Słabe ogrzewanie

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez bandzo » 4 gru 2010, 13:45

Witam. W swojej maździe moje ogrzewanie raz działa (bardzo słabo) raz wogóle nie działa. Węże od nagrzewnicy wlot i wylot są ciepłe. Pompa wymieniona na nową i po tym nas jakiś czas się poprawiło ale po pewnym okresie znowu przestało działać. Po płukaniu nagrzewnicy wodą chwilowe poprawy lecz nie na długo. Spróbuję użyć płynu do płukania prestone super radiator flush i mam nadzieję że się poprawi. Jeśli nie to tak mi się wydaję że będe zmuszony rozebrać nagrzewnicę. Co sądzicie o tym?
bandzo
 

Postprzez bandzo » 4 gru 2010, 13:54

i jeszcze jedno pytanie instalacja lpg ma być podłączona szeregowo czy równolegle? ja mam szeregowo i nie wiem czy to dobrze :/
bandzo
 

Postprzez luk-kk » 4 gru 2010, 16:46

Czy masz odpowietrzony układ chłodzący ? Ja wczoraj robiąc to na dworze poświęciłem ponad godzinę czasu a i tak chyba jeszcze nie jest odpowietrzony w 100% bo zanim poleci ciepłe powietrze muszę pojeździć z 10-15 min. Zaraz po wlaniu nowego płynu bez odpowietrzania(bo według mechanika sam się miał odpowietrzyć) mogłem jeździć godzinę a powietrze ledwo o letnie zahaczało. Robiłem to według recepty z forum, thx GofNet, link do tematu viewtopic.php?f=116&t=7802&start=20&hilit=odpowietrzanie .
Ostatnio edytowano 4 gru 2010, 19:54 przez luk-kk, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lip 2010, 13:13
Posty: 165
Skąd: Kędzierzyn Koźle
Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.

Postprzez 2Ya » 4 gru 2010, 16:53

Szeregowo <oczy> Chyba prędzej równolegle,wstawia się trójniki w obieg i powiększa obieg chłodzenia o reduktor i tyle :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2009, 20:21
Posty: 30
Skąd: Aloha Hawaii
Auto: Probe GT'93&16v/byłyTeż Madzie

Postprzez bandzo » 4 gru 2010, 19:39

luk-kk napisał(a):Czy masz odpowietrzony układ chłodzący ? J
no właśnie nie wiem. Spróbuję w poniedziałek :]
bandzo
 

Postprzez Rekin » 5 gru 2010, 09:35

Tak więc muszę wymienić ten termostat tak profilaktycznie i wymienię cały płyn z dokładnym serwisowym odpowietrzeniem musi pomóc nie ma rzeczy nie możliwych ale wszystko wskazuje na powietrze w układzie > Pozdrawiam ..
Obecna- Mazda 626 GW 2.0i 16v FS-HP 136KM
Ex.nr.2. – Mazda 626 GE 2.0i 16v FS-DOHC 115KM
Ex.nr.1. – Mazda 626 GD Coupe 2.0i 16v FE-DOHC 148 KM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 cze 2006, 12:47
Posty: 260 (2/0)
Skąd: Zgorzelec
Auto: Mazda 626 GW 2.0 16V 136KM 2001.R.
Sekwencja BRC 24.11 Wtryski BRC
Mercedes W210 e240 2,6 V6 2001.r

Postprzez dmercedes » 16 gru 2010, 09:17

Witam.mam mazde GE 1992 od paru miesiecy .Zonka jezdzi do pracy i cały czas narzeka ze słabe ogrzewanie.płyn jest, weze od nagrzewnicy goroce, sterowanie działa a powietrze letnio ciepłe.miałem 4 lata starszy model to tam sauna w zimie.poratujcie co mam sprawdzic zeby znalesc przyczyne??
Początkujący
 
Od: 16 gru 2010, 09:08
Posty: 5
Skąd: Legnica
Auto: Mazda GF 115KM 1997rok hatchback

Postprzez Tomcio1972 » 16 gru 2010, 09:30

przepłucz na początek nagrzewnicę a cały opis walki masz tutaj :)
Tomcio1972 ;–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 maja 2009, 22:05
Posty: 245
Skąd: Strzyżów n/Wisłokiem
Auto: mazda 626 comprex RF-CX 1995 była obecnie 121 db 1991 1,3benzin

Postprzez dgolf » 16 gru 2010, 09:32

Medal temu, kto rozwiążę zagadkę mojego ogrzewania. To, że w tym aucie nie leci gorące, to już norma, ale najlepsze jest to, że kiedy się zatrzymam z nawiewów leci zimne powietrze, wystarczy, że ruszę i leci ciepłe :| Jak to jest technicznie możliwe? Ogólnie jak ją depczę to jest ciepło ale spokojna jazda=spokojne ogrzewanie. Im szybciej jadę, tym mocniej grzeje. Tak jakby powietrze z dmuchawy nie przechodziło przez nagrzewnicę – ale to raczej nie możliwe.

