Strona 1 z 1

Dziwne ślizganie sprzęgła IV i V biegu.

PostNapisane: 14 lip 2008, 21:30
przez rozo
Od paru dni na IV lub V biegu slizga mi sie sprzeglo, dzieje sie to przy predk obr ok 2500.
Wyglada to tak: przyspieszam, a gdy predk obr osiagnie ~2500, wskazowka zaczyna sie szybciej przesuwac do ok 2800, a auto nie przyspiesza, wtedy spuszczam troche z gazu, az sprzeglo przestanie sie slizgac, jade tak chwilke i potem przewaznie znowu moge przyspieszac bez slizgania sprzegla (czasami dalej sie slizga). To wszystko zaczelo sie ok rok temu, ale wtedy zdarzalo sie raz na kilka miesiecy i wlasciwie nie bylem pewien, co sie dzialo.
Sprzeglo ma przejechane ze 40 tys km (jak kupilem auto, to bylo zalane i musialem wymienic). Jak probuje ruszyc z piatki, to silnik od razu gasnie.
Co to moze byc?

PostNapisane: 14 lip 2008, 21:44
przez Iktorn92
niech podregulują Ci linke moze tam lezy problem a jezeli nie to chyba tarcza sprzegla na bank do wymiany...:(

PostNapisane: 15 lip 2008, 08:25
przez ky3orr
mam podobny problem z tym ze u mnie objawia się na kilku biegach.czasami jak długo jeżdżę po mieście i być może sprzęgło się zagrzeje gdy depnę to najpierw auto rozpędza się ale gdy wchodzi na obroty powyżej 2,5tys i silnik dostaje moment zrywa się i zaczyna się ślizgac. wtedy muszę odpuścić i załapie.
jest tez myk w deszczową pogodę, lub gdy zaliczę sporo kałuż: też zaczyna się ślizgać – mechanik mi nie wierzy :0 najlepsze, że kolo mówi że to nie mozliwe, ale nie sprawdzi...

jesli coś wiadomo na ten temat dajcie znać.

pozdro

PostNapisane: 15 lip 2008, 09:24
przez rozo
Ale ja nie mam linki, tylko sprzeglo hydrauliczne, mozna tam cos "podciagnac"?
Jesli to tarcza sprzegla, to jak to sie moglo stac, ze po 40 tys km jest do wymiany?

PostNapisane: 15 lip 2008, 13:40
przez malkolm2
może znów ja zalało :|

PostNapisane: 16 lip 2008, 08:19
przez rozo
Cos mi sie zdaje, ze rzeczywiscie ja zalalo, bo od jakiegos czasu leje sie olej z pompy wspomagania kierownicy. Chcialbym w takim razie przemyc sprzeglo srodkiem do przemywania tarcz hamulcowych, tak, jak to jest opisane na forum golfa: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=128329
Ktos moze powiedziec, ile bedzie roboty, zeby sie dostac do sprzegla?
ky3orr, moze twoj mechanik tez sprobowalby przemyc tarcze?

PostNapisane: 16 lip 2008, 14:29
przez maJster
ky3orr napisał(a):gdy depnę to najpierw auto rozpędza się ale gdy wchodzi na obroty powyżej 2,5tys i silnik dostaje moment zrywa się i zaczyna się ślizgać. wtedy muszę odpuścić i załapie.


Sprzęgło jest wyciskane hydraulicznie przez (docisk hydrauliczny z odpowietrznikiem) zasilany tym samym płynem co cały układ hamulcowy. Ślizganie się sprzęgła może być spowodowane: zużytym już płynem hamulcowym; nie odpowietrzony docisk hydrauliczny; wyciek oleju silnikowego od strony bloku silnika. Informacyjnie dodam, że pojemnik z płynem hamulcowym na dodatkowy (mniejszy pojemnik) w środku i zaleca się napełnienie całości do maximum.

PostNapisane: 16 lip 2008, 15:31
przez rozo
Tez na poczatku myslalem, ze to zapowietrzony uklad hamulcowy, ale plyn zostal wymieniony w ostatnich 4 miesiacach 2 razy (problemy z zaciskiem hamulcowym) i oczywiscie ukl zostal odpowietrzony.
Czy moge miec zapowietrzony uklad hamulcowegy tak, ze hamulec dziala, ale sprzeglo sie slizga?

PostNapisane: 16 lip 2008, 18:48
przez Hazu
rozo napisał(a):Sprzeglo ma przejechane ze 40 tys km


docisk też był wymieniany?

PostNapisane: 18 lip 2008, 00:08
przez rozo
Wymienili cale sprzeglo.

PostNapisane: 18 lip 2008, 08:16
przez Skrzypek_na_dachu
Więc pewnie uszczelniacza na wale nie ruszali, znany manewr u mechaników, i puścił olej. Sprawdź jeszcze pod silnikiem czy przypadkiem nie wisi jakaś kropekla oleju pod osłoną sprzęgła. I lepiej się z tym pośpiesz bo jeśli Ci puścił uszczelniacz i narazie nie dużo oleju poszło na tarcze to może tarcze da się jeszcze uratować.

