Witam serdecznie
Czy mógłby ktoś z szanownych forumowiczów wskazać mi miejsce silniczka sterującego strumieniem, a właściwie zmianą przepływu powietrza CIEPŁE <–> ZIMNE.
Z góry dziękuję
A tak wogóle to problem mój dotyczy regulacji temperatury nawiewu, wiem że zostało to już poruszane kilka razy na forum, lecz nigdzie nie znalazłem info o tym silniku.
Dziękuję i pozdrawiam
Regulator temperatury powietrza – gdzie znajduje się silnik sterujący
Strona 1 z 1
jak wymontujesz schowek to powinieneś go zobaczyć, patrząc po lewej stronie, mniej więcej po środku kokpitu. albo jak wyprujesz radio i wszystko inne – też powinieneś go dojrzeć.
mieszacz powietrza jest uzbrojony w 2 silniki – jeden poruszający klapą na nagrzewnicy, drugi napędza układ "klapek" regulujących kierunek nawiewu. do tego trzeci silnik jest na dmuchawie, zamyka dostęp powietrza z zewnątrz (obieg zamknięty), no ale ten nie dotyczy.
mieszacz powietrza jest uzbrojony w 2 silniki – jeden poruszający klapą na nagrzewnicy, drugi napędza układ "klapek" regulujących kierunek nawiewu. do tego trzeci silnik jest na dmuchawie, zamyka dostęp powietrza z zewnątrz (obieg zamknięty), no ale ten nie dotyczy.
Grzyby napisał(a):Może napisz jeszcze na czym twój problem polega – nie ma reakcji na zmianę temp?
Tak zgadza się brak reakcji na zmianę temperatury. Inaczej, jak autko postoi w chłodnym miejscu typu garaż to słychac silniczek i przez chwilę można pobawić się regulacją, a potem jak już troszkę pojeżdżę lub postoi autko na słoneczku to lipa przestawia się z na ciepłe powietrze i niereaguje na zmianę temperatury.
A tak poza tym to dzięki za info b2
Skrót – to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
- Od: 19 kwi 2005, 00:07
- Posty: 9
- Skąd: Toruń
- Auto: MAZDA 626 GE 2.0 FS 16V / '92r
Może byc jeszcze jedna przyczyna – uszkodzenie samego potencjometru/suwaka regulacji.
U mnie właśnie to było uszkodzone.
U mnie właśnie to było uszkodzone.
Kolego gdzie udało Ci się dostać taki nietypowy potencjometr.
Bo przyznam się szczerze sprawdzałem go na mierniku i wydawał się OK, a jak podjechałem do sklepu elektronicznego to byli zaskoczeni, typem i nie potrafili mi pomóc.
Będę wdzięczny za info
Pozdrawiam BARTHEZ
Bo przyznam się szczerze sprawdzałem go na mierniku i wydawał się OK, a jak podjechałem do sklepu elektronicznego to byli zaskoczeni, typem i nie potrafili mi pomóc.
Będę wdzięczny za info
Pozdrawiam BARTHEZ
Skrót – to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
- Od: 19 kwi 2005, 00:07
- Posty: 9
- Skąd: Toruń
- Auto: MAZDA 626 GE 2.0 FS 16V / '92r
sprawdź czy jak go przesuwasz to słuchać silniczek (po kawałku i słuchaj).
Jak nie zawsze słychać to cuś nie funguje.
Mnie naprawił to gazownik/elektronik za 50zł 2 lata temu i działa.
Nie wiem co zrobił, ale działa
Uszkodzenie miałem podobne (w zimie nie chciało grzać, a w lecie dla odmiany nie dawało się ustawić na zimne)
Jak nie zawsze słychać to cuś nie funguje.
Mnie naprawił to gazownik/elektronik za 50zł 2 lata temu i działa.
Nie wiem co zrobił, ale działa
Uszkodzenie miałem podobne (w zimie nie chciało grzać, a w lecie dla odmiany nie dawało się ustawić na zimne)
Grzyby napisał(a):Nie wiem co zrobił, ale działa
a ja wiem,naprawił popękane ściezki na płytce z potencjometrem,Barthez masz ten sam problem...zbadaj miernikiem wszystkie prowadzące do potencjometru jednocześnie troszkę uginając płytkę.napraw przerwę i będzie OK.
tadziol
to może wiesz, dlaczego w niektórych pozycjach potencjometru silnik na nagrzewnicy nie może się zdecydować w którym miejscu stanąć i delikatnie porusza ramionami w prawo/lewo, co słychać jako denerwujące "bulgotanie" spod kokpitu?
to może wiesz, dlaczego w niektórych pozycjach potencjometru silnik na nagrzewnicy nie może się zdecydować w którym miejscu stanąć i delikatnie porusza ramionami w prawo/lewo, co słychać jako denerwujące "bulgotanie" spod kokpitu?
Dzięki serdeczne za cenne informacje.
W tygodniu zabiorę się za to i postaram się naprawić i jeśli mi się uda wrzucę na forum kilka zdjęć z tego przedsięwzięcia.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
W tygodniu zabiorę się za to i postaram się naprawić i jeśli mi się uda wrzucę na forum kilka zdjęć z tego przedsięwzięcia.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
Ostatnio edytowano 27 cze 2006, 20:02 przez Barthez3, łącznie edytowano 1 raz
Skrót – to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
- Od: 19 kwi 2005, 00:07
- Posty: 9
- Skąd: Toruń
- Auto: MAZDA 626 GE 2.0 FS 16V / '92r
bo najprawdopodobniej w pewnych położeniach potencjometru gubi się styk lub w samym silniku regulatora.
