Strona 1 z 3

Dławienie przy zimnym silniku

PostNapisane: 10 paź 2007, 08:55
przez cromags
Do chwili osiągnięcia odpowiedniej temperatury silnik dławi się przy przyśpieszaniu i przerywa, wszystko ustaje po przejechaniu kilku km i nagrzaniu silnika, co jest tego przyczyną?

PostNapisane: 4 lis 2007, 01:22
przez MIA
cromags napisał(a):Do chwili osiągnięcia odpowiedniej temperatury silnik dławi się przy przyśpieszaniu i przerywa, wszystko ustaje po przejechaniu kilku km i nagrzaniu silnika, co jest tego przyczyną?


cromagsHej, mam dokladnie ten sam problem...pisalam już o tym na forum...większość ludzi twierdzi że to pompa wtryskowa ale najpierw sprawdź kabelki (elektrykę), wtryski, zawór SPV, a na końcu pompę...moglam coś pominąć..kobietą w końcu jestem ;) hehe Powodzenia, jak coś znajdziesz to napisz – moja ciągle szarpie...jestem na etapie czyszczenia i sprawdzania wtrysków, jak to nie pomoże to chyba tylko Mabi mnie ratuje :(((((
Pozdrawiam

PostNapisane: 11 lis 2007, 00:40
przez Riki
MIA napisał(a):większość ludzi twierdzi że to pompa wtryskowa ale najpierw sprawdź kabelki (elektrykę), wtryski, zawór SPV, a na końcu pompę


Dokładnie :D nawet filtr paliwa ma tu sporo do powiedzenia... :)


MIA napisał(a):chyba tylko Mabi mnie ratuje


Zanim pojedziesz do Mabi proponuje udać sie do Nadarzyna..... z tego co wiem u nich diagnoza jest za free i na pewno mają niższe ceny napraw niz Mabi.. (dokładny adres/tel w "poradniku") :)

Pozdrawiam

PostNapisane: 11 lis 2007, 00:54
przez MIA
Dzięki za radę. Pewnie tak zrobię. W tej chwili jeszcze próbuję przeczyścić Mazdzię płynem Castrola. Jak wyjeżdżę 2 zbiorniki i nic to nie da udam się do Nadarzyna :) Pewnie tak będzie bo Madzia jak szarpała tak szarpie a im zimniej tym gorzej.

PostNapisane: 11 lis 2007, 14:41
przez Daro1
Witam w klubie mam dokładnie takie same objawy.Po wnikliwym czytaniu relacji Rikiego z przywracania mocy zauważyłem , że dzwignia zaworu wastegate którym on "poruszał" u mnie jes nieruchoma nie moge jej ruszyć.Dzisiaj spróbuję ją rozruszać.Dajcie znać jak znajdziecie przyczyne Waszych kłopotów.
Pozdrawiam

PostNapisane: 11 lis 2007, 21:16
przez Riki
MIA napisał(a):W tej chwili jeszcze próbuję przeczyścić Mazdzię płynem Castrola


Hmm.. MIA :) jak sie nazywa ten środek? generalnie polecany jest Xeramic, ale moze i Castrol jest równie dobry... :) napisz potem czy choć trochę się poprawiło... ale mówiąc szczerze... wątpię w to trochę :|


Daro1 napisał(a):u mnie jes nieruchoma nie moge jej ruszyć


Do niej trzeba użyć spooorej siły.. :) nie wiem jak Ty to robiłeś ;)


Daro1 napisał(a):mam dokładnie takie same objawy


.....ale to raczej nie wina "stojącego" zaworu wastegate..

Pozdrawiam.

PostNapisane: 11 lis 2007, 21:19
przez xANDy
MIA – nie wiem co to jest "płyn castrola" ale jedyny, który jednoznacznie wypraktykowaliśmy to xeramic i ten polecam z czystym sercem. Niejednej osobie uratował serce, portfel i jeszcze trochę..