Jak to wygląda w praktyce. Auto rozgrzewa się prawidłowo szybko i wskazówka staje lekko za połową. Nadal leci zimne powietrze. Dopiero po kilku km zaczyna coś tam chłodnego lecieć. Na początku tego roku wymieniałem chłodnicę na Beru i pompę wody.

Ze swojej strony sprawdzę jeszcze czy wąż zasilający i powrotny nagrzewnicy są jednakowo gorące.
W GLX '85 można się usmażyć przy -18 na zewnątrz, to samo miałem w Carinie '90. Powietrze z nawiewów parzyło. Tu jest normalnie śmiech na sali i wstyd przed ludźmi z takim ogrzewaniem. Na silniku 90 a zimno po "rajtuzach". Shit totalny. Już Uniak 93 o niebo lepiej grzeje z niewiele mniejszym przebiegiem.

Co do podłączania reduktora szeregowo (trzeba się nazywać, żeby tak podłączyć:)) – jeśli zamknie się zawór nagrzewnicy i przestaje krążyć płyn przez reduktor. Jeszcze jeśli reduktor jest przed nagrzewnicą, to ciepły płyn do niego dotrze, ale nie ma obiegu. Podobnie jeśli zapcha się nagrzewnica. To muszą być niezależne obwody. Jeden pada, płyn płynie normalnie w drugim.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 20:25
Posty: 221
Skąd: Łodzkie
Auto: 626 GE 2.0 FS 116KM 1995r. + LPG KME Diego

Postprzez 2Ya » 16 gru 2010, 10:12

To szykuj medal :P

A poważnie ,dwie kwestie – albo zasyfiony układ lub zapowietrzony albo sprawdź czy masz termostat,a jeśli masz czy jest w pełni sprawny.

A co do starych mazd to miałem GD 85 i potem wyżej w dieslu i ogrzewanie zawsze działało jak szalone i to już po ,krótkiej chwili po uruchomieniu auta wewnątrz było rewelacyjnie.
Żadne auto nie dorównowało pod tym względem <serduszka>
Pozdr. :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2009, 20:21
Posty: 30
Skąd: Aloha Hawaii
Auto: Probe GT'93&16v/byłyTeż Madzie

Postprzez dgolf » 16 gru 2010, 16:32

No stary, szwagier ma Jettę 1,6D 1990 z przebiegiem ponad 300 000 i to dopiero grzeje... W samym skarpetkach można jeździć :)
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 20:25
Posty: 221
Skąd: Łodzkie
Auto: 626 GE 2.0 FS 116KM 1995r. + LPG KME Diego

Postprzez luk-kk » 16 gru 2010, 17:55

dgolf u Ciebie jest podobnie jak u mnie. Autko po wymianie termostatu nagrzewa się bardzo szybko(5 min na biegu jałowym albo 2-2,5 km jazdy i już wskazówka jest na środku) jak wskazówka zbliża do środka to zaczyna lecieć letnie powietrze po następnych 2 km leci już ciepłe. Też mam tak że im wyższe obroty tym lepiej grzeje a jak stanę i chodzi sobie na jałowym to leci coraz chłodniejsze powietrze. Płyn zmieniony i odpowietrzony, termostat nowy więc stawiam na syf w układzie, chciałem przepłukać ale nie mam warunków do tego pod blokiem a mechanik zaczął marudzić że to kupa czasu, a poza tym układ może się pozatykać itp. Zajmę się tym ale pewnie jak mrozy puszczą i jak znajdę jakieś miejsce gdzie spokojnie można to zrobić. Strasznie wrażliwe są GE na niedopatrzenia w układzie chłodzącym, szczególnie te z podtlenkiem LPG <głaszcze> .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lip 2010, 13:13
Posty: 165
Skąd: Kędzierzyn Koźle
Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.

