Witam,
Mam taki problem. Coś mi trzeszczy w lewym przednim kole. Słychać to najbardziej przy momencie ruszania i gdy rozpędzony puszcze gaz i tylko lekko wcisnę hamulec słuchać jakiś trzask. Odrazu napisze że nie słuchać terkotania tylko pojedyncze trzaski. Słychać to także jak powoli jadę i w jakąś dziurę wjadę.
Jakies poł roku temu wymieniłem całe wahacze, łączniki stabilizatorów i tarcze i klocki. Na przeglądzie zawieszenia nic nie wiedzą i mówią ze wszystko w porządku, tak samo w serwisie mazdy. Amortyzatory tez ponoć wporzadku mają po 80% sprawnosci. Denerwuje mnie ten trzask. Proszę o pomoć Z góry dziękuję.
Mowa o Mazdzie 626 GF 2.0 136KM 98r Hatchback
Jakiś trzask przy ruszaniu i hamowaniu
Strona 1 z 1
Najprawdopodobniej sworzeń wachacza, lub tuleja. Wymieniane pół roku temu – nic nie szkodzi. Zakładam, że nie były to oryginały, tylko zamienniki podłej jakości.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Tak był to dość tani zamiennik i istnieje prawdopodobieństwo ze już sie zużyło lecz czy aby na szarpakach w stacji diagnostycznej nie powinno być to wykryte? A byłem dwa razy, raz na sprawdzeniu tylko dla mnie stanu własnie zawieszenia za 20zł i raz na przeglądzie właściwym. Dodam że przy wysiadaniu z auta gdy auto jest odciążane to tez czasem pojawia sie ten zgrzyt, to trzeszczenie.
Poznasz głupiego po czynach jego.
- Od: 3 gru 2009, 22:00
- Posty: 8
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 626 GF 98r,2,0,136KM LPG
W Madzi 626 GE co prawda ale miałem identyczne objawy.. Jak się okazało spręzyny(drucik/blaszka jak kto woli) byly żle zamontowane przy wymianie klocków. Kupiłem zestaw montażowy klocków TRW za 45 zł posmarowałem te elementy przy zakładaniu i przeszło 
No może to być wina jakiegoś złego smarowania tylko, bo jezeli na przeglądzie nic nie wykrywają to znaczy ze może to byc tylko problem akustyczny związany właśnie ze smarowaniem a nie mechaniczny. Dodam że na jesień zaczęło sie to trzeszczenie, stuk, i przestało na jakies 2 miesiące zimowe i teraz od jakis 2 tygoni znów sie pojawiło. Dodam także że przy maksymalnym skręceniu kół i ruszaniu nic sie nie dzieje tzn nie ma stukotania wiec myslę ze przeguby zewnetrzne są w porzadku. A może przeguby zewnętrzne? Maja one jakis wpływ na utrudnienie w bezsiłowym przerzucaniu biegów gałką zmiany biegów? Bo coraz cieżej wchodzi mi jedynka i inne biegi.
Poznasz głupiego po czynach jego.
- Od: 3 gru 2009, 22:00
- Posty: 8
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 626 GF 98r,2,0,136KM LPG
W moim przypadku było róznie.. raz ustało, raz się zaczynało, najgorzej było pewnego zimowego dnia, snieg, mróz.. i mimo tej usterki hamulce działały normalnie tylko taki trzask,chrobotanie było słychać i wtedy padło na to że źle klocki były zamontowane,(brak elementów montażowych) kupiłem to mechanik za 50 zł mi to założył nasmarował i przeszło.. gdyby nie mróz to można by było samemu się bawić.. co do biegów to może olej by się przydało zmienic??.. 
zapomniałem dodać że podczas tego chrobotania,trzaskania przechodziłem przegląd i wszystko grało według diagnosty.
zapomniałem dodać że podczas tego chrobotania,trzaskania przechodziłem przegląd i wszystko grało według diagnosty.

Problem załatwiony:)
Koszt naprawy to 20 zł. Tyle właśnie kosztowało w stacji diagnostycznej sprawdzenie podwozia. Sam Wlazłem do kanalu i koło lewego przedniego koła szukałem stuków no i co sie okazało? Ze minimalnie poluzowana byla srubka mocująca tuleje wzdłużną wahacza. Diagnosta zrobieł poł obrotu kluczem dociągając ją i jest juz cicho i komfortowo w aucie:) Nic tylko sie cieszyć. Tuleja ta umiejscowiona jest wzdłuż auta wiec akurat przy ruszaniu i hamowaniu było ją słychać.
Dziękuję za pomoc.
Koszt naprawy to 20 zł. Tyle właśnie kosztowało w stacji diagnostycznej sprawdzenie podwozia. Sam Wlazłem do kanalu i koło lewego przedniego koła szukałem stuków no i co sie okazało? Ze minimalnie poluzowana byla srubka mocująca tuleje wzdłużną wahacza. Diagnosta zrobieł poł obrotu kluczem dociągając ją i jest juz cicho i komfortowo w aucie:) Nic tylko sie cieszyć. Tuleja ta umiejscowiona jest wzdłuż auta wiec akurat przy ruszaniu i hamowaniu było ją słychać.
Dziękuję za pomoc.
Poznasz głupiego po czynach jego.
- Od: 3 gru 2009, 22:00
- Posty: 8
- Skąd: Gliwice
- Auto: Mazda 626 GF 98r,2,0,136KM LPG
lukkasz11 napisał(a):Problem załatwiony:)
Koszt naprawy to 20 zł. Tyle właśnie kosztowało w stacji diagnostycznej sprawdzenie podwozia. Sam Wlazłem do kanalu i koło lewego przedniego koła szukałem stuków no i co sie okazało? Ze minimalnie poluzowana byla srubka mocująca tuleje wzdłużną wahacza. Diagnosta zrobieł poł obrotu kluczem dociągając ją i jest juz cicho i komfortowo w aucie:) Nic tylko sie cieszyć. Tuleja ta umiejscowiona jest wzdłuż auta wiec akurat przy ruszaniu i hamowaniu było ją słychać.
Dziękuję za pomoc.
fajnie ze problem zalatwiony i dobrze ze nas o tym poinformowales, gdyz nie raz ktos szuka rozwiazania problemow, a kiedy znajdzie rozwiazanie "zapomina" mu sie napisac
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6