Wymiana sworznia wahacza przedniego.

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez MAT » 18 maja 2012, 10:32

sworznie 555 z zabezpieczeniem, zakladal ktos taki?


ja zakładałem, zdawało sie że ciasno wlazł no i ten seger od góry trzymał a mimo to po miesiącu zaczął postukiwać i trzeba było spawać
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2012, 20:08
Posty: 280
Skąd: Lublin
Auto: E39 M57D30 02'

Postprzez Baku86 » 18 maja 2012, 10:51

MAT napisał(a):
sworznie 555 z zabezpieczeniem, zakladal ktos taki?


ja zakładałem, zdawało sie że ciasno wlazł no i ten seger od góry trzymał a mimo to po miesiącu zaczął postukiwać i trzeba było spawać

a moze miales mocno rozkalibrowane gniazdo przed wymiana?
po spawaniu mam rozumiec ze wszystko ok?;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lip 2011, 23:26
Posty: 134
Skąd: Łódzkie - ELA :D
Auto: Mazda 626 98r. 2.0 115km, Renault Clio I 1.2 , w pracy Scania R380 ;)

Postprzez MAT » 18 maja 2012, 10:56

na to wygląda, chociaż mechanik zapierał się że ciasno wszedł i dlatego nie spawał, po pospawaniu już ok.Oczywiście trzeba delikatnie punktowo żeby nie stopić tworzywa w środku no i uważać na gumkę(osłonkę) żeby nie uszkodzić bo mi spawacz ją rozciął w imadle więc pewnie długo nowy sworzeń nie posłuży :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2012, 20:08
Posty: 280
Skąd: Lublin
Auto: E39 M57D30 02'

Postprzez nowik » 26 maja 2012, 10:38

Chciałbym podziękować koledzy fenkszu i Dawid_J-bie za szybką odpowiedź.
Zwróciłem się do sprzedającego w tej sprawie. Teraz już nie twierdzi, że to CTR lecz DOKUJI.
Mówi wam coś ta nazwa? Wygląda na to, że będę 1-wszym testerem na forum sworzni DOKUJI :(

Nazwy sprzedającego (sklep internetowy) na razie nie ujawnię, ale uważam, że takie postępowanie jest niedopuszczalne. Ktoś świadomie wprowadza w błąd kupującego licząc na brak reakcji z jego strony...
Początkujący
 
Od: 9 maja 2012, 21:13
Posty: 7
Skąd: Mońki
Auto: 323F BG 1.6 16V 88KM '92R.
626 GE 1.8 105KM '94R. HB

Postprzez smasherbit » 26 maja 2012, 16:45

Ja półroku temu miałem wymieniać sworznie ale zdecydowałem się na wymiane całych [waaaczego?]. No i to był dobry wybór. Wszytkie gumy poszły do wymiany, no i dodatkowo łaczniki stabilizatorów. Kupiłem najtańsze na autoparts... Śmigają przepieknie. Żadnych problemów. Same [waaaco?] były identyczne z orgi. Jedynie sworzeń miał inaczej zabezpieczoną gume. Cała zabawa kosztowała mnie: komplet [waaaczego?] + gumy + łaczniki stabilizatora 350 zł + robocizna 100zł. 450 zł to chyba nie dużo? Acha samochód na kanale był jakieś 2 godziny łacznie z ustawiniami zbieżności. :D
Only japanise technik...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 paź 2007, 17:23
Posty: 132 (0/1)
Skąd: New Rossington
Auto: Mazda 626 2.0 2002 benzyna/lpg "anglik"

Postprzez fenkszu » 28 maja 2012, 09:15

Co do firmy DOKUJI:
Ja mam tej firmy gumy stabilizatora – przejechałem ok. 20 kkm – nie mam żadnego problemu z nimi, ostatnio je oglądem i nie widać na nich większych śladów zużycia.
U kolegi zmienialiśmy hamulce na przedniej osi – wybór padł na tarcze TRV oraz klocki DOKUJI. Jeździ już czwarty mieniąc i jest bardzo zadowolony :)

Chyba nie ma czego się bać ;]

