Strona 1 z 1

Problem z uruchomieniem zimnego silnika na mrozie

PostNapisane: 19 gru 2009, 11:26
przez kuules
Wczoraj pojawił się problem z odpaleniem. Rano po całej nocy (mróż -15) odpaliła bez problemu. Dojechałem do pracy (ok 8km) w pracy spędziłem ok 6h i po próbie odpalenia musiałem kręcić ok 5 sekund żeby odpaliła. Przejechałem ok 10km zgasiłem auto na ok 20 minut i przy próbie odpalenia było już lepiej ok 2sekud kręcenia. Wróciłem do domu i pod blokiem zgasiłem auto i po 2 minutach spróbowałem odpalić i to samo ok 2 sekundy kręcenia. I teraz najciekawsze. Auto bierze moja żona żeby pozałatwiać jakieś swoje sprawy. Pod blokiem musiała chwile dłużej pokręcić żeby odpalić, ale później była w kilku miejscach postoje po ok 45minut i odpalał już bez problemu od pierwszego. Czyli po dobrym rozgrzaniu silnika problem jakby zanikał. Poza tymi objawami nic więcej mu nie dolega, moc jest, spalanie tez w normie, paliwo BP ultimate. Filtry i olej wymieniane jakieś 7 tys km wcześniej, akumulator nowy ma ok 3 miesięcy.

Przeczytałem już chyba większość wątków na forum na temat takich problemów, domyslam się że to może być pompa, ale może to problem ze świecami. Gdzie w łodzi lub bliskiej okolicy ktoś będzie mi potrafił to dobrze zdiagnozować ewentualnie naprawić. Z racji pracy nie mam możliwości pojechania gdzieś dalej. Będę wdzięczny za pomoc.

PostNapisane: 20 gru 2009, 18:39
przez mażdzica
To jaki masz problem?
Chyba normalne że jak ropa gęstnieje na zimnie to dłużej odpala?
Z tego co piszesz wszystko jest ok.

A jak chcesz skrócić te 5 s to kup aku z wyższym prądem rozruchowym i dolej jakiegoś szuwaxu do baku.

pzdr

PostNapisane: 21 gru 2009, 14:26
przez kuules
W zeszłym roku przy -20C odpalała od razu a teraz nawet 10s muszę kręcić po nocy i wspomagać się pedałem gazu. Jak się rozgrzeje to jest lepiej, mam podejrzenia co do świec. Niestety sam tego nie sprawdzę wiec czeka mnie wizyta w warsztacie.

PostNapisane: 21 gru 2009, 19:32
przez mażdzica
Możliwe jak pisał Jaksa ,że jeszcze paliwo zalałeś letnie.
Ja w Kangoo mam podobnie.Teraz wymieniłem aku na taki z wyższym prądem zapłonowym i czas sie skrócił.

PostNapisane: 22 gru 2009, 18:33
przez kuules
Po skoku temperatury do -3C wszystko wróciło do normy więc to raczej nie pompa, pozostają świece, paliwo i ewentualnie filtr paliwa.

Nadal poszukuje kontaktu do jakiegoś warsztatu w łodzi obeznanego w DiTD.

PostNapisane: 22 gru 2009, 22:48
przez arek19
Dla mnie to masz wszystko ok, moja też tak kręci.Warsztat polecam ''OBZUN" ul.Krzemieniecka 2