Jak co roku o tej porze, zabrałem się za konserwację podwozia mojej 626. Skrobiąc śrubokrętem rdzawe naloty, znalazłem fragment zawieszenia, który totalnie się rozpada. Chodzi o dwie tuleje widoczne na zdjęciu. Ta z prawej strony już się rozpadła i jej nie ma, ta z lewej jeszcze siedzi ale wystarczy ją podważyć śrubokrętem i zapewne też się wykruszy. Nie wiem czy to były jakieś gumowe podkładki czy metalowe tuleje. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak to się fachowo nazywa (żebym wiedział co mechanikowi powiedzieć) i czy w ogóle jest potrzebne? Bo prawdę mówiąc nie słychać żadnych stuków podczas jazdy a auto zachowuje się tak jak zawsze.
Lokalizacja tulei:
https://drive.google.com/file/d/0B1uC-7Vq6Y8nRUFjWFlNTURFeUU/view?usp=sharing
Tuleje w przybliżeniu:
https://drive.google.com/file/d/0B1uC-7Vq6Y8nTVRzbnF4UzdtZmc/view?usp=sharing
Zawieszenie – co to za element i czy jest potrzebny
Strona 1 z 1
mzebrows napisał(a): Bo prawdę mówiąc nie słychać żadnych stuków podczas jazdy a auto zachowuje się tak jak zawsze.
Lokalizacja tulei:
https://drive.google.com/file/d/0B1uC-7Vq6Y8nRUFjWFlNTURFeUU/view?usp=sharing
Podjedź na diagnostykę – powinien wiedzieć co to.
To że stuków nie ma jeszcze niewiele mówi. Ja ostatnio na przeglądzie się dowiedziałem i zobaczyłem, że oba sworznie mam do wymiany i to na szybko – a nic nie pukało
szerokości
grzech
grzech
Guma, wewnatrz pewnie tuleja metalowa. Nie wiem czy to wymienne, nie mialem stycznosci 
Send by Taptalk
Send by Taptalk
Ostatnio edytowano 20 sie 2015, 18:44 przez PeKa, łącznie edytowano 1 raz
Mechanik stwierdził, że pomimo iż te tuleje się rozsypały(a może tylko rozsypał się ich gumowy fragment?) to wszystko się mocno trzyma i nie ma luzów.
Niestety z częściami do tylnej części zawieszenia jest ponoć kłopot bo ciężko je dostać i są drogie. Na razie nie będę tego ruszał. Ponoć jest jakaś firma, która dorabia te tuleje za niewielkie pieniądze. Jak ktoś miał styczność to będę wdzięczny za info.
Niestety z częściami do tylnej części zawieszenia jest ponoć kłopot bo ciężko je dostać i są drogie. Na razie nie będę tego ruszał. Ponoć jest jakaś firma, która dorabia te tuleje za niewielkie pieniądze. Jak ktoś miał styczność to będę wdzięczny za info.
Tuleje – zamienniki można dostać bo sam kiedyś sprawdzałem ale słyszałem, że ich trwałość jest niska. Całe wahacze oryginały kosztują sporo.
Jeżeli masz auto zastępcze, to poleciłbym zdemontować to, wziąć tuleje i podjechać do zakładu obróbczego metali, jeśli to prosta tuleja i dobry majster, to wytoczy Ci zastępczą i będzie git.
Oczywiście to tylko w teorii bo nie robiłem tego i nie wiem jak to wygląda po wyciągnięciu, czy czegoś spawać nie trzeba będzie itp.
Tak czy siak nie jest to robota na 2 godzinki pracy :/ Ale lepiej się za to zabrać, bo nie stuka ale jak złapie luz i wyleci CI na zakręcie to wtedy będzie zdziwienie.
Oczywiście to tylko w teorii bo nie robiłem tego i nie wiem jak to wygląda po wyciągnięciu, czy czegoś spawać nie trzeba będzie itp.
Tak czy siak nie jest to robota na 2 godzinki pracy :/ Ale lepiej się za to zabrać, bo nie stuka ale jak złapie luz i wyleci CI na zakręcie to wtedy będzie zdziwienie.
Burza88 napisał(a):Jeżeli masz auto zastępcze, to poleciłbym zdemontować to, wziąć tuleje i podjechać do zakładu obróbczego metali, jeśli to prosta tuleja i dobry majster, to wytoczy Ci zastępczą i będzie git...
To nie do końca tak. To nie jest sama metalowa tuleja. Tam jest tuleja metalowo-gumowa.