Aha, bym zapomniał. Ja swoje sworznie musiałem punktowo pospawać, bo był delikatny luz (tysięczne mm). Wahacz ma 13 lat więc korozja zrobiła swoje.
fenkszu
 

Postprzez dankro78 » 8 sie 2012, 00:51

witam.
u mnie jest podobny problem co u kolegów. jeden z [waaaczego?] ma wyrobione gniazdo sworznia i nowy sworzen wogóle się nie trzyma w środku. pomyślłem najpierw o przyspawaniu nowego sworznia do starego wachacza ale mam inny pomysł. pomyślałem żeby kupić na Allegro caly używany [waaaco?] ( są w smiesznie niskich cenach). wszystkie tam oferowane są z nie wyjetymi orginalnymi starymi sworzniami.
co o tym śadzicie ? opłaca się kupić z orginalnym sworzniem który według zapewnień sprzedawcy ( przypuśćmy ,że mówi prawde i rzeczywiście sworzen jest w bardo dobrym stanie) jest w pełni sprawny i dać sobie spokój ze spawaniem wstawionego zmienika?

p.s. myślłem sobie jeszcze czy nie kupić stary [waaaco?], wybić stary sworzeń i wstawic nowy. może te z rozbiurki z niemiec albo angli nie maja jeszcze tak powyrabianych gniazd.
Początkujący
 
Od: 28 lip 2012, 13:48
Posty: 9

Postprzez MAT » 8 sie 2012, 10:23

używany wahacz juz masz więc ja bym sobie odpuścił tym bardziej że nie wiesz co kupisz, ja bym załozył nowy sworzeń do twojego starego wahacza i punktowo pospawał, przynajmniej będzie działał a tak to loteria z używką. :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2012, 20:08
Posty: 280
Skąd: Lublin
Auto: E39 M57D30 02'

Postprzez dankro78 » 9 sie 2012, 12:30

zaspawałem wkońcu i mam spokój. kto niema spawarki a bardzo mu zależy na szybkiej sprawności samochodu wymyśliłem inny sposób, mysle ze jest to metoda mało trwała ale awaryjnie zawsze można to zrobić samemu. włożyłem sworzeń do gniazda wachacza, i drugim młotkiem lub najlepej przecinakiem punktowo pozaginałem uzywając cięższego młotka pozaginałem dookoła rant gnizada wokół sworznia od dołu i od góry. blacha rantu niepodziewanie łatwo sie zaginała. narobiłem zagięć gdzie tylko się dało wepchnąć przecinak dookoła. musi ktoś trzymć [waaaco?], bo samemu tego praktycznie nie da sie zrobić.
po tej operacji sprawdziłem młotkiem zamocowanie sworznia. nawet po mocniejszym stuknięciu nawet nie drgnął.
jak wspomnialem na początku dla bezpieczenictwa jeszcze przyspwałem punktowo, ale myślę ze wszystko by działło bez zarzutów bez spawarki.
Początkujący
 
Od: 28 lip 2012, 13:48
Posty: 9

Postprzez Baku86 » 11 sie 2012, 13:58

ja wymianielem ostatnio drugi sworzen i tak jak przy pierwszym nie spawalem, kupilem 555 z zabezpieczeniem, wybilem stary mlotkiem, wbilem nowy zalozylem zabezpieczenie i hula :D
nidawno bylem na przegladzie i gosc mowil ze nie ma zadych luzow wiec na razie zostaje jak jest
troche drogie te 555 w porownaniu z innymi ale mysle ze warto :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lip 2011, 23:26
Posty: 134
Skąd: Łódzkie - ELA :D
Auto: Mazda 626 98r. 2.0 115km, Renault Clio I 1.2 , w pracy Scania R380 ;)