PostNapisane: 11 lis 2007, 21:47
przez Daro1
Riki zawór ruszyłem to jeden sukces. Ale na forum widze więcej ludzi ma kłopoty z dławieniem silnika gdy nie załapie temperatury. Czy duże jest prawdopodobienstwo awarii pompy?
Zauwazyłem bezsprzecznie , że u mnie dławienie zależne jest całkowicie od temp otoczenia.Przy ponad 10 stopniach C nie występowało

PostNapisane: 11 lis 2007, 22:00
przez Riki
Daro1 napisał(a):zawór ruszyłem to jeden sukces


<spoko> poruszaj nim tak trochę... (kilka razy)


Daro1 napisał(a):duże jest prawdopodobienstwo awarii pompy?


Niestety tak...... ale nie zawsze (sporo już było o tym napisane)

Najpierw zalej Xeramic + dobre paliwko....... może coś pomoże :)

Pozdrawiam.

PostNapisane: 11 lis 2007, 22:22
przez Daro1
Riki napisał(a):Najpierw zalej Xeramic + dobre paliwko....... może coś pomoże usmiech

To już niestety zrobiłem.Bez efektów.
Gdyby nie to zr wskaznik temeratury pokzauje raczej prawidłowo i czas grzania świec też jest propocjonalnie zalezny od temeratury silnika to stawiałbym na blędne wskazazania czyjnika.
Z drugiej strony silnik nie dymi i raczej wtryski bym też wykluczyl
a glupi jestem właściwie

PostNapisane: 12 lis 2007, 14:56
przez Daro1
Cos ze mna nie tak .kazda wolna chwile poświęcam na czytanie Waszego ( a moze jednak naszego) forum.
W jednym z postów xAndy napisał ,ze jak padnie SPV to silnik albo w ogóle sie nie uruchamia albo auto nie ma mocy.Więc jednak u mnie chyba nie SPV(mam taka nadzieje).Rzeczony xAndy napisał w innym poscie , ze nieuczciwi sprzedawcy zaślepiają czujnik temperatury bąz odcinają kabelek(czerwony) co ma imitowac bardzo niska temperaturę celem odpalenia silnika.U mnie wiec raczej tez nie to bo na zimnym silniku jest to dławienie przy 2000 obr a po nagrzaniu mija i silnik ma całkiem fajne odejscie.Poprawcie mnie jeżeli źle dedukuje (chociaż dedukcja z racji mojego zawodu jest raczej moja dobra strona). Wie moze jednak to czujnik w pewnej dolnej granicy temperatury daje fałszywa informacje?. A może komputer zbiera informacje o temperaturze otoczenie z innego czujnika?
xAndy , Jaksa, Riki prosze ruszcie głowa co to może byc?
A może ktos z forumowiczów dysponuje sprawnym czujnikiem temp i może mi go wypożyczyć celem przeprowadzenia próby?
Byłbym bardzo wdzieczny.
Pozdra2wiam

PostNapisane: 12 lis 2007, 15:12
przez xANDy
Daro1 napisał(a):xAndy napisał ,ze jak padnie SPV to silnik albo w ogóle sie nie uruchamia albo auto nie ma mocy
Poprawka – albo silnik nie odpala albo ma czkawkę i szarpie. O mocy na 99% nie mówiłem (pisałem)! jeśli nawet to raczej jest to przypadek.

Co do czujnika – powinien mieć chyba standardową oporność jak wszelkie inne czujniki temp. w silnikach. Wystarczy pożyczyć jakiś o podobnym kształcie i zasymulować jego pracę – będziesz miał odpowiedź bezpośrednią.

Praktyka pokazuje, że w takich sytuacjach (niewyjaśnione problemy) bardzo częste są uszkodzenia okablowania, może też być walnięty sam czujnik...

