Strona 1 z 10

Ciężko zapala – dlaczego? JUŻ WIEM! :) znowu NIE wiem :(

PostNapisane: 1 gru 2008, 13:33
przez wojowniczek
hej,
jest tak:
GW '99 (ditd 2.0 100km) nie chce odpalać... nie wiem co jest: silnik zimny, zapuszczam – kręce ze dwie sekundy, chodzi sekundę i gasnie. drugi raz to samo. za trzecim chodzi, obroty mocno spadają (~500 obr/min) i tak przez dwie-trzy sekundy, potem wchodzi na obroty i już, po temacie. jeździ, zbiera się, nie dymi... nie wiem co jest. :(
ale: jak podgrzeję świece 2-3 razy to odpala lepiej.
pytanie: czy powyższe wskazuje, że to świece?

olej silnikowy ma ~2 mce (~2500-3000 km), wszystkie filrty tyle samo.

i z ciekawości: "zdrowa" świeca powinna świecić w kolorze... jakim?

PostNapisane: 2 gru 2008, 14:49
przez topik
Witam!Sprawdź świece. Było o tym w dziele diesel.

PostNapisane: 2 gru 2008, 19:47
przez thomass
no wyglada na swiece/tylko czemu gasnie po odpaleniu?moze lapie lewe powietrze.moja tez zapala po 2 sekundach krecenia.ale nie gasnie jak zapali.sprawdz wezyki /rurki/i laczenia .

PostNapisane: 10 gru 2008, 23:18
przez xANDy
topik – sto rzeczy ale nie świece....
– błedy?
– filtr paliwa
– syfy na pompie (3 sitka wejściowe)
– czujnik temp.
I masa innych rzeczy.

Bez konkretów to takie szukanie czarnego kota po omacku w czarnym pokoju z zamkniętymi oczami.

PostNapisane: 14 gru 2008, 17:31
przez xANDy
Konkretów brak
konkretny kosz i tyle.

PostNapisane: 25 sty 2009, 19:56
przez wojowniczek
xANDy, przepraszam, na grudzień nie miałem więcej konkretów, ale oto one :)

Z końcem grudnia (pierwszy większy mróz -11 st C) odpalam: kręcę ze dwie sekundy, chodzi sekundę i gaśnie. Drugi raz to samo. Za trzecim chodzi, obroty mocno spadają (~500 obr/min) i tak przez dwie-trzy sekundy, potem wchodzi na obroty i zaczyna się „dławić”? obroty skaczą między ~750 a 1200 obr/min, po dwóch minutach silnik się uspokoił (jak ręką odjął) i chodził równo. Jechał normalnie, żadnych zastrzeżeń.
W końcu 3 stycznia wstawiłem auto do warsztatu. Odebrałem wczoraj, mógłbym tydzień wcześniej ale miałem ferie :).
Wiem: długo był w warsztacie, ale: mój problem dotyczy tylko dłuuuugiego stania (zawsze po nocy). Tak więc mechanik coś sprawdzał –> odpalał –> gasił –> sprawdzał kolejne –> zostawiał na noc.
To co sprawdził:
– świece – są OK,
– kable WN – są OK,
– zawór zwrotny – jest OK,
– "odpowietrzanie baku" – sprawne,
– zapowietrzanie układu paliwowego – nie ma takiej opcji,
– wtryski – są OK,
– rozrząd – jest OK,
– błędy kompa – nie występują.
Zanim wstawiłem auto do warsztatu "objawy" naocznie sprawdzało dwóch mechaników – obaj mówili: "jakby był zapowietrzony".
Mechanik ustawił kąt wtrysku i załatał jedną małą dziurkę w dolocie.
Co się poprawiło: już nie kręcę 2-3 sekundy: pali na dotyk. Co się pogorszyło: odpala, gaśnie, odpala, gaśnie, odpala, gaśnie i za czwartym razem odpala, chodzi na 500 obrotach przez ~2 sek po czym wchodzi na swoje obroty i po temacie.
Nie sprawdzałem (a raczej mechanik) czujnika temperatury.
Ale :( mechanik mówi, że pompa jest mokra od ropy, ale nie kapie z niej. I że może ją uszczelnić. Nie boi się DiTD...

