Strona 1 z 2

Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 5 lip 2013, 20:55
przez dopawcia
Witam wszystkich.

Wczoraj wymieniłem łożysko w lewym kole (bardzo łatwo zdiagnozowane bo było słychać takie szumienie jakby opona była bez powietrza, tak samo na podnośniku było słychać szum + koło latało w poziomie i w pionie gdy się nim szarpało na podnośniku).
Po tej wymianie jak ustało szumienie to z prawej strony słyszę takie jakby stukanie. Opiszę jak to słychać i kiedy występuje:
– słychać to tylko przy skręcie w lewo ale nie na płaskim podłożu tylko gdy prawy przód jest tak jakby dociążony (czyli na łuku pod górkę w lewo, przy mocniejszym skręcie w lewo, w koleinach również to jest słyszalne)
– stuki są takie jakby na oponie był kołek ( <cisza> ), nie jest to metaliczny dźwięk tylko taki pusty stukot
– częstotliwość szybka (przy małej prędkości to nie występuje)
– przy jeździe na wprost nic nie słychać – chyba że w koleiny to koło się dostanie.
– koła zmieniane miejscami – nie ma znaczenia
– nic nie szumi na tym kole, nie było jednak sprawdzane "szarpaniem" na podnośniku...

Pytanie czy może to być łożysko czy przegub może albo coś jeszcze innego ?
Czy łożysko może stukać ?

PostNapisane: 6 lip 2013, 00:16
przez miro62
dopawcia napisał(a): łożysko czy przegub

Na mój gust to przegub, przy skręcie w lewo jest spore obciążenie na koło prawe a na wprost nie będzie słychać kończącego się przegubu <faja>

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 20 sie 2013, 20:07
przez dopawcia
Panowie pomóżcie, bo walczę z tymi stukami w prawym przodzie...
Wczoraj przejechał się nim mój mechanik i odrzucił zdecydowanie przegub.
Obstawiał krzywą tarczę – poszła do toczenia – faktycznie była krzywa (miała 12 tys km przebiegu :( ) ale stuki pozostały.
Dodam że przy skręcaniu w lewo i równoczesnym hamowaniu (nawet delikatnym) stuki nie są słyszalne...
Co to może być ??
Logicznie wydaje się że to musi coś być z hamulcami... może klocki jakoś latają luźno ?

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 21 sie 2013, 11:16
przez zita
Witam.
Jeśli to klocki to można rozpędzić się i mocno przyhamować.Powinno przestać.Ewentualnie rozebrać i przeczyścić blaszki sprawdzić sprężynki czy odbijają.

PostNapisane: 21 sie 2013, 21:19
przez 89matthew89
Sprawdź łożysko podpory półosi, u mnie stukało jak już łożysko się całkowicie wysypało a pół oś miała duży luz góra dół :)
http://www.youtube.com/watch?v=QBoAA8YAdvE na filmiku widać o co chodzi

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 22 sie 2013, 09:02
przez dopawcia
Panowie, temat jest taki że mój mechanik się poddał – nie może znaleźć przyczyny... (niestety przez te dłubanie zgubił mi całkowicie zbieżność ) :(
Podjechałem wczoraj wieczorem na stację kontroli pojazdów i opisałem temat i facet z 20 minut sprawdzał zawieszenie z przodu (na tych szarpakach itp) i powiedział że na 100% to sworzeń prawego wahacza (tzn. później dodał że na 100% mam do wymiany ale czy on stuka to nie wie – wymienię będę wiedział).
Także niedługo jadę to wymienić i zdam relację czy pomogło...