PostNapisane: 18 wrz 2008, 09:54
przez jackkpl
Podczepiam sie pod temat. Mam obecnie 131 tys mil przebiegu (auto z UK). Samochod taki jak w avatarze (323f bg gt). Sprzeglo kompletne AISIN bylo wymieniane przy 114 tys mil, czyli raptem ma moze 25 tys km. Sprzeglo od poczatku lapalo dosc wysoko. Przy normalnej jezdzie auto smiga ok. Nic sie nie slizga. Jak troche dam czadu, to przy szybkiej zmianie z 2 na 3-ke (tak przy 100km/h) zanim ustabilizuja sie obroty mijaja ze 2 sekundy. Oczywiscie dzieje sie to, gdy zmiana biegow jest bardzio szybka i po zmianie biegu trzymam gaz do deski (w trakcie zmiany biegu gaz odpuszczam). Wczoraj mialem ta sytuacje 2 razy, na 2-ce okolo 7500rpm, zmiana na 3-ke i obroty opadaja powoli do 5500 rpm, a predkosc rosnie. Ewidentnie przy takiej jezdzie sprzeglo sie slizga. Przy wymianie sprzegla byly wymieniane wszystkie uszczelniacze. Przy okazji wymiany zmieniony zostal wysprzeglik, bo stary podobno ciekl. Czy jest jakas mozliwosc regulacji docisku sprzegla? Wyglada na to, ze po prostu sprzeglo potrafi przeniesc niewiele wiecej momentu, niz ma silnik, dlatego przy takiej zmianie biegow obroty od razu sie nie stabilizuja.

PostNapisane: 18 wrz 2008, 11:58
przez maxim_wawa
mialem ten sam problem.. odpowietrzenie sprzegla i hamulców z wymiana plynu na swoiezy DOT-3 pomogło + regulacja pedału sprzegla

PostNapisane: 18 wrz 2008, 17:27
przez Hazu
jackkpl docisk sprzegła wymieniałeś?[/b]

PostNapisane: 19 wrz 2008, 18:11
przez jackkpl
Napisalem, ze wymienilem kompletne sprzeglo. TO znaczy ,ze byla tarcza sprzeglowa, docisk, 2 lozyska, uszczelniacze polosi, walu korbowego i co tam jeszcze jest :). hamulce mialem pare razy odpowietrzane, bo udalo mi sie je zapowietrzyc, ale sprzegla nie odpowietrzalme. Moze sprobuje przy kolejnym majstrowaniu w aucie.

PostNapisane: 19 wrz 2008, 22:29
przez m3bk
Witam :)

Troszkę się podczepię pod temat jeśli pozwolicie :)

Proszę o potwierdzenie czy moje sprzęgło też nadaje się do wymiany – oto objawy:

– słaba ogólna dynamika samochodu (moim zdaniem)
– mozolne podjeżdżanie pod długie wzniesienia
– brak jakiegokolwiek przyśpieszenia na podjazdach, konieczne redukcje biegów nie zawsze wynikające z prędkości a i tak często mało dają
– wciskanie pedału gazu do dechy nie powoduje ŻADNEGO efektu ani na obrotach ani na prędkości ani na niczym (np 3 bieg prędkość 60km/h, gaz do dechy i nic...samochód po chwili się orientuje, że dodałem gazu i powolutku powolutku przyspiesza)

Tak więc od razu robić sprzęgło czy jeszcze coś innego sprawdzać ?

Z góry dzięki za rady :)

PostNapisane: 19 wrz 2008, 22:50
przez jackkpl
seb2k6 napisał(a):Witam :)

Troszkę się podczepię pod temat jeśli pozwolicie :)

Proszę o potwierdzenie czy moje sprzęgło też nadaje się do wymiany – oto objawy:

– słaba ogólna dynamika samochodu (moim zdaniem)
– mozolne podjeżdżanie pod długie wzniesienia
– brak jakiegokolwiek przyśpieszenia na podjazdach, konieczne redukcje biegów nie zawsze wynikające z prędkości a i tak często mało dają
– wciskanie pedału gazu do dechy nie powoduje ŻADNEGO efektu ani na obrotach ani na prędkości ani na niczym (np 3 bieg prędkość 60km/h, gaz do dechy i nic...samochód po chwili się orientuje, że dodałem gazu i powolutku powolutku przyspiesza)

Tak więc od razu robić sprzęgło czy jeszcze coś innego sprawdzać ?

Z góry dzięki za rady :)


Troche ci sie pomylily usterki. Jesli auto nie chce jechac, nei rosna obroty, to nie jest wina sprzegla. Masz cos nie tak z silnikiem. Sprzeglo mozesz podejrzewac wtedy, kiedy obroty rosna,a predkosc nie. A u ciebie ani to ani to.

PostNapisane: 20 wrz 2008, 08:59
przez m3bk
No to mnie nie pocieszyłeś :(

Niedługo jadę do mechanika, zobaczymy co wymyśli.

Pzdr