W silniku też jest potencjometr kontrolujący połozenie silnika i brak lub słaby styk powodują takie jaja.
W silniku też jest potencjometr kontrolujący połozenie silnika i brak lub słaby styk powodują takie jaja.
tadziol napisał(a):bo najprawdopodobniej w pewnych położeniach potencjometru gubi się styk lub w samym silniku regulatora.
W silniku też jest potencjometr kontrolujący połozenie silnika i brak lub słaby styk powodują takie jaja.
Dokładnie – takie układy pracują na zasadzie zrównoważenia mostka – podobnie jak podnoszenie/opuszczanie świateł. Jak zmieniamy opór potencjometrem to silnik (ustawienia nawiewu czy położenia świateł) obracając się przesuwa "swój" potencjometr równoważąc mostek... i się zatrzymuje. Gorzej gdy mostek jest przerwany.... to się wtedy namęczy
- Od: 16 lut 2006, 15:54
- Posty: 19
- Skąd: Trójmiasto
- Auto: M6 2007 Pb/LPG 1,8 GY
Cześć.
Jakis czas temu stworzyłem wątek o następcującej treści:
Wymontowałem panelik do sterowania nawiewami, podłączyłem jeszcze na chwilkę i akurat zadziałało, to ustawiłem zimną temperaturę i odpiąłem. I tak jeździłem sobie, a panel oczekiwał aż będę miał troszkę czasu.
Otóz w ten weekend miałem troche czasu i rozkręciłem ustrojstwo.
Okazało się, że potencjometr jest OK. Winowajcą była owa płytka drukowana o której swpomniał tadziol.
Była nadpęknięta, więc ścieżki miały problem z przewodzeniem prądu.
Trochę czasu mi to zajęło, ale teraz jestem pewien, że wtym miejscu juz nie bedzie awarii, chocby nie wiem co sie działo z samochodem, tak to powzmacniałem.Oczywiście wszystko działa bez zarzutu.
Przyokazji zobaczyłem, że kiedys ktoś cos majstrowal przy jednej z żaróweczek od podświetlenia wtym panelu, i bardzo niechlujnie to wykonał. Teraz jest Git.![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Jakis czas temu stworzyłem wątek o następcującej treści:
W ostatni piątek jadąc sobie z Warszawy do rodziców 60km, po mniej wiecej 50km z nawiewu nagle zaczęło dmuchać gorące powietrze. Klima nie była włączona, bo miałem otwarty szyber, i nie było aż tak gorąco. Suwak oczywiście był ustawiony na zimne. ździwiony, zacząlem nim "posuwać" w obie strony, bo mysłałem, że to jego wina, ale bez efektu. Wyłączyłem na chwile wiatrak od nawiewu i wlaczylem, tez bez efektu. Po 2-3 minutach, przestało grzać na jakieś 30 sekund, po czym znowu zaczęło i juz nie przestało :/. Jak dojechałem do garwolina, to stojąc na swiatłach znów włączyłem klimę, żeby zobaczyć czy wogóle się włącza, no i wygląda na to że wszystko w klimie działa ok.
Dojechałem na miejsce i odrazu maske do góry na włączonym silniku – wszystko wygląda ok, nic nie dymi, nie śmierdzi, silnik pracuje poprawnie. No to zamknalem samochod, i stwiedzielem, ze zobaczymy co będzie jutro.
A i przez cała drogę nie zapalały się żadne lampki błędów, temperatura silnika była cały czas ok.
Nastepnego dnia, wracajac do Wawy, identyczna sytuacja: 10KM przed warszawą, znowu zaczelo napierniczac gorące powietrze. Zabawa suwakami bezskuteczna.
Dojechałem do domu i zostawiłem madzie na 2 godziny. Po tym czasie objaw nie ustąpił, samochód był jeszcze dośc ciepły, bardzo konkretny upał na zewnątrz.
Następnego dnia (wczoraj w niedzielę) przed wyjazdem zresetowałem profilaktycznie "komputer pokładowy". Przez 30 km drogi ( 15km w jedną i 15km spowrotem), wszystko działa ok. suwak temperatury nawiewu, klima....
No i moje pytanie:
Czy ktoś wie o co chodzi?
(Nie sądzę żeby chodziło o suwak, bo ten płynnie reguluje temperaturę.)
Wymontowałem panelik do sterowania nawiewami, podłączyłem jeszcze na chwilkę i akurat zadziałało, to ustawiłem zimną temperaturę i odpiąłem. I tak jeździłem sobie, a panel oczekiwał aż będę miał troszkę czasu.
Otóz w ten weekend miałem troche czasu i rozkręciłem ustrojstwo.
Okazało się, że potencjometr jest OK. Winowajcą była owa płytka drukowana o której swpomniał tadziol.
Była nadpęknięta, więc ścieżki miały problem z przewodzeniem prądu.
Trochę czasu mi to zajęło, ale teraz jestem pewien, że wtym miejscu juz nie bedzie awarii, chocby nie wiem co sie działo z samochodem, tak to powzmacniałem.Oczywiście wszystko działa bez zarzutu.
Przyokazji zobaczyłem, że kiedys ktoś cos majstrowal przy jednej z żaróweczek od podświetlenia wtym panelu, i bardzo niechlujnie to wykonał. Teraz jest Git.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 13 paź 2005, 12:02
- Posty: 217
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 GT :)
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6