Update z wczoraj wieczorem:
Wymiana sworznia wahacza nic nie pomogła... ręce opadają – zawieszenie w 100% idealne – sprawdzone na szarpakach + ręcznie rozbierane i składane i dłubane przez mojego mechanika itp itd.
Mój mechanik ma teorię taką (jeżeli dobrze powtórzę) – przesunięta półośka prawa o ok 1,5 cm lewo i to powoduje stuki w przegubie tej półośki (bo ten przegub jest ściśnięty) (chyba to jakoś mierzył że mu wyszło). Tylko ok , skąd przesunięcie półośki nagle się zrobiło (jakaś poduszka silnika poszła????) ????
Łożysko podpory półosi jest w stanie idealnym.


Updade z dzisiaj :
na 100% to odgłos z półosi , na 90% to przegub zewnętrzny półosi...

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 23 sie 2013, 17:44
przez roccomistrz
nie ma sensu się zastanawiać dalej co to może być.
To jest sprawa przegubu zewnętrznego i tyle. Wymień na nowy, tylko nie jakiś badziewny wynalazek made in china.
PS zmień mechanika, bo od samego początku tego postu było wiadomo że to przegub już nawala.


Daj znać dla potomnych, czy wymiana przegubu rozwiązała problem :)

PostNapisane: 18 wrz 2013, 19:16
przez dopawcia
roccomistrz napisał(a):Daj znać dla potomnych, czy wymiana przegubu rozwiązała problem :)


To nie był przegub – jest wymieniony i jest to samo... :|
Dzisiaj znowu to pukanie było słychać... tylko tak jakby ciszej. Przetestuję porządnie dzisiaj ale raczej dupa :(

Wymieniłem łożysko podpory półosi prawej – dalej to samo :|

Pozostał przegub wewnętrzny, który wszyscy mechanicy wykluczają jednak...

Amorki sprawdzone (prawa strona 70% , lewa 67%).

Łożyska amortyzatorów sprawdzone – bez zarzutu.

Poduszki silnika sprawdzone – bez zarzutu.

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 28 wrz 2013, 21:23
przez chudya
Miałem podobnie, a że zbliżone w odczuciu stukanie miałem kiedyś w BG, od razu podejrzewałem łożysko, które właśnie tam było problemem. Zajechałem do zaprzyjaźnionego mechanika; ten podniósł auto i od razu powiedział: "To na pewno nie łożysko." Stawiał na problem z hamulcami – klocki lub tarcze. Nie bardzo wierzyłem, ale przy okazji własnoręcznej regeneracji tylnych zacisków wymieniłem również klocki. I po stukaniu :) Nie potrafię za bardzo tego wyjaśnić nawet sobie, bo tarcz nie wymieniałem, ale wychodzi, że mechanik miał rację. Stary wyga zresztą – pracował jeszcze sto lat temu w Polmozbycie.

PostNapisane: 29 wrz 2013, 10:06
przez miro62
chudya napisał(a):wychodzi, że mechanik miał rację. Stary wyga zresztą – pracował jeszcze sto lat temu w Polmozbycie.

No bo to są jeszcze mechanicy ;) a dzisiaj w ASO to już "wymieniacze", mało który potrafi zdiagnozować usterkę co na prawdę stuka puka. No ale tak są szkoleni by wymienić jak najwięcej – z tego żyją. Ja się już przekonałem dwukrotnie i nie dam im zarobić ;)

PostNapisane: 29 wrz 2013, 19:33
przez dopawcia
miro62 napisał(a):
chudya napisał(a):wychodzi, że mechanik miał rację. Stary wyga zresztą – pracował jeszcze sto lat temu w Polmozbycie.

No bo to są jeszcze mechanicy ;) a dzisiaj w ASO to już "wymieniacze", mało który potrafi zdiagnozować usterkę co na prawdę stuka puka. No ale tak są szkoleni by wymienić jak najwięcej – z tego żyją. Ja się już przekonałem dwukrotnie i nie dam im zarobić ;)


Zgadzam się w 100%. Mój przypadek z tym problemem to tylko przykład potwierdzający regułę.
Postanowiłem że na razie będę tak jeździł aż będzie to łatwiej zdiagnozować, bo na wymienianie zdrowych części nie mam już zdrowia, energii, czasu i pieniędzy...
Ja osobiście obstawiam jednak przegub wewnętrzny.