Postprzez Qmpel » 17 gru 2010, 01:44

Witam wszystkich! Mam podobny problem. Moje auto to mazda 626 2.0 16v+lpg 94r . Mam bardzo słabe ogrzewanie. Od czego zacząć.. silnik rozgrzewa sie normalnie i wskaźnik unosi sie delikatnie ponad połowe. Gdy jest już rozgrzany otwieram maske dotykam chłodnicy.. jest zimna, dotykam grubego przewodu z lewej strony na dole ciepły ale nie gorący i twarty. Płynu jest wystarczająca ilość gdybym otworzył korek to płyn wyleci. Do parownika płyn też dochodzi ale przewód też nie jest gorący a zaledwie ciepły. Do nagrzewnicy ida 2 przewody jeden jest ciepły(nie gorący), drugi jest zimny. Miesiąc temu płykałem nagrzewnice zimną wodą( zwyczajnie sprawdzałem czy nie jest zapchana) i wydała mi się OK. Układ odpowietrzył się sam... odpaliłem madzie na biegu jałowym i dolewałem płyn przez korek aż do odpowiedniej ilości. W czym problem? Czy to może być termostat? Czy może gaziarze jakoś LPG tak podłączyli? Jestem amatorem i nie znam sie na mechanice. A Mazde już w takim stanie kupiłem(tzn. ze słabym ogrzewaniem). Podobno założoną miała "nową" pompe wodną ale też nie wiem czy to oryginalna czy zamniennik czy używka.. pomocy
Początkujący
 
Od: 14 sty 2010, 10:30
Posty: 7
Skąd: Płock

Postprzez dgolf » 17 gru 2010, 10:30

Przewód wchodzący do nagrzewnicy powinien mieć około 90C – więc parzący. Powrotny nieco mniej ciepły (bo już nagrzewnica odprowadza ciepło) ale też gorący. Jeśli jest zimny – nie ma przepływu w nagrzewnicy. Podobnie z reduktorem. Przewód zasilający gorący – wyjściowy nieco chłodniejszy, bo LPG bardzo schładza. Mit o tym, że auta z LPG słabiej grzeją wsadźcie sobie między bajki. Oczywiście reduktor stanowi jakby dodatkowy radiator odprowadzający ciepło ale logicznie – jeśli schładza się płyn, to zamyka się termostat i silnik znów podgrzewa nam płyn na krótkim obiegu (silnik-nagrzewnica równolegle z reduktorem). Mam też 626GLX '85 na LPG i jest gorąco, w Carinie było to samo. Jeśli przewód wchodzący do nagrzewnicy jest letni, to :
– mało płynu
– uszkodzony termostat

Nie wiem jak jest u Was, ale moja kiedy jest chociażby troszkę powietrza w układzie dosłownie wariuje. Falują obroty i już wiadomo, że odpowietrzanie czeka. Odpowietrzać powinno się w najwyższym punkcie układu chłodzenia. Jeśli jest LPG, to idealnie byłoby na parowniku popuścić wąż na gorącym ale to niebezpieczne. Ja robię to w ten sposób, że przed zalaniem go płynem najpierw zdejmuję wąż z parownika i nalewam do niego płynu ile wejdzie. Napełni się wtedy nagrzewnica i reduktor. Można jeszcze dmuchnąć, żeby wymusić przepływ płynu. Oczywiście przed zalaniem temp. na max'a na suwaku. Teraz zakładam wąż i odkręcam czujnik temp. Leję do chłodnicy aż wyleci płyn czujnikiem – wypchnie powietrze. Zakręcam czujnik i leję dalej. Do zbiorniczka miedzy min i max. Odpalam auto i czekam, aż puści obieg na chłodnicę. Na bieżąco dolewam płynu. Po przejażdżce i ostudzeniu auta, sprawdzam płyn w chłodnicy i zbiorniczku. Powinna sama brać ze zbiorniczka jeśli jest wszystko oki.
-----
Zasada działania układu chłodzenia dla świeżych kierowców
Do momentu osiągnięcia przez silnik nominalnej temp. czyli wskazówka na połowie nie ma mowy, żeby dolny wąż od chłodnicy był nawet letni, bo sprawny termostat zaczyna puszczać obieg dopiero w okolicach 82 stopni (są różne temp początkowego otwarcia ale okolice 80 st). Teraz żebyście zrozumieli. Gorący płyn po otwarciu termostatu płynie przez chłodnicę i tam jest chłodzony. Wąż powrotny w obecnych temp będzie lekko ciepły. Jeżeli stoimy w korku albo katujemy auto i chłodnica nie zdąża odprowadzić ciepła, wraca z niej gorący płyn – wąż powrotny robi się gorący, na nim jest czujnik wentylatora (przeważnie w starszych autach tam jest i zwiera załącza bezpośrednio plus na wentylator). W nowszych wentylator włączany jest sterownikiem silnika, jeśli temp na krótkim obiegu przekroczy ustaloną wartość). Jeśli płyn powrotny będzie w okolicach też 90C, wówczas załączy się wentylator i wymusi przepływ powietrza przez chłodnicę. Jeśli jest uszk. wentylator, zapchana chłodnica, uszk. czujnik temp lub inne niesprzyjające warunki, żeby odprowadzić ciepło z płynu w chłodnicy, podnosi się temp. w całym układzie i dochodzi do zagotowania płynu (powyżej 130st). Puszcza wtedy korek na chłodnicy – dym spod machy jak w filmach :) Jeśli wszystko OK, to temp. na powrocie spada, wentylator się wyłącza. Jeśli nadal spada, to znów zamyka się termostat, odcina chłodnicę i silnik podgrzewa płyn na krótkim obiegu. Zawsze płynie płyn silnik – nagrzewnica (z reduktorem opcjonalnie) chłodnia jest tylko dołączana, że tak powiem. Jeżeli silnik nie jest w stanie osiągnąć temp nominalnej (połowa skali), to ewidentnie nie zamyka się termostat i płyn jest ciągle chłodzony. Uff taka zasada działania układu chłodzenia dla zieloniutkich.
-----
Ogólnie zalecam odpalać auto z ust temp. na minimum i wył dmuchawą żeby szybciej zagrzał się silnik Mniej paliwa idzie bo szybciej się rozgrzeje. Dopiero jak zacznie się podnosić wskazówka, to przesuwajcie na ciepłe.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 20:25
Posty: 221
Skąd: Łodzkie
Auto: 626 GE 2.0 FS 116KM 1995r. + LPG KME Diego

