Problem z wymianą sworznia wahacza przedniego
Strona 1 z 1
Witam. Postanowiłem wymienić sworzeń przedniego wahacza. Stary wybiłem i tu pojawił się problem, gdyż wbijam nowy i okazuje się, że jest za luźny. Po przejechaniu krótkiego dystansu zsunął się w dół. Czy nie ma tu jakiejś blokady typu seger? Od której strony powinno się go wbijać? (bo może robię to źle?)
- Od: 13 lip 2014, 10:25
- Posty: 10
- Auto: Mazda 626 GW 1.8 90km 1998r.
Lepiej było wymienić wahacz za 150 zł.. Dokuji właśnie tyle kosztuje a ma wymiary ori i nie ma problemu ze zbieżnością itd.. a sam sworzeń trw zadję się z 60 zł kosztuje. Miałem luz jak cholera na sworzniu i nalatane na tym wahaczu 20tys. i wszystko gra 
No nie do końca się z tobą zgadzam bo wahacze trzeba niestety wymienić z obu stron bo jednak różnią się minimalnie długością – w zależności od firmy. Przerobiłem temat, wymieniłem oba (najpierw jeden później drugi niestety bo w bok jednak madzia zjeżdzała) i na zbieżność. I teraz jest ok. 
- Od: 23 wrz 2014, 15:59
- Posty: 9
- Skąd: Kazimierz Dolny
- Auto: Mazda 626 GF, benzyna 2.0
Rok 1999
Wymieniłem 2 bo w lewym poleciał sworzeń a w prawym tulejka skrzypiała. Ale nie ma potrzeby wymieniać po obu stronach jeśli wahacz -zamiennik trzyma wymiary ori. Wszystkie "śmieciowe" typu SRl itd, nie trzymają takich wymiarów stad problem przy wymianie tylko jednego. Z tańszych dokuji ma takie wymiary zachowane i nie rozpada się po 5 tyś.I wymieniając jeden ale o właściwych wymiarach ustawią wszystko jak należy (przerobione też w Gfce ale sedan) Kupisz np. lemfordera za jakieś 400zł za szt to zobaczysz 
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6