Strona 1 z 2
Drgania silnika a rozrząd – wadliwy, uszkodzony, nieorginaln

Napisane:
17 cze 2009, 00:43
przez alk80
Wiem że temat o drganiach i wibracjach silnika DITD były już niejednokrotnie przerabiane, ale chciał bym być może ustrzec innych użytkownikow Mazd z tym motorem co może sie stać. Miałem przeszkadzające drgania silnika na biegu jałowym ok 800-850 obr/min. ustępowały po dodaniu gazu do 1000 obr/min. Tydzień temu po ponad roku bez awaryjnego użytkowania mojego autka, moja Mazda "umarła". Podczas przyspieszania, zaraz po wpięciu 2-go biegu szarpneło silnikiem i sie zatrzymał. Powód – zerwany pasek rozrządu. Poprzedni właściciel ( pierwszy w polsce) mojej Madzi wymieniał rozrząd, ale nie wymieniał hudronapinacza ( i pompy wody, ale to teraz nie istotne) po sprowadzeniu przy przebiegu troche ponad 130 000 km. Teraz ma 172 tyś. Po rozebraniu rozrządu okazało sie że hudronapinacz jest mokry a pasek nie jest orginalny, był marki "ContiTech" (chyba tak to sie pisze). Podejżewam że stracił zdolność napinania, pasek sie poluzował i zerwał. Poszły też 3 dzwigienki zaworowe i 2 mostki. Teraz, po wymianie rozrządu na orginał Mazda kpl, pompa – zamiennik, dzwigienek i mostkow orginał Mazda, na biegu jałowym jest przyjemniej niż przy 1000 obr/min. Oczywiście przy okazji była też regulacja luzów zaworowych.
Jak myślicie, co było powodem drgań silnika? Wibrujący, luźny pasek rozrządu ? A może złe luzy na zaworach ? Może jedno i drugie
Ale jeśli macie takie drgania na jałowym a przy 1000 już nie może lepiej sprawdzić napięcie paska rozrządu

Napisane:
17 cze 2009, 11:03
przez lobodas
paski contitech pękają nawet po wymianie hydronapinacza i pompy wody. Według mnie powodem drgań były nie właściwe luzy zaworowe. Oczywiście duże wibracje mocno obciążały hydronapinacz. Luzy zaworowe powinno się sprawdzać 30 tys km. Naprawiałem ostatnio taki silnik po zerwanym pasku conti ale tam uszkodzonych było 5 dźwigienek, pokrywa z pompą oleju i koło zębate rozrządu wału korbowego. Wymieniłem cały komplet dźwigienek z ośką i mostkami oraz pompę oleju z kołem rozrządu no i oryginalny kpl rozrząd.

Napisane:
17 cze 2009, 15:47
przez xANDy
lobodas napisał(a):paski contitech pękają nawet po wymianie hydronapinacza i pompy wody
Zgadza się – miałem w warsztacie niedawno po 43kkm...
Drgania – zapewne luzy zaworowe a nie pasek.
PS. temat ten jest kolejnym potwierdzeniem tego, co już wielokrotnie było opisywane na forum – pasek oryginał albo oryginał.
Więc dla przejrzystości forum – pójdzie on w kosz.
Dodatkowo dopiszę może w poradniku kolejną przestrogę – sprawdzić rodzaj paska przy zakupie mazdy.

