Strona 1 z 1

Dwójka ciężko wchodzi, skrzynia ciężko chodzi

PostNapisane: 26 lip 2008, 02:38
przez pawelse
Czołem.
Mam problem z dwójką w mojej 626 GF.
Zdaję sobie sprawę, że to nie auto sportowe no ale litości, zmianę z jedynki na dwójkę robiłem szybciej w starym peugeocie 106 ! <lol>
Czasem mam ochotę, że tak powiem pójść lekkim ogniem przy ruszaniu i jest ZONK wtedy. Zmiana z jedynki na dwójkę trwa długo, wycieczka lewarka jest długa i jeszcze przed samą dwójką jest jakiś taki próg zwalniający, który muszę pokonać i on mnie zwalnia jak szlag (mam na myśli ułamki sekund, ale to wieczność).
Próg, czyli drugi bieg właśnie, ostatni moment przed wskokiem biegu.
Nie wiem, być może muszę się oswoić (auto mam tydzień) albo też skrzynia jest nowa (auto ma 49 tysięcy przebiegu (tak tak, oryginalny :P ) i po prostu jest sztywna bo się nie wytłukła jeszcze ?
Jak myślicie i czy u Was też tak jest ?
Auto to 626 GF 136 KM

PostNapisane: 26 lip 2008, 11:31
przez keczu
Zaraz pewnie ktos napisze Tobie cos innego,ale ja mialem zawsze ten problem gdy zmienialem auto z innego na mazde(wyglada sie jak idiota co nie umie jezdzic :D ).To maja mazda nr 3(mialem taka 626).Trzeba sie przyzwyczajic do hydraulicznego sprzegla i jak chcesz odjechac z pod swiatel robic wszystko do kanca(wcisnac sprzeglo bo czasem reka jest szybsza od nogi :D ).Po pewnym czasie sie przyzwyczajisz i bedzie ok. To samo jak odpuscisz sprzeglo do polowy i wcisniesz jeszcze raz to nie wysprzegli.Nie wiem dlaczego tak jest bo mam jeszcze rovera 45 i tez z hadr.sprzeglem tylko tam poprostu nie wsadzisz biegu do momentu pelnego wysprzeglenia(bez zgzytu).A co do 106(mialem s16) sprzeglo jest na linke i nawet w polowie wysprzeglania da sie wsadzis bieg.Najlepiej znosil moje "hamskie" obchodenie sie ze sprzeglem Fiat Bravo 1.6. :)

PostNapisane: 28 lip 2008, 22:30
przez pawelse
już poprawiony
;)