Strona 1 z 2
Ślizgające się sprzęgło

Napisane:
27 paź 2008, 12:29
przez Xavier
Witam.
Mam problem ze sprzęgłem (ślizga się) – chyba szykuje się naprawa. Przy dodawaniu gazu obroty rosną, a auto nie przyspiesza.
Co trzeba wymienić? Silnik FS 2,0 benzyna. Z jakimi kosztami należy się liczyć? Na co uważać? Jakiej firmy części kupić (wiem że ORI najlepsze...

..ale....koszta)? Znalazłem stary wątek ale i ceny i nazwy firm produkujących zamienniki uległy zmianie dlatego pozwoliłem sobie założyć nowy temat.
Demontować najpierw i po rozłożeniu ocenić co podlega wymianie czy z góry można założyć jakie części kupić – w tej opcji kpił bym sam (mając samochód „na chodzie”).
Poradźcie jak się do tematu zabrać.

Napisane:
27 paź 2008, 12:45
przez adam626
kupić oryginalny komplet i wymienić wszystko
najlepiej i najdrożej
kupić dobre zamienniki i wymienić komplet
najlepiej troche taniej
rozebrać kupić to co potrzeba oryginał lub dobry zamiennik
dobrze i dużo taniej ale rozciąga się w czasie
rozebrać jeżeli to tylko tarcza to zregenerować (ważne zeby fachowiec obejżał resztę sprzęgła docisk i koło zamachowe)
dobrze i najtaniej
najgorzej założyć słabe cześci

Napisane:
27 paź 2008, 12:52
przez Xavier
No... tyle to ja wiedziałem zakładając ten temat...
Przykładowo jakich firm zamienniki byś polecił?

Napisane:
27 paź 2008, 14:04
przez adam626
AISIN

Napisane:
27 paź 2008, 15:03
przez Redoo
oczywiście wymieniamy całość!
Firmy jakie mogę polecić
Luk
Sachs
Valeo
Dobre firmy i dobre podzespoły napewno nie bedziesz zawiedziony jak jeszcze pracowałem w hurtowni do wielu dobrych mechaników wybierało te marki
Ja kilka lat temu do swojej założyłem jakąś japońską podróbkę przez tydzień chodziło miodzio a z czasem zaczęło ciężej pracować i nie byłem z zadowolony!

Napisane:
27 paź 2008, 18:36
przez Hugo
adam626 napisał(a):kupić dobre zamienniki i wymienić komplet
najlepiej troche taniej
Najlepiej.

Napisane:
28 paź 2008, 08:45
przez pi_ngwinek
ja ostatnio miałem ten sam problem w BA żony, zostało wymienione całe sprzęgło na Sachs i teraz jest gucio.

Napisane:
30 paź 2008, 12:20
przez _ADAM_
Xavier napisał(a):No... tyle to ja wiedziałem zakładając ten temat...
Przykładowo jakich firm zamienniki byś polecił?
Miałem dokładnie to samo. Jak kupowałem Madzię w Berlinie, to sprzęgło lekko się ślizgało, ale myślałem, że dojadę do Polski – niestety

Padło i to w najgorszym możliwym miejscu – na autostradzie 70km przed Strykowem.
Sprzęgło kupiłem firmy Nipparts (komplet tarcza, docisk, łożysko) – kosztowało 450zł + 300zł wymiana. Ile wytrzyma trudno przewidzieć, ale wyglądało na solidne, więc nawet jeśli wytrzyma połowę tego przebiegu co oryginalne (200tys. km) to i tak będę zadowolony), bo robię 10-12tys. km rocznie.
Pozdrawiam

Napisane:
3 lis 2008, 15:32
przez Xavier
adam626 napisał(a):AISIN
I takie kupiłem. Jutro mi zakładają. Zobaczymy jak się sprawdzi...

Napisane:
3 lis 2008, 21:44
przez azjon
miałem podobną przygodę co _ADAM_ z tym, że Mazdę kupiłem w Bremen i ślizgała się aż do Szczecina, miałem ją rozbierac, a ona przestała i śmiga do dziś już 4 lata (250tys. km ) w zeszłym roku "ślizgnęła" się pare razy , ale nastał spokój.
Co do części swego czasu korespondowałem i sprowadzałem kilka drobiazgów od tego gościa:
http://www.fox.ipr.pl/
dostałem u niego narożnik zderzaka za 150 pln kiedy serwis chciał 700 pln
Xavier – napisz koszty i efekty po wymianie

Napisane:
5 lis 2008, 15:46
przez Xavier
azjon napisał(a):Xavier – napisz koszty i efekty po wymianie
Sprzęgło zrobione (AISIN)! Chodzi jak "żyleta". Muszę się przestawić na inny zakres jego pracy, bo teraz zdarza mi się ruszać z piskiem opon, a nie miałem w zwyczaju...
Koszty : 560 zł – sprzęgło, 360 zł – robocizna.

