Po pobycie u blacharza Mazda zaniemogła

Witam
Moja madzia była u blacharza musiał wspawać kawałek łaty w maskę. Po odebraniu samochodu zajechałem na stację benzynową zatankowałem i pojawił się problem z odpaleniem przekręcając kluczyk słyszałem tylko klik i nic ale po kilku razach auto odpaliło (myślałem że to wina słabego aku) . Podjechałem pod dom i taka sama sytuacja z odpaleniem, zrobiłem 300 km do Płocka (pilna sprawa rodzinna
) i spoko tam byłem tydzień i za każdym razem takie same problemy z odpalaniem. W dniu kiedy miałem wracać do Opola zabrałem samochód z parkingu podjechałem pod dom zapakowałem się do drogi i po odpaleniu Madzi po upływie może 3-5 sekund zaczeła mrugać kontrolka grzania świec i auto zgasło próby ponownego odpalenia nic nie dawały kontrolka po przekręceniu stacylki zaczynała mrugać i mimo że rozrusznik kręcił nie odpalał. Dzwoniłem nawet do pana Jarka (Jaksy) ale na odległość nie wiele mógł pomóc. Objezdziłem chyba wszystkie warsztaty w nieszczęsnym Płocku i nikt nawet nie zajrzał pod maskę. Od pewnej znajomej dostałem namiar na warsztat w jakiejś wiosce parę kilometrów od Płocka i tam po kilkugodzinnych bojach fachman stwierdził że nie ma napięcia na zaworze paliwa (czy czymś takim jest on od strony chłodnicy z dwoma kabelkami zakrytymi gumowym grzybkiem ) prowizorycznie podał tam plus i stwierdził że na 99% to wina alarmu i jak wrócę do Opola to gość od alarmu niech to mi sprawdzi . Dzisiaj byłem sprawdzić alarm i "niestety" jest Ok czyli to nie jego wina i teraz jestem w kropce bo nie wiem co zrobić. W Opolu nie ma ASO a pewien "renomowany" elektryk stwierdził że prawdopodobnie to wina immobilajzera który odcina napięcie i muszą mi go przeprogramować w ASO i żeby na takiej prowizorce długo nie mogę jeździć bo moge zwalić pompe paliwa. Dodam że kontrolka immo nic nie sygnalizuje tylko test podczes odpalanie i tyle , a mimo że mam zasilanie tego zaworu czy pompy podpięte z jakiegoś przekażnika co daje napięcie po przekręceniu kluczyka to z rana albo jak samochód dłużej stoi po odpalenie kontrolka świecy mruga dopiero jak przejadę kawałek zgaszę silnik i ponownie odpalę to jest Ok czyli gaśnie.
Może ktoś wie jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy, albo może mi podać namiar jak najbliżej Opola kto mi może to naprawić (a jest godny polecenia)
Pozdrawiam
Proszę o przeniesienie do porad
z tego zdenerwowania pochromoliłem działy
Moja madzia była u blacharza musiał wspawać kawałek łaty w maskę. Po odebraniu samochodu zajechałem na stację benzynową zatankowałem i pojawił się problem z odpaleniem przekręcając kluczyk słyszałem tylko klik i nic ale po kilku razach auto odpaliło (myślałem że to wina słabego aku) . Podjechałem pod dom i taka sama sytuacja z odpaleniem, zrobiłem 300 km do Płocka (pilna sprawa rodzinna
Może ktoś wie jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy, albo może mi podać namiar jak najbliżej Opola kto mi może to naprawić (a jest godny polecenia)
Pozdrawiam
Proszę o przeniesienie do porad