Wymieniłem z tyłu tarcze, klocki i nowe zaciski. Po skręceniu wszystkiego i odpowietrzeniu zacisk trzyma tarcze jakby tłoczek nie cofał się do końca.
klocki w jarzmie siedzą luźno.
może po zeszlifowaniu tego pindla na klocku co dotyka tloczka będzie lepiej?(będzie minimetr więcej luzu)
po drugiej stronie zapiekła mi się prowadnica i niestety przy wyjmowaniu została uszkodzona wraz ze śrubą prowadzącą? gdzie dostane taką śrubę wraz z prowadnica? Wszędzie w ofercie maja tylko dłuższa prowadnice.
Problem z wymiana hamulców 626 gw tył
Strona 1 z 1
1. czy nie masz zbyt naciągniętej linki ręcznego ?
2. postaraj się cofnąć tłoczek na maxa. Pamiętaj tylko, że aby go cofnąć w tylnych hamulcach tłoczek wkręca się a nie wciska.
3. nic z klocków nie piłuj. Na klockach nasz tak dzyndzel ( ty to chyba nazwałeś pindl
) musisz tak ustawić tłoczek aby ten pindl
znalazł się w wycięciach tłoczka. Są dwa w kształcie "V"
2. postaraj się cofnąć tłoczek na maxa. Pamiętaj tylko, że aby go cofnąć w tylnych hamulcach tłoczek wkręca się a nie wciska.
3. nic z klocków nie piłuj. Na klockach nasz tak dzyndzel ( ty to chyba nazwałeś pindl
Ręcznego nawet nie zakładałem. Tłoczki wkręcałem do oporu specjalnym narzędziem do wkręcania tłoczków jeszcze zanim je zamontowałem. Na sucho bawiłem się ręcznym i tłoczek nie cofał się tyle co się wysunął. Ten dzyndzelek chyba nie chce mi wejść w wycięcie na tłoczku, wparowuje sie dokładnie na samym środku tłoczka. Dopiero jak dostane prowadnice na prawy zacisk to bede kombinował dalej. Być może jeszcze były zapowietrzone hamulce i dlatego sie nie cofał 

dzul napisał(a):...tłoczek nie cofał się tyle co się wysunął...
Hamulce regenerował jakieś 4-5 lat temu i jak dobrze pamiętam, to też tak miałem. Też mnie to martwiło / zastanawiało. Chodzi chyba o kasację luzów powstałych przy zużyciu klocków. Jak wszystko złożyłem to zadziałało OK. Od tamtego czasu tylko czyszczę i smaruję prowadnice.
Problem prawie, że rozwiązany. Nowy zacisk, gdy pociągam za ręczny zachowuje sie poprawnie. Tj. zaciska sie i odpuszcza. Gdy wcisne lekko hamulec zaciska kolo i odpuszcza delikatnie. Inaczej ma sie sytuacja, gdy mocno depne pedał hamulca, to wtedy koło blokuje się na amen i dopiero po kilku minutach delikatnie odpuszcza. nie ściągając zacisku i po wkręceniu tłoczka i zamontowaniu go na jarzmie gdy pompuje hamulcem zachowuje sie jak nieodpowietrzony i wyświetla sie wykrzyknik jak przy braku płynu. Po zamontowaniu starego zacisku koło już nie blokuje i jest ok.
Na przewodzie hamulcowym jest śruba przelewowa, która wchodzi w zacisk. Może źle sie obruciła i płyn ma problem wrócić?
Co do nowych zacisków, to NIKOMU NIE POLECAM! Jak już wielu pisało, to lepiej zrobić regeneracje samemu.
Wystarczy wypolerować tłoczek, oczyścić gniazdo i zmienić osłonę tłoczka. jak nie cieknie, to oring uszczelniający zostawić w spokoju, bo jego założenie przyprawia o siwe włosy na głowie.
Ogółem 600 w plecy, bo pozostało mi odratować stare zaciski.
Na przewodzie hamulcowym jest śruba przelewowa, która wchodzi w zacisk. Może źle sie obruciła i płyn ma problem wrócić?
Co do nowych zacisków, to NIKOMU NIE POLECAM! Jak już wielu pisało, to lepiej zrobić regeneracje samemu.
Wystarczy wypolerować tłoczek, oczyścić gniazdo i zmienić osłonę tłoczka. jak nie cieknie, to oring uszczelniający zostawić w spokoju, bo jego założenie przyprawia o siwe włosy na głowie.
Ogółem 600 w plecy, bo pozostało mi odratować stare zaciski.
Powie mi ktoś, czy trzpień, w który wkręcamy tłoczek, czy może być luźny? W nowych zaciskach, gdy zaciągne ręczny idzie skosem w góre. W starych pionowo.
Co do naprawy, to założyłem stare zaciski i jest ok.
Co do naprawy, to założyłem stare zaciski i jest ok.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6