Napisane:
1 gru 2008, 19:37
przez ternyk
Witam,
Mam zdaje się problem ze sprzęgłem: wolno rusza z jedynki mimo szybko rosnących obrotów. IMHO bo nie wiem jak szybko powininno autko przyspieszać w stosunku do obrotów, ale jak ruszam gaz do podłogi i tylko wtedy mogę jako tako ruszuć spod świateł. Poszukałem w forum i mam takie objawy:
a) zaciągam mocno ręczny, wrzucam 4. bieg, zwiększam obroty do 3000 i puszczam sprzęgło – efekt: obroty bardzo szybko maleją.
b) wrzucam 5kę i próbuję ruszyć, puszczam sprzęgło i auto pomału rusza, przejeżdżam z 4 metry i gaśnie (zanim całkowicie puszczę sprzęgło).
c) kilka razy podczas ostrego gazowania, gdy ruszałem pod górkę, strasznie zaśmierdziało, podejrzewam że od sprzęgła
d) nie wiem, czy to objaw sprzęgła czy to słabej mocy: czasem gaśnie mi silnik gdy ruszam pod górkę.
e) raczej nigdy nie czuję wielkiego przyspieszenia, o wciskaniu w fotel czy pisku opon nie mówiąc.
Pół roku temu (5 tys km) miałem czyszczony dolot i wtedy poczułem różnicę mocy z tym co było poprzednio, ale być może również sprzęgło u mnie do wymiany akutalnie.
Czy w tych objawów, to słabe przyspieszenie to wina sprzęgła czy raczej już tak ma być?
Z góry dzięki za pomoc.

Napisane:
1 gru 2008, 20:32
przez Hugo
ternyk napisał(a):Czy w tych objawów, to słabe przyspieszenie to wina sprzęgła
Na to wygląda.

Napisane:
1 gru 2008, 23:42
przez Redoo
ternyk może sie już kończyć,a ile masz przejechane na tym sprzęgle?

Napisane:
2 gru 2008, 10:38
przez ternyk
Redoo napisał(a):ternyk może sie już kończyć,a ile masz przejechane na tym sprzęgle?
Mazda ma na liczniku 200500 km

Tak więc raczej bym się nie zdziwił że już do wymiany. Niestety nie wiem, czy sprzęgło było kiedyś wymieniane. Jeżdę tym samochodem od ok 180 tys.

Napisane:
2 gru 2008, 11:01
przez jarusiek
ze swojej strony polecam Exedy Stage One


Napisane:
2 gru 2008, 12:35
przez Redoo
ternyk jeżeli nie ma jeszcze poważnych objawów a madzia jeszcze sie ciagnie to nie musisz tak sie spieszyć z ta wymianą jak bedziesz delikatnie jezdził to jeszcze pojezdzisz tylko nie przegap momentu kiedy juz przyjdzie ten ostateczny czas na wymianę
Ja polecam ci sprzęgła
Sahsa
Valeo
Luk
nie wiem czy poprawnie napisałem ale to sa dobre sprawdzone marki!

Napisane:
2 gru 2008, 13:16
przez ternyk
Redoo napisał(a):ternyk jeżeli nie ma jeszcze poważnych objawów a madzia jeszcze sie ciagnie to nie musisz tak sie spieszyć z ta wymianą jak bedziesz delikatnie jezdził to jeszcze pojezdzisz tylko nie przegap momentu kiedy juz przyjdzie ten ostateczny czas na wymianę
Ja polecam ci sprzęgła
Sahsa
Valeo
Luk
nie wiem czy poprawnie napisałem ale to sa dobre sprawdzone marki!
Właśnie zastanawiam się, czy nie poczekać. Tylko nie wiem kiedy będzie ten moment, że już na pewno będę musiał wymienić sprzęgło a nie chciałbym stanąć w trasie. Czy są jakieś bardziej alarmujące objawy całkowitego zajechania sprzęgła?

Napisane:
2 gru 2008, 18:03
przez Redoo
ternyk 
nom ja tak jezdzę narazie nie mam kasy na to mi spadła moc nie przyspiesza mi tak i już coraz wyżej łapie ja jestem po mechaniku wiec ten moment wyczuję albo i nie

Kiedyś miałem tak dojechane ze pod górkę na wyższych biegach już nie dawała rady no i obroty nie było proporcjonalne względem predkości to chyba jest ten moment i ostateczny dzwonek!


Napisane:
3 gru 2008, 11:40
przez adam626
dalsza jazda na slizgającym się sprzęgle spowoduje konieczność wymiany całego sprzęgła a czasem nawet uszkodzenie koła zamachowego co dodatkowo zwiekszy koszt naprawy
wszystko Panowie zależy od tego czy robicie sami czy tylko w warsztatach
przy koszcie wymiany sprzęgła w warsztacie nie warto oszczędzać na zakładanych podzespołach,
jednak jeżeli bylibyście w stanie sami to zrobić to można sporo zejść z kosztów 'ryzykujac" tylko własną pracą.
slizgające się sprzegło może być efektem zużycia samej tarczy, którą można poddać regeneracji za kilkadziesiąt złotych
taka zregenerowana tarcza starczy spokojnie na kilkadziesiąt tysięcy km (przy nie uszkodzonym docisku) i da nam czas na uzbieranie na nowe sprzęgło
oczywiscie zakładanie regenerowanej tarczy za kilkadziesiąt złotych w warsztacie przy koszcie robocizny rzedu 400-500zł mija się z celem