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 4 paź 2013, 09:13
przez bob99
Czy był sprawdzany łącznik stabilizatora ?. U mnie przy skręcie w prawo, tylne prawe koło hałasowało z takim dudnieniem . Pomogła wymiana łącznika.

PostNapisane: 4 paź 2013, 22:39
przez alk80
obstawiam że to stukają klocki, albo zacisk na prowadnicach, ew górne mocowanie amortyzatora

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 4 lut 2014, 19:18
przez dopawcia
UPTADE
Pukanie jak było tak jest, zawieszenie było rozbierane setki razy, polecano mi nawet wyjazd do Chorwacji z gwarancją że zawieszenie jest perfekt.
Od kilku dni pukanie oprócz takiego jak było (czyli szybkiego puk puk puk) teraz jest nawet takie bardzo głośne jednokrotne : PUK (przy skręcaniu najczęściej w lewo). Ale tak serio to jest głośne puknięcie – takie konkret.
Pomyślałem , podjadę dzisiaj do mechanika, niech zrobi przegląd zawieszenia – pomyślałem że skoro teraz słuchać takie głośne puki to pewnie odkryją o co chodzi.
Słuchajcie, mechanik stwierdził z 200% pewnością że to sworzeń wahacza prawy przód do wymiany. Mówi mi też że absolutnie nie powinienem jeździć tym samochodem bo strach że wahacz się odepnie przez ten sworzeń itp.
Ciekawostka : przebieg teraz mam 123 000 na liczniku, a sworzeń prawy przód wymieniłem na nowy przy 118000 km! To był podobno sworzeń Ruville. Wytrzymał tylko 5000 km (jeżdżę spokojnie bardzo jeżeli to ma jakieś znaczenie) ?!!!?
Pytam się mechanika czy widać czy ten sworzeń był wymieniany : on, że wg niego nie był robiony sworzeń...
Jeżeli to pukanie całe z którym tak walczę od kilku dobrych miesięcy – jak nie roku czasu już, okaże się że to wina sworznia który był teoretycznie wymieniony to się mega wkurzę i zrobię reklamę temu warsztatowi co mi to wymieniał... zobaczymy jutro bo chcę to jutro wymienić...
Załamka :|

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 10 mar 2014, 11:36
przez dopawcia
Problem rozwiązany.
Dla potomnych:
– przetoczenie tarcz + wymiana klocków hamulcowych załatwiła sprawę. Nic nie puka.

PostNapisane: 10 mar 2014, 14:22
przez grzech_z
dopawcia napisał(a):Problem rozwiązany.
Dla potomnych:
– przetoczenie tarcz + wymiana klocków hamulcowych załatwiła sprawę. Nic nie puka.


Ależe jakto? Mechanik stwierdził sworzeń a Ty przetoczyłeś tarcze i pukanie ustało?
Co w ogóle mogą mieć tarcze do pukania? Klocki to i owszem ale nie bardzo wg Twojego opisu. Zresztą wystarczy lekko wcisnąć hamulec podczas jazdy, by wykluczyć pukanie klocków :)

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 10 mar 2014, 16:08
przez dopawcia
Podsumowując bo dużo rzeczy robiłem aby to zdiagnozować.
Po kolei :
1. pierwsza diagnoza mechanika – to krzywe tarcze.
Tarcze zostały oddane do tokarza, przetoczone. Stare klocki wsadzone <-- błąd w sztuce.
Przy okazji został wymienony sworzeń wahacza na nowy.
2. druga diagnoza – przegub zewnętrzny.
Wymieniony na nowy
3. trzecia diagnoza – tuleja wahacza.
Wymieniona na nowy
4. czwarta diagnoza – łożysko podpory półosi
Wymienone na nowe

Po tych robotach i nie ustąpieniu pukania pojechałem na diagnostykę.
5. piąta diagnoza – sworzeń do wymiany na już (wylatywał praktycznie z wahacza, puściły spawy z roboty z pkt 1+ tuleja wahacza naderwana)
Wymienione na nowe.

