Na wstępie napiszę, że nie posiadam zbyt dużej wiedzy na temat samochodów dlatego proszę o pomoc.
Dzisiaj byłem u mechanika, aby zmienił klocki hamulcowe. Okazało się, że z jednej strony są prawie całe, a z drugiej doszczędnie starte.
Po zdjęciu kół mechanik powiedział mi, że tłok się zepsuł nie wracał na swoje miejsce ponieważ gumka się uszkodziła i wchodziły jakieś części do środka, przez co tłok nie mógł się cofnąć. Kupno nowej części "tłoka z regeneracja" albo całego mechanizmu (sam nie wiem) wycenił na 600 zł.
W internecie widzę, że cały zacisk kosztuje ok. 250zł.
Proszę o radę co powinien zrobić, co wystarczy wymienić w takiej sytuacji, jaką część zakupić i zawieźć do wymiany? z góry olbrzymie dzięki za pomoc
Pozdr