Postprzez Vlad24 » 17 gru 2010, 11:10

Wywód długi, to i o błąd nie trudno. Nagrzewnica i podgrzewanie przepustnicy jest przed termostatem a nie za jak chłodnica. Wiec jak kolega wyżej nie ma przepływu w nagrzewnicy to, albo całość idzie przez parownik który w takim przypadku trzeba trochę zdławić jakimś ściskiem, albo ma tylko kilka przewodów w nagrzewnicy drożnych reszta zapakowana szlamem.
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2010, 04:12
Posty: 125

Postprzez Qmpel » 17 gru 2010, 11:57

Nie potrafie powiedzieć czy wszystkie kable są dobrze podłączone. I czy któryś z nich nie ma drożności. Nigdy nie wymieniałem płynu itd więc chyba bedę musiał poprosić o pomoc jakiegoś miechanika, bo sam raczej tego nie naprawie. Moge powiedzieć tylko, że przewód idący od parownika idzie aż do takiego trójnika. nie spojrzałem gdzie idą pozostałe przewody wychodzące z trójnika. Ale czy to nie termostat? I czy gdybym miał któryś kabel nie drożny(zapchany szlamem) to czy przewód by wtedy nie pękł? Płyn mi nigdzie nie kapie i nie ubywa. Uzupełniałem do miesiąc temu i mam odpowiednią jego ilość(jak odkręcę korek to widze płyn).
Początkujący
 
Od: 14 sty 2010, 10:30
Posty: 7
Skąd: Płock

Postprzez Slawioster » 18 gru 2010, 11:01

Ja już nie mam siły walczyć z tym ogrzewaniem <płacze> spróbuję jeszcze chyba nowy korek kupić bo zauważyłem że nie pobiera mi płynu ze zbiorniczka wyrównawczego chociaż węże są twarde więc korek powinien być sprawny ale jednak nic nie pobiera ,nalałem płynu do zbiorniczka ponad max i cały czas płyn jest na tym samym poziomie , i jeszcze jedno pytanie czy jak ściągniecie wąż z nagrzewnicy powrót ale nie na gorącym silniku tylko tak na temp. miej więcej 40-50 stopni z powrotu leci mocnym strumieniem czy tak normalnie się wylewa ?
poza tym jak autko chodzi i dodaje gazu w wyłączonym wentylatorze słychać jak przelewa się płyn w nagrzewnicy więc chyba jest tam powietrze bo nie powinno być tego słychać ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Postprzez glock » 18 gru 2010, 16:45

