Strona 1 z 1

"Pływająca" 626 po wymianie tulei drążka kierowniczego.

PostNapisane: 30 lip 2014, 16:13
przez darekogarek
Witam.
Świeżo załozyłem konto i mam nadzieje że w dobry dziale piszę :P
W zeszłym tygodniu moja mazda 626 2.0 116KM Kombiak w benzynie z 1998r nie przeszła przeglądu z powodu małego bieżnika opon oraz do wymiany prawa tuleja drazka kierowniczego. W pierwszej kolejności wymieniłem opony na nowe. Przód Bridgestone Potenza Adrenaline a na Tył Nokian Line. 195/60 R15.
Po wymianie opon autko prowadziło się znacznie lepiej, płynnie, prosto, nic nie pływało a wejście jak i wyjście z zakrętów to była poezja z francją elegancją. Dzisiaj odebrałem mazde od mechanika który wymienił tą tuleje. A własciwie obie tak dla świętego spokoju. I zaczał się problem :( Przy wjazdach na nierówności, kochane dziuru w naszych kochanych drogach, auto tak jakby pływa to lewo to prawo. Przy gwałtownym skręcie przy wyprzedzaniu auto również płynie. Jeżdzi się niekomfortowo przy prędkościach 10 – 160...więcej się bałem przy takim pływaniu. Odnoszę również wrażenie jakby czasami reakcja na skręt była lekko opuźniona, podobnie z wyprostowaniem kół po skręcie. Czy problem tkwi w zbierzności? Jestem amator w mechanice samochodowej, umiem wymienić kable wys napięcia, świece i kilka innych drobiazgów dlatego jesli można to prosił bym bardziej o łopatologiczne wytłumaczenie w razie jakiejś bardziej skomplikowanej przyczyny :)

PostNapisane: 30 lip 2014, 18:38
przez sebekle
trzeba geometrię poprawić zapewne

Re: Tuleja drązka kierowniczego.

PostNapisane: 30 lip 2014, 20:43
przez siegu
Proszę o poprawne nazwanie tematu.

PostNapisane: 30 lip 2014, 21:50
przez dzul
Nie bardzo wiem jak ta tuleja wygląda, ale pewnie trzeba było wykręcić końcówki drążka kierowniczego, które mogłeś przy okazji wymienić, ponieważ po takim zabiegu trzeba ustawić rozbieżność kół. Mechanik być może nie liczył ilości obrotów lub nie miał takiej możliwości i wkręcił tak jak mu pasowało. Ustawienie rozbieżność powinno pomóc, ale zobacz również łączniki i gumy stabilizatora . Mi kiedyś zacisk gumy pękł, ale nie pływało tak jak u ciebie.

Re: "Pływająca" 626 po wymianie tulei drążka kierowniczego.

PostNapisane: 31 lip 2014, 20:06
przez darekogarek
Zbieżność załatwiła sprawę pływania :) Przy okazji na stacji diagnostycznej wyszło że lewy łącznik stabilizatora wybity i do wymiany. Stuki również ustały. Teraz wszystko śmiga jak talala :)