hm panowie ten temat meczy mnie od 1.5 miesiaca zawieszenie mam zdrowe zadnych luzow nowe [waaaco?] przeglad 3 tyg temy bez zarzutow

! trzej mechanicy i 3 rozne wersje .1 mowi ze lozysko i tarcze na wykonczeniu +klocki 2.mowi ze lozysko jest dobre (moj mechanik )tarcze tez i wlasnie zostaje kielich amortyzatora moze tam cos 3. natomiast wyrazil taka opinie " panie to ma jezdzic nie sluchac ..... "Dodam ze od dawna slysze hm jak to nazwac przy jezdzie na nierownosciach taki dzwiek jakby " zamknac kulke w rurce i potrzasac " nie potrafie tego opisac ale pusty dzwiek w kazdym razie moze wy macie jakas interpretacje ?

Pozatym jak poznac ze lyzsko jest do wymiany skoro nie chuczy przy kreceniu, kreci sie bez oporow luzno

???? powoli juz nie ograniam tego HELP