GraPys kiedyś obchodził swoje autko (silnik FS) bo był dziwnie mułowaty, palił jakoś dużo i był głośny. W końcu poddał się i sprzedał. Bananmin znalazł uszkodzoną rzecz – przepływkę, któro mimo, że była sprawna – powodowała błędne odczyty. Po wymianie jej – wszystko jak ręką odjął.

Jaksa – niech Cię weźmie na warsztat.
Riki sporo wie, ale nie tyle co Jaksa
Ja – no cóż – więcej się domyślam i dedukuję, łączę fakty... moją GW DiTD już sprzedałem, naprawioną.

PostNapisane: 12 lis 2007, 15:21
przez Riki
Daro1 napisał(a):To już niestety zrobiłem.Bez efektów.


W takim razie.........

Wystarczy pożyczyć jakiś o podobnym kształcie i zasymulować jego pracę – będziesz miał odpowiedź bezpośrednią.



Od tego bym zaczął :)

Pozdrawiam.

PostNapisane: 12 lis 2007, 15:55
przez Daro1
Riki napisał(a):Wystarczy pożyczyć jakiś o podobnym kształcie i zasymulować jego pracę – będziesz miał odpowiedź bezpośrednią.

Riki co znaczy zasymulowac? Wkręcić w blok i podpiąć wtyczkę? Czy tyllo podpiąc wtyczkę?

PostNapisane: 12 lis 2007, 15:56
przez Riki
Daro1 napisał(a):Wkręcić w blok i podpiąć wtyczkę


:) ....najlepiej z innej DiTD

P.S

Szkoda ze nie jesteś z Wawy... bym Ci użyczył na chwile... chyba że bywasz to możemy się "pobawić" :]

PostNapisane: 12 lis 2007, 17:34
przez Daro1
W Wawie byłem piatek sobota ale na chwile nic nie da.Zobaczyć mozna rankiem jak nocke autko postoi na dworze. jednak bywam w wawie czesto i jeżeli nie poradze sobie inaczej to faktycznie wkrecimy wieczorkiem pojdziemy na browarka a rano po opdaleniu juz Ci będę mógł oddac.
Dzieki za propozycje/

PostNapisane: 12 lis 2007, 19:25
przez Riki
Daro1 napisał(a):wkrecimy wieczorkiem pojdziemy na browarka


Noo to mi pasi <lol> ;) joke....

Spoko... dogramy sprawę na PW.. tutaj nie róbmy OT :)

Pozdrawiam.

PostNapisane: 12 lis 2007, 20:37
przez xANDy
Jeśli mnie pamięć nie myli to czujnik temp. to termistor ntc 2,2 kohm'a. Wystarczy wstawić tam jakikolwiek, który będzie łatwy do podłączenia o zbliżonej charakterystyce.
ECT – Engine coolant temperature sensor, w manualu nie znalazłem jego parametrów ale odpowiada za tak wiele rzeczy, że aż mnie to zdumiewa (czytam sobie własnie dla Ciebie manuala)...

PostNapisane: 12 lis 2007, 21:05
przez Daro1
xANDy napisał(a):czytam sobie własnie dla Ciebie manuala

Złapałeś mnie za serce i to bez ironii obyś tam jeszcze cos mądrego wyczytał.

PostNapisane: 12 lis 2007, 21:15
przez xANDy
Riki – weź miernik elektryczny, wyciągnij wtyczkę z czujnika na bloku, i zmierz opór na zimnym silniku. Powinno być na moje oko 2200 ohm przy 20stopniach celsjusza. Przy 10 – ok 4kΩ, 5st – 5 kΩ, 0st. – 6,25kΩ. Gdyby te wartości co podałem były poprawne to można wsadzić po prostu opornik we wtyczkę o zadanej wartości i zasymulować działanie czujnika i patrzeć co się dzieje... :] W zalezności od jego wartości będzie silnik się mulił albo i nie – i wtedy mozna jednoznacznie wykluczyć ten element albo potwierdzić.