Napisane:
17 cze 2009, 23:13
przez alk80
xANDy dodaj i popraw jakie mają byc luzy zaworowe bo jest tam mała rozbierzność co do zaworów wydechowych. Nad zdjęciem podkładek przelewowych jest napisane że "wydechowe (krótsze)
0,35mm", a pod zdjęciem że "wylotowe:
0,25mm na zimno a na ciepło 0,30mm". Ja jeśli moge coć doradzić polecam napisać jaki ma być nominał i ewentualnie jaka tolerancja. A jeśli chodzi o wspomniane podkładki to pod tym niklem jest miedź bo inaczej nie da sie "zamocować" niklu w procesie elektro-jakimś tam a ten nikiel i tak sie uszkadza przy dokrecaniu i miedź wychodzi. tak wogóle to sie zastanawiam czy muszą być koniecznie orginalne podkładki (drogie) i czy nie da sie dopasować innych niklowanych z taką samą wewnętrzną średnicą bo ona jest tutaj najważniejsza
ps. tak sobie pomyślałem czy nie dało by sie wsadzić rozrządu z M6 wystarczyło by chyba wymienić koło pasowe na wale korbowym i na wałku rozrządu bo na pompie wtr. i tak jest szersze, no i obudowe. wtedy by sie te paski tak nie sypały i można by wymieniac co 100tyś
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
18 cze 2009, 00:10
przez Riki
alk80 napisał(a):tak sobie pomyślałem czy nie dało by sie wsadzić rozrządu z M6 wystarczyło by chyba wymienić koło pasowe na wale korbowym i na wałku rozrządu bo na pompie wtr. i tak jest szersze, no i obudowe. wtedy by sie te paski tak nie sypały i można by wymieniac co 100tyś
w żadnym wypadku...
zakładasz ory do DiTD w silniku DiTD i robisz 90tysi bez problemu.. daję głowę, że przejedzie.
temat niebawem kosz.

Napisane:
18 cze 2009, 00:33
przez alk80
Riki napisał(a):temat niebawem kosz.
a ja sie tak ładnie rospisałem :p
no to wywalamy
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
19 cze 2009, 16:51
przez xANDy
alk80 napisał(a):popraw jakie mają byc luzy zaworowe
Nie ma żadnej rozbieżności – luzy zaworowe podane są w przypadku DITD oraz osobno pod zdjęciem dot. PN'a czyli 1,7d wolnossący...
Inne są luzy w DiTD a inne w PN'ie – stąd inne cyferki – czytaj uważniej


Napisane:
19 cze 2009, 17:58
przez alk80
no to fest bo ja mam 0.25 ustawione :/ i to by wyjasniało czemu jest ciut słabszy


Napisane:
19 cze 2009, 22:24
przez malkolm
jakiś czas temu rozmawiałem z mechanikiem który mówił że bez problemu zamiast mazdowskich drogich podkładek pod przelewy mogę wsadzić zwykłe miedziane podkładki dostępne w każdym sklepie z częściami do aut, nie wiem nie sprawdzałem , może ktoś tak robił??

Napisane:
19 cze 2009, 22:31
przez xANDy
Większość wsadza podkładki od MAN'a – za 2zł sztuka.

Napisane:
19 cze 2009, 22:37
przez alk80
zawsze można pobielić cyną jak komus kolor nie pasuje :p

Napisane:
22 cze 2009, 21:23
przez poflek
malkolm napisał(a):może ktoś tak robił
Pierwszy raz kupiłem oryginalne ale za drugim razem poszły zwykłe miedziane. Pod wtryski też dobierałem jakieś zwykłe (żeby tylko rozmiarem pasowały).
To tylko miedziane podkładki


Napisane:
22 cze 2009, 21:34
przez malkolm
poflek dzięki tak zrobię jak się wybiorę na ustawianie (chyba

) na razie autko jest w super formie więc nie będę pchał łap do silnika

Napisane:
23 cze 2009, 09:16
przez xANDy
poflek napisał(a):Pod wtryski też dobierałem jakieś zwykłe (żeby tylko rozmiarem pasowały).
To tylko miedziane podkładki
Poflek – napisz wyraźnie, że Tobie chodzi o DiTD... bo to ma duże znaczenie.
W przypadku silników w M6 te podkładki są powodem uszkodzenia silnika (popuszczają i nagar zmieszany w oleju zasklepia smok).
Mieliśmy we warsztacie niedawno DiTD ze "zwykłymi" podkładkami... wtryski były hmmm... silnik nie miał kompresji za bardzo, odma to była druga rura wydechowa...
To nie jest tak, że to są "tylko miedziane podkładki" – mają swoją specyficzną grubość i kształt.

