy ktoś go zmienił od innego auta ?
i jeszcze pytanie dotyczące wpięcia parownika :
dolny wąż parownika podłączony do węża wlotu nagrzewnicy
górny wąż do węża wylotu z nagrzewnicy
tak jest ok ?
odpowietrzałem dziś gada ściągałem wąż wychodzący z nagrzewnicy to mało rąk nie poparzyłem a ogrzewanie jednak dalej słabiutkie :(
Parownik mam podłączony w ten sposób:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

przeglądałem forum odnośnie węży czy mają być twarde czy miękkie i już zgłupiałem bo jedni piszą że podczas pracy silnika mają być miękkie a gdy stygnie twardnieją inni że mają być cały czas twarde , jak to wkońcu ma być prawidłowo ? węże miałem cały czas twarde dopóki nie przepchałem tego wężyka co idzie do zbiorniczka teraz są miękkie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6