Pytanie: pompa się kończy (kopułka) czy może: pompa się rozszczelniła?
Ujmę to tak: jeśli ktoś chce kredyt na samochód, to powiem co zrobić że by nie dać się wyhuśtać – bo na tym się znam, ale: nie znam się na autach, więc moje pytanie może kogoś ubawić: czy teoretycznie „zewnętrzne” uszczelnienie pompy jest możliwe? Np.: wyczyścić ją na zewnątrz, uszczelnić, założyć – próbował ktoś takiego patentu?

No i na zakończenie: ktoś ma jakieś wskazówki? Będę „dźwięczny”... :)

PostNapisane: 25 sty 2009, 20:20
przez Iktorn92
wojowniczek napisał(a):No i na zakończenie: ktoś ma jakieś wskazówki? Będę „dźwięczny”... usmiech

Tak odepnij wtyczke czujnika temperatury i sprobuj odpalic :) Jezeli bedzie latac bez problemu to znaczy ze pompa sie konczy i trzeba bulic.

EDIT: Piszesz ze pompa mokra od ropy, moze cieknie z zaworu TCV? (na pompie)

PostNapisane: 25 sty 2009, 21:04
przez wojowniczek
Odepnę wtyczkę czujnika temp i sprawdzę, i oby było tak samo :) – dwojga złego wolę TCV.
Iktorn92 czy TCV "da się obejrzeć" bez kanału/podnośnika? Ciekawi mnie czy dam radę sam zobaczyć gdzie cieknie, ale pewnie pofatyguję się jeszcze raz do mechanika...

ale poczytałem forum i wiem, że Mabi nie jest ostatecznością. Jest jeszcze Hoffman w Rzeszowie :)

PostNapisane: 25 sty 2009, 21:23
przez Issues
sprawdz prozaiczne sprawy takie jak przekażnik w skrzynce bezpieczników jet tam czarny rzekażnik( prawie karzdy tam taki jest) jest on od strony podszybia i znajduje sie nad zielonym od SPV. Miałem taki problem w premacy raz dzialala raz nie tzrba było go docisnac i zaraz odpalała i chodzila jak go pusciles to gasla natychmiast potem zmostkowalem to kablem bo juz nie chciła palic dopuki nie kupilem nowej skrzynki wyjaraly sie styki w skrzynce i poopadały.

PostNapisane: 27 sty 2009, 10:10
przez kierownik
wojowniczek
z odpalaniem porannym mam dokładnie to samo... nauczyłem się już nawet, że jak mi wskoczy na obroty na moment, to nadal kręcę rozrusznikiem i już w miarę zapali. a jak wskoczy na za niskie obroty, to mu muszę pedałem gazu pomóc...
z tym, że u mnie pompa suchutka i wszystkie czujniki od niej też...

PostNapisane: 28 sty 2009, 18:08
przez wojowniczek
kierownik
kude, u mnie przy dodaniu gazu na niskich obrotach dławi się i gaśnie. tak więc gruchnia – nie zadziała :)
Issues
<jelen> nie znalazłem ziolonego przekaźnika...

ale dostałem premię roczną – w sam raz na pompę... Radomu: nadciągam :)

dzięki za podpowiedzi

PostNapisane: 28 sty 2009, 18:43
przez xANDy
wojowniczek napisał(a):– kable WN – są OK,

Hmmm w DiTD?

PostNapisane: 11 lut 2009, 22:01
przez Paprotek
wojowniczek
Czy udało Ci się naprawić usterkę?
Jestem zainteresowany jaka była w Twoim przypadku diagnoza.
Myślę, że pewnie jeszcze kilka osób ciekawi rozwiązanie Twojego problemu.
Pozdrawiam[/b]

PostNapisane: 11 lut 2009, 23:13
przez wojowniczek
Paprotek czekam do soboty (do 14.02) – wtedy powinienem wiedzieć coś więcej.
byłem u tego mechanika, który "sprawdzał" auto: obejrzał i powiedział, że nie kapie z tcv, pompa poci się na "uszczelkach". mogę się umówic na uszczelnianie pompy najwcześniej z początkiem marca – no i nie wiem czy mnie spuszcza na drzewo czy rzeczywiście nie ma czasu (byłem u niego tydzień temu).