W między czasie , czasowo między pkt4 a pkt 5 zacząłem odczuwać bicie na pedale hamulca przy hamowaniu.
Pojechałem to sprawdzić i okazało się żę
6. szósta diagnoza – tarcza z prawej strony ma b.duże bicie – została źle przetoczona za pierwszym razem??/wina starych klocków ??.
Przetoczona na samochodzie + wsadzone nowe klocki = problem bicia i pukania ustąpił jak ręką odjął.

Podsumowując – pierwszy mechanik miał rację mówiąc że to wina tarcz (a nie przegubu itp itd).
Niestety źle wykonana robota i tak to się toczyło...

ps. od początku zaznaczałem że pukanie ustaje przy nawet lekkim wciśnięciu hamulców ale po toczeniu tarcz na początku i przeglądaniu hamulców – hamulce zostały niesłusznie wykluczone

PostNapisane: 10 mar 2014, 16:41
przez grzech_z
dopawcia napisał(a):Podsumowując bo dużo rzeczy robiłem aby to zdiagnozować.


Plusem jest to, że masz wymienioną połowę zawieszenia – że też nikt nie wpadł na pomysł wadliwych amorów – to by był komplet :)
Tak poważniej – widać również na Twoim przykładzie jakich mamy mechaników – makabra:(
A wracając do Twojej madzi – mnie niepokoi nadal to pukanie. Obym się mylił, ale mam wrażenie, że coś masz luźne. Skoro zwichrowane tarcze telepiąc autem powodowały pukanie, to coś mi mówi, że pukanie zaraz wróci.

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 10 mar 2014, 17:06
przez dopawcia
Zawieszenie mam sprawdzone wielokrotnie (kilka zakładów, szarpaki itp itd) i wszystko jest sprawne.
Może to klocki pukały o krzywą tarczę ??

O mechanikach się nie wypowiadam bo nie chcę obrazić nikogo z tej branży obecnego na forum ale szkoda mi słów na tą bandę złodziei ( w zdecydowanej większości, z wyjątkami na szczęście).
A propo pracy warsztatów samochodowych i ich uczciwości : polecam nowy program na TVN Turbo pt : "Bedzie pan zadowolony" (coś w stylu "usterki").
Był pierwszy odcinek... masakra.

No zobaczymy czy wróci, oby nie :)

Re: Stuki z prawego przodu ... co to może być ?

PostNapisane: 10 mar 2014, 19:02
przez iwon44
W mojej M3 też mam podobny problem, tyle że z pojedynczym stuknięciem/pyknięciem z lewej strony z przodu, przy skręcaniu, najczęściej w prawo, chociaż zdarza się również jak skręcam w lewo.
Głuche, nie metaliczne stuknięcie pojawia się tylko gdy najeżdżam na nierówność, studzienka, łatana dziura przy predkościach do 30km. Więc w momencie kiedy pracuje cała kolumna Mcpresona.
Tydzień temu wyjąłem cała kolumne na stół, wahacz i po oględzinach"
mocowania,
łożyska amorta,
samego amorka,
sworznia wahacza,
łącznika stb, gum stb
końcówki kierowniczej,
poduszek silnika, skrzyni,
ALL jest OK. Oryginalne, fabryczne części bez 0.1mm luzu.
Tarcza hamulcowa w połowie żywota, został 1mm do końca, klocki oryginał MAZDA w połowie życia.
Już nie szukam, bo mi się nie chce i nie wiem gdzie i co sprawdzać. Denerwująca jest to bardzo. Bo często wiem w którym momencie to puknie, ale staram się olewać.
Pzdr