Postprzez grzech_z » 20 sie 2012, 08:49

No i na mnie przyszła kolej z wymianą sworznia. Nowy wszedł ciasno, niby jak trzeba. Madzia pojeździła pięć dni i "wypluła" ów sworzeń:( Wysunął się z wahacza i żeby było fajniej – pozapalały się kontrolki: ABS, TCS (czy jakoś tak) i od ręcznego. Doturlałem się do mechanika – ok. 2km, ten wbił go na miejsce i pospawał punktowo. Resetowanie kompa jednak nie gasi mi tej choinki:( Obejrzałem czujnik, wyczyściłem. Wszystko wygląda cacy a kontrolki jak świeciły tak świecą:( Co to może być?
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez rumunn95 » 20 sie 2012, 09:10

zrob diagnostyke mozliwe ze to zbieg okolicznosci i padla ktoras z tylnych czujek
Historia;) --->323F 1.6 16v 91r.-->323F 1.8 16v 92r.-->626 2.0 FS 16v GW 98r.;–)-->w przyszłosci ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2009, 16:53
Posty: 901 (20/6)
Skąd: Biała Podlaska
Auto: MONDEO MK4 2.0TDCI GHIA ;) , Sachs Herkules i Sparta

Postprzez dankro78 » 20 sie 2012, 14:00

ja po mojej nie szczesnej wymianie sworznia mialem podobny problem z kontrolką ABS. przy rozkrecaniu zawieszenia deliktanie odkreciłem czujnik ABS (który najprawdopodbniej także jest czujnikiem dla sysytemu TCS) i powiesiłem go na sprężynie amortyzatora. niestety Mazda ma 15 lat, i kabelek od czujnika pomimo delikatnego obchodzenia sie z nim pękł w środku od najmniejszego ruchu jakim było go zdejmowanie z zwrotnicy. sam w to nie mogłem uwierzyć, ale okazało sie to prawdą. nic nie dało resetowanie, jazda przez dłuższy dystans itp..
uciebie pewnie podczas wstrząsu jakim było wysunięcie sie sworznia z wachacza pewnie też pękł kabelek czujnika.
rozwiązanie problemu jest śmiesznie proste i śmiesznie tanie. przeczytaj mój post w którym opisałem jak się uporałem z tą awarią

viewtopic.php?f=31&t=139801

radze jeszcze cały kabel owinąć samowulkanizacyjną dwustronną wodoodporną taśmą izolacyjną którą można kupic w kazdym sklepie elektrycznym
Początkujący
 
Od: 28 lip 2012, 13:48
Posty: 9

Postprzez grzech_z » 20 sie 2012, 14:34

dankro78 napisał(a):rozwiązanie problemu jest śmiesznie proste i śmiesznie tanie. przeczytaj mój post w którym opisałem jak się uporałem z tą awarią


Dzięki – zmierzę go najpierw ale to bardzo prawdopodobne co piszesz. Tym bardziej, że u mnie kabelek nie jest przymocowany do tego uchwytu na mcpersonie, bo go nie ma – uchwytu znaczy;) Jest tylko miejsce po nim:(
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 11:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez gslaw » 3 paź 2012, 12:48

dankro78

możesz napisać jak uporałeś się z awarią?

podany link nie działa.

pzdr
Forumowicz
 
Od: 3 cze 2011, 01:04
Posty: 115
Skąd: Ciechanów
Auto: 626 gf 2001 2.0 136km

Postprzez dankro78 » 3 paź 2012, 14:02

rzeczywiście cały mój temat został wykasowany. nie wiem dlaczego.
wciągnąłem cały kabel razem z czujnikiem. odciąłem czujnik i wtyczke z drugiej strony. zamiast starego kabla wstawiłem nowy ze starej pralki. przylutowałem od nowa czujnik ABS i wtyczke. obydwa łączenia zabezpieczyłem koszulką termorkurczliwą. w miejscach łączenia dla lepszego zabezpieczenia koszulke termokurczliwą owinąłem dodotakowo "woodoodporną dwustronną samowulkanizacyjną taśmą izolacyjną". taśme można dostać w sklepach elektrycznych. trzeba tak dokładnie zabezpieczyc poniewaz znajmoi z zakładu elektomechanicznego powiedzieli ze robia tą metodą ciagle zepsute czujniki ABS ale dodatkow zabezpieczają nowy kabel żywica epoksydową, ponieważ słona woda zimą jest nisamwicie agresywna i potrafi zniszczyc nawet takie zabezpieczenie.
po tym wszystkim odrazu ABS zaczał działać. jeżdże do tej poru i wszystko dziła idelanie.
p.s. nalezy bardzo delikatni odcinać stary kabel i usuwać silikonową izolację. miedziana zyłka jest bardzo cieniutka i delikatna a izalacja niesamowicie mocna , wielowarstwowa i trudna do usunięcia.
pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 28 lip 2012, 13:48
Posty: 9