pocieszam się jeszcze: kuzyn mojego przyjaciela ma warszat, jak się okazało ten kuzyn zna się na tym aucie bo takim jeździ. robił już kilka silników ditd (wszystkie po zewanym pasku) dla jakiegos znajomego handlarza. i do tego na placu ma rozbite kombi 626... a pompa z tego kombi leży na półce :)
w tej pompie jest walnięty zawór odpowiadający za niskie obroty, w wyniku czego pompa trzyma na biegu jałowym równo 2500 obrotów.
"jak dla mnie to będzie tanio" za tą pompę :)
jeśli "po sobocie" diagnoza będzie jasna: że winna jest pompa, to spróbuję z "kuzynem" założyć pompę (z półki kuzyna), do której wkręcimy mój zawór. zobaczymy jak będzie. jak będzie źle to pompa pojedzie do hofmanna.

i doświadczenie z dziś i z wczoraj:
1. gdy moje auto już odpaliło i weszło na normalne obroty to zgasiłem silnik. odpaliłem i zaskoczył odrazu – od pół obrotu.
2. gdy auto już odpaliło i weszło na normalne obroty to zgasiłem silnik. odpaliłem po ~15 minutach – zaskoczył odrazu, od pół obrotu.
na mój "rozum": brak paliwa.

jak się uporam to dam znać :)

PostNapisane: 12 lut 2009, 00:09
przez thomass
tez mialem takie [czary].na poczatku odpalala jak jej pasowalo raz od strzala a drugi raz musialem krecic.po 40 tys km.na zimnym po kreceniu 3 sekund odpali a na goracym tylko po odlaczeniu czujnika tem bloku od dotyku pali.moj mechanik [maniak ditd]znaje na przeswit powiedzial mi ze pompa sie rozszczelnila lub glowica rozdzielacz sie konczy.ale bardziej stawia na to pierwsze.bo teraz nie ma roznicy[nie pogarsza sie]

PostNapisane: 12 lut 2009, 00:16
przez wojowniczek
thomass oby się rozszczelniła – wyjdzie najtaniej :)

PostNapisane: 12 lut 2009, 01:05
przez thomass
wiem. :) narazie nie bede grzebal bo pieknie smiga i jakos odpala. ;)

PostNapisane: 17 lut 2009, 22:35
przez wojowniczek
dalej nic nie wiem: warsztat, który miałem odwiedzić był zamknięty (grypa...)
na mrozie odpala lepiej (czyli wskazuje na pompę)
ale: w końcu to zrobię i podam co było powodem :)

PostNapisane: 24 lut 2009, 21:07
przez wojowniczek
dooooobra, ciąg dalszy opowieści na dobranoc:
wczoraj podchodzę do auta, przekręcam kluczyk, gaśnie kontrolka św żarowych, kręcę, kręcę, kręce – coś za długo, w końcu odpalił, zgasł i tak trzy-cztery razy. chodzi sobie, wchodzi na obroty i nagle! z znienacka! z pełnego zaskoczenia! :) zaczyna mrugać kontrolka świec żarowych: jednostajnie, świeci, gaśnie, świeci, gaśnie, świeci, gaśnie, i tak dalej. zgasiłem silnik, odpaliłem i to samo. świeci/gaśnie w odstępach ~1 sek (1 sek świeci, 1 sek nie świeci) – doliczyłem do 111 :)
do pracy pojechałem stopem (bmw, ale przynajmniej jeździło :) ).
popracowałem, poczytałem forum, wróciłem, spiąłem GND i TEN i kontrolka świec wymrugała do mnie 0380 – jak znalazłem na forum: przekaźnik świec żarowych. (po kasowaniu błędów mam ten sam komunikat).
dzisiaj (przed chwilą) sprawdzałem bezpieczniki (te z opisem GLOW: 10A przy filtrze powietrza i 40A przy + aku) – są sprawne. podobno jest trzeci (GLOW) ale nie wiem gdzie go znaleźć…
odpaliłem auto – odpala duuużo ciężej niż zwykle. pochodził aż drgnął wskaźnik temperatury. zgasiłem silnik, dopaliłem znowu i: kontrolka nie mruga :)
chociaż tyle dobrego – na 99% w sobotę jadę do p Michała do Zaniemyśla – przynajmniej nic nie będzie mi mrugać (oby) :)
dam znać o dalszych losach.

ale: gdzie znajdę przekaźnik świec? podpowiecie?

PostNapisane: 24 lut 2009, 22:25
przez topik
wojowniczek napisał(a):kontrolka świec wymrugała do mnie 0380


Witam! Sprawdź: Instalacje elektryczną, glow plug realy, bezpiecznik, świece żarowe, ECM. Pozdrawiam