Coś takiego:

więc nie chodzi o samo tocznie.
No to w takim wypadku rzeczywiście, toczenie nie pomoże.
Tylko czy taka sama metalo-gumka jest w elemencie pokazanym przez założyciela postu ?
Bo ta z allegro to inny element, wizualnie bardzo podobny, a to co wskazał mzebrows wygląda mi bardziej, na wskazany gumowy element plus wystająca tulejka na wierzchu,
może się okazać że to jest nierozbieralne i trzeba całość od razu wymienić.
Oczywiście to są tylko moje domysły nie jestem mechanikiem i proszę się nie sugerować tym zbytnio
Ps. Dziękuję za link do allegro nie wiedziałem, że mam tak blisko sklep z częściami do samochodów Japońskich
Tylko czy taka sama metalo-gumka jest w elemencie pokazanym przez założyciela postu ?
Bo ta z allegro to inny element, wizualnie bardzo podobny, a to co wskazał mzebrows wygląda mi bardziej, na wskazany gumowy element plus wystająca tulejka na wierzchu,
może się okazać że to jest nierozbieralne i trzeba całość od razu wymienić.
Oczywiście to są tylko moje domysły nie jestem mechanikiem i proszę się nie sugerować tym zbytnio
Ps. Dziękuję za link do allegro nie wiedziałem, że mam tak blisko sklep z częściami do samochodów Japońskich
Może nie byłem zbyt precyzyjny ale chciałem pokazać w czym rzecz, że nie chodzi o samo toczenie. Tuleja z mojego postu jest do wahacza wzdłużnego a założyciel tematu potrzebuje do poprzecznego. Z tego co pamiętam zaleca się wymianę całych wahaczy..... no ale w życiu różnie bywa
i często robimy inaczej niż zaleca producent samochodu. Widać, że zapotrzebowanie na same tuleje metalowo-gumowe jest bo rynek takowe oferuje.
Co racja to racja, każdy robi jak może w danej chwili a serwisowe rozwiązania z reguły są kosztowne.
W piątek, ściągałem wahacz wzdłużny przy okazji łatania podłogi oraz progów (ruda aż chrupała), wcześniejszy właściciel chyba wyznawał zasadę, im więcej gumy tym lepiej i na wszystko pomoże, lub po prostu, chciał sprzedać auto i smarował guma od jakiegoś czasu. W każdym bądź razie guma odłaziła sama pod gumą chichocze ruda. Wahacz trzeba było zdjąć, oczyścić i pomalować na nowo, przy okazji odświeżyć uchwyty wahacza oraz nasmarować tuleje smarem.
I w związku z tym nasunęło mi się jedno pytanie czy wahacz wzdłużny w Mazda 626 GW powinien być lekko wygięty (łukowaty) ?
W piątek, ściągałem wahacz wzdłużny przy okazji łatania podłogi oraz progów (ruda aż chrupała), wcześniejszy właściciel chyba wyznawał zasadę, im więcej gumy tym lepiej i na wszystko pomoże, lub po prostu, chciał sprzedać auto i smarował guma od jakiegoś czasu. W każdym bądź razie guma odłaziła sama pod gumą chichocze ruda. Wahacz trzeba było zdjąć, oczyścić i pomalować na nowo, przy okazji odświeżyć uchwyty wahacza oraz nasmarować tuleje smarem.
Burza88 napisał(a):....I w związku z tym nasunęło mi się jedno pytanie czy wahacz wzdłużny w Mazda 626 GW powinien być lekko wygięty (łukowaty) ?
Robiłem ostatnio konserwację podwozia i sporo czasu spędziłem pod samochodem ale czegoś takiego nie zauważyłem ... a może nie zwróciłem uwagi ? Niech ktoś inny wypowie się wiążąco.
Wygięcie nie jest jakieś znaczące ot taki delikatny łuk.
Na aukcjach znalazłem tylko proste wahacze,
ale mój troszkę inaczej wygląda konstrukcyjnie i nie wiem czy tak ma być, tym bardziej że oba wahacze są wygięte, tak jakby samochód dostał strzała w tyłek, lecz inne elementy nie wskazują na to :/
Na aukcjach znalazłem tylko proste wahacze,
ale mój troszkę inaczej wygląda konstrukcyjnie i nie wiem czy tak ma być, tym bardziej że oba wahacze są wygięte, tak jakby samochód dostał strzała w tyłek, lecz inne elementy nie wskazują na to :/
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6