Napisane:
29 cze 2009, 20:35
przez thomass
Witam.Mam ostatnio problem z wolnymi obrotami.Gdy temperatura zewnetrzna jest wieksza niz 28 stopni C obroty zaczynaja mi falowac,gdy jest chlodniej jest wszystko ok.Tankuje sprawdzone paliwo,wlalem nawet srodek do czyszczenia ukladu zasilania.Najwiekszy problem jest wtedy kiedy zapalam goracy silnik.Autko pali na dotyk tylko ze jak nie dodam gazu nie potrzymam kilka sekund na min 1000rpm to silnik spada mi z obrotow ponizej 500rpm i szarpie calym autem.Jak nie dodam gazu to sam nie wejdzie na 750 rpm.Gdy juz wejdzie na obroty to utrzymuje je lekko falujac.Zaznaczam ze problem wystepuje tylko przy wysokiej temperaturze.zawory regulowalem 45 tys km temu.mysle ze to moze one maja wplyw,ale wydaje mi sie to zbyt proste.Jak wy sadzicie?

Napisane:
7 sie 2009, 14:46
przez alk80
dziś byłem w ciężarówkowym sklepie kupić podkładki 1.90 szt bo mi chyba przybywa oleju, jeszcze nie mam max na bagnecie ale tyle oleju chyba nie było bo jak mi wymieniali to gadałem zalej tak żeby było 3/4 na bagnecie
radzicie wymienić olej
Riki,
xANDy,
poflek co o tym sądzicie
przy okazji teraz dobrze ustawie zawory
xANDy napisał(a):DiTD Zawory ssące (wlotowe, te dłuższe dźwigienki) mają mieć 0,15mm luzu (na zimnym silniku) zaś wydechowe (krótsze) 0,35mm

Napisane:
7 sie 2009, 20:25
przez Łukasz
alk80 napisał(a):dziś byłem w ciężarówkowym sklepie kupić podkładki 1.90 szt bo mi chyba przybywa oleju
– achhh ,jak czytam takie rzeczy to mnie mdli.A pózniej ktoś kupuje taką mazdę i jego słowa to : ach panie , ta mazda to wynalazek i się psuje a mój golf...to było auto.


Napisane:
7 sie 2009, 21:50
przez alk80
Łukasz do golfa to masz całą mase zamienników, gdyby były do Mazdy porządne to sam byś kupował a tak to trzeba szukać na własną reke, i co w tym złego,
ja mojej Mazdy nie mam zamiaru sprzedawać choć choćby dziś miałem na nią kupca

Napisane:
7 sie 2009, 22:11
przez Bakss
Panowie czy te problemy występują tylko w dieslach? Mam BJ z silnikiem 1.6 ZM, i jak jadę np. w jakimś tunelu, lub wąskiej drodze i w pobliżu są jakieś zabudowania i jest cicho to słyszę tak jakby cykanie zaworów, takie lekkie. Gdy w około jest pusto nie słychać tego. A pasek mam Continental ContiTech. Wymieniane były dwie rolki i chyba napinacz ale nie jestem pewien. Czy mam się martwić?

Napisane:
7 sie 2009, 22:27
przez alk80
Bakss ja sie do pasków tej firmy zraziłem, choć moj kumpel mechanik od aut VW/AUDI – taki diesel serwis, mówi że to są bardzo dobre paski ( chyba dlatego że może dzięki nim ma więcej klientów)
jak masz luzy na zaworach to wbij 5 bieg przy 40km/h ale jak masz samoregulatory na zaworach to nic z tym nie zrobisz, możesz tylko wymienić,
po za tym silniki 16V tak mają że cykają