To i ja przyłączę się do tematu.Otóż i bolączka braku ogrzewania dopadła moją mazdę.Objawy wszystko ok.oprócz całkowitego braku ciepłego powietrza w kabinie.Przyczyna zamulona nagrzewnica tak,że wogóle nie przepływał płyn,przewód od powrotu lodowaty nic z niego nie leciało.Powiem krótko jest Kret,jest impreza(dopiero ten specyfik pomógł e usunięciu całego syfu ze środka) żadne środki do czajnikowego kamienia itp.żadne mr.muscle,TYLKO KRET W GRANULKACH rozpuścił brud.Wlać kreta należy na minimum godzinę,wcześniej rozrobiony w około litrze ciepłej wody.Po tym czasie płukałem woda pod ciśnieniem z węża podłączonego do kranu.Tą czynność należy robić do momentu,aż nie będzie żadnych brudów.Przelewać należy raz jedną,raz drugą rurką nagrzewnicy.To co wyleciało to kamień,którego było najwięcej,szlam,i jakieś inne syfy.Płukanie zajęło mi ponad godzinę,wylałem chyba ze dwadzieścia wiader wody z powodu mrozu nie mogłem tego zrobić na powietrzu.Nie obawiajcie się,że kret rozwali nagrzewnicę,nic podobnego.Po wszystkim odpowietrzyłem układ według porad zawartych na forum.Teraz ogrzewanie grzeje jak szalone przy kratce nie mogę utrzymać ręki.Ważna uwaga nie sugerujcie się tym,ze powietrze i woda przepływają przed zabiegiem przez nagrzewnicę.Jest to porostu większa siła niż ta,którą wytwarza pompa wody.I jeszcze jedno po wszystkim rzadziej włącza się wiatrak chłodnicy.Wcześniej miał mniej obiegu i szybciej zagrzewał się silnik.
żyj szybko,umieraj młodo........Peugeot 807 2,0 HDI 2 szt.i Laguna 1,8 16V
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2008, 19:12
Posty: 123
Skąd: Wołomin
Auto: 6 GH 2,5 benzyna 2008 r.

Postprzez tomek1886 » 18 gru 2010, 17:53

W mojej mx-6 rowniez slabo grzeje, a wlasciwie slabo grzalo, bo po wymianie plynu w chlodnicy zauwazylem znaczna poprawe efektywnoscia ogrzewania:)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 30 wrz 2008, 10:08
Posty: 18
Skąd: Legionowo
Auto: 406 coupe V6

Postprzez Slawioster » 19 gru 2010, 12:22

glock napisał(a):To i ja przyłączę się do tematu.Otóż i bolączka braku ogrzewania dopadła moją mazdę.Objawy wszystko ok.oprócz całkowitego braku ciepłego powietrza w kabinie.Przyczyna zamulona nagrzewnica tak,że wogóle nie przepływał płyn,przewód od powrotu lodowaty nic z niego nie leciało.Powiem krótko jest Kret,jest impreza(dopiero ten specyfik pomógł e usunięciu całego syfu ze środka) żadne środki do czajnikowego kamienia itp.żadne mr.muscle,TYLKO KRET W GRANULKACH rozpuścił brud.Wlać kreta należy na minimum godzinę,wcześniej rozrobiony w około litrze ciepłej wody.Po tym czasie płukałem woda pod ciśnieniem z węża podłączonego do kranu.Tą czynność należy robić do momentu,aż nie będzie żadnych brudów.Przelewać należy raz jedną,raz drugą rurką nagrzewnicy.To co wyleciało to kamień,którego było najwięcej,szlam,i jakieś inne syfy.Płukanie zajęło mi ponad godzinę,wylałem chyba ze dwadzieścia wiader wody z powodu mrozu nie mogłem tego zrobić na powietrzu.Nie obawiajcie się,że kret rozwali nagrzewnicę,nic podobnego.Po wszystkim odpowietrzyłem układ według porad zawartych na forum.Teraz ogrzewanie grzeje jak szalone przy kratce nie mogę utrzymać ręki.Ważna uwaga nie sugerujcie się tym,ze powietrze i woda przepływają przed zabiegiem przez nagrzewnicę.Jest to porostu większa siła niż ta,którą wytwarza pompa wody.I jeszcze jedno po wszystkim rzadziej włącza się wiatrak chłodnicy.Wcześniej miał mniej obiegu i szybciej zagrzewał się silnik.


Ciekawe czy ten kret jest bezpieczny dla nagrzewnicy , trochę się obawiam że po takim zabiegu będę musiał wyciągać nagrzewnicę bo kret jest silnie żrący a nie wiadomo w jakim stanie jest nagrzewnica
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2010, 10:33
Posty: 96
Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6