Postprzez sebastian223 » 19 lut 2013, 14:11

Ja wymieniłem sworzeń na solidny firmy TRW. Srednica jego wynosi dokładnie 42,9mm. To najszerszy jaki udało mi się znaleźć. Cena w motoneo.pl po rabacie to 58zł. Sporo jak na sworzeń ale warto.
Wszedł naprawdę bardzo ciasno ale dla pewności podspwałem jeszcze w 4 punktach.
Łącznik firmy Ramech odkręcił się (nie trzeba było ciąć).
Auto śmiga aż miło.

Myślę jednak że następna wymiana tego sworznia nie ma sensu ze względu na wiek wahacza i osłabienie materiału z którego jest zrobiony, raz wystarczy. Następnym razem, po prostu nowy wahacz.
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=87724
Sprzedam nowe reperaturki tylnych błotników do MAZDY PREMACY – Made by KLOKKERHOLM
697-991-984 lub PRIV
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2007, 00:45
Posty: 259 (1/1)
Skąd: Zgierz (k. Łodzi)
Auto: Mazda 3 2,0 150KM 2006 (marzec) Active
Mazda Premacy 2002r. 101KM diesel

Postprzez zadyma » 7 sie 2013, 22:25

Witajcie,
podczas wymiany sworznia, przy odkręcaniu wahacza, niestety śruba zaczęła się kręcić luźno jak gdyby nakrętka nie trzymała. Jest to śruba jedna z trzech w tylnej części wahacza, patrząc z dołu po prawej stronie( najbliżej krawędzi auta) . Co zrobić jakieś pomysły doświadczenia ??

Dopisano 7 sie 2013, 22:42:

...

Dopisano 7 sie 2013, 22:43:

zadyma napisał(a):Witajcie,
podczas wymiany sworznia, przy odkręcaniu wahacza, niestety śruba zaczęła się kręcić luźno jak gdyby nakrętka nie trzymała. Jest to śruba jedna z trzech w tylnej części wahacza, patrząc z dołu po prawej stronie( najbliżej krawędzi auta) . Co zrobić jakieś pomysły doświadczenia ??

Dopisano 7 sie 2013, 22:42:

...
...
Pogrzebałem i znalazłem.
zadyma
 

Postprzez kakiel » 13 sie 2013, 18:44

zadyma
Co z robiłeś w tym przypadku? Ja też urwałem śrubę i nakrętka kręciła się luźno.
Jedyne na co wpadłem to obciąłem łeb śrubie i wspawałem go w miejsce wypchanej dziury gdzie była nakrętka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2012, 21:13
Posty: 51 (0/2)
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 GH 2.5MZR
Mazda 626 GF FL

Postprzez maniek070 » 22 paź 2013, 03:15

Jak by ktoś kiedyś szukał informacji na temat sworznia firmy MOOG, wymieniałem oba sworznie pod koniec listopada 2012, gdzieś koło lipca 2013, może wcześniej, zaczęło mi już stukać, tym razem kupiłem już całe wahacze, oba sworznie MOOG miały już luzy, choć niewielkie, to stukanie było już uciążliwe, w jednym pęknięta była guma. Kupiłem je wtedy za 84 zł dwie sztuki, zrobiłem na nich jakieś 8 tys. w tym jakieś 500 km po drogach wybitnie nierównych (Ukraina) więc to mogło też trochę dobić, co do jakości i stosunku do ceny to sami oceniać czy warto :) Natomiast w tym samym czasie wymieniałem też łączniki przednie, jeden marki DYS, drugi denckermann, nie widać było na nich za bardzo zużycia, no i też w tym samym czasie wymieniałem końcówkę drążka marki LEMFÖRDER za 62 zł, niby jest ok, ale trochę mi podejrzanie już wygląda....
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 paź 2011, 19:47
Posty: 63
Skąd: Kraków
Auto: 6, GH, 2.2 MZR, 2012r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6