Wymiana drążków – problemy ze zebiżnością

Witajcie,
taka sytuacja mnie spotkała. Oddałem mechanikowi auto do wymiany drążków z końcówkami i sworzeń. Wymienił, sworzeń zabezpieczył dodatkowo 3 spawami (po drugiej stronie jest tak samo). No i niby wszystko fajnie ale powiedział, że nie mógł ustawić zbieżności więc jest rozbieżność. Jakoś się dowlokłem na stację. Tam facet prawie godzinę ustawiał i nie mógł ustawić. Jak z jednej strony komputer pokazywał, że jest ok, to ustawiając drugą – pierwsza znów się świeciła na czerwono. I tak w kółko. Aż facet dał sobie spokój i stwierdził, że jest problem z maglownicą.
No mam problem. Wróciłem do mechanika i on nie widzi żadnych luzów na drążkach i końcówkach. A autem nie da się jeździć.
Części kupiłem Meyle. O co tu może chodzić? Skoro do tej pory wszystko było ok, kierownica reagowała normalnie to jak to się stało, że po takiej prostej wymianie takie cuda się dzieją?
taka sytuacja mnie spotkała. Oddałem mechanikowi auto do wymiany drążków z końcówkami i sworzeń. Wymienił, sworzeń zabezpieczył dodatkowo 3 spawami (po drugiej stronie jest tak samo). No i niby wszystko fajnie ale powiedział, że nie mógł ustawić zbieżności więc jest rozbieżność. Jakoś się dowlokłem na stację. Tam facet prawie godzinę ustawiał i nie mógł ustawić. Jak z jednej strony komputer pokazywał, że jest ok, to ustawiając drugą – pierwsza znów się świeciła na czerwono. I tak w kółko. Aż facet dał sobie spokój i stwierdził, że jest problem z maglownicą.
No mam problem. Wróciłem do mechanika i on nie widzi żadnych luzów na drążkach i końcówkach. A autem nie da się jeździć.
Części kupiłem Meyle. O co tu może chodzić? Skoro do tej pory wszystko było ok, kierownica reagowała normalnie to jak to się stało, że po takiej prostej wymianie takie cuda się dzieją?