Gaśnie silnik przy dużych obrotach (GF – RF2A)

Postprzez Yans » 27 paź 2014, 09:10

Mam nadzieję, że tytuł poprawnie.

A więc teraz troszkę opowieści.
W piątek rano jadąc do pracy już blisko niej Mazda szarpnęła (na sekundę zapaliła się kontrolka), po chwili drugi raz i auto zgasło. Zjechałem.... odpaliłem i dojechałem do pracy jeszcze ten kilometr normalnie.

Wracając z pracy, ponownie to samo, tylko, że już auta nie odpaliłem.
Pierwsza myśl "filtr paliwa", bo coś jak zimą się parafina wydzieliła... sprawdzam pompkę na filtrze i miękka, no więc pompuję – nie odpala... pompuję – odpalił. Myśląc, że to filtr wlekę się na niskich obrotach i dojeżdżam do domu.

W sobotę wymieniłem filtr (choć ten w samochodzie był wymieniany w kwietniu – ale myślałem, że może jakieś brudne paliwo zatankowałem (tylko na BP i Shell tankuję).

Jadę z rodziną do sklepu i to samo.... szarpnięcie raz, szarpnięcie dwa i silnik zgasł. Nie mogę odpalić... dopycham na parking, pompuję pompką na filtrze, bo znów miękka, Nie odpala. Pomyślałem, że może wężyki wchodzące na filtr nie są idealnie dociśnięte i tam jakieś powietrze zasysa, więc kupuję zaciski na wąż i zakładam. Pompuję dalej i po 20 minutach auto odpaliło. Jadę na niskich obrotach do domu.... i na ostatniej prostej gazuję ok 4 tys obrotów. Znów szarpło, szybko zmniejszam obroty i pod dom dojechałem.

Myślę sobie -że nie dochodzi paliwo do filtra (bo ta pompka miękka) więc w niedzielę zaglądam do baku na sitko co pobiera paliwo. Czyściutkie, powietrze przedmuchuje się bez kłopotu. No to już nie wiem. Jadę do warsztatu dać na pomiary.... całe 6 km do warsztatu żyłuję auto między 3,5 tys do 4 tys obrotów i nic...dojechałem bez żadnych kłopotów. Praca silnika idealna.

No to teraz prośba do Was... ja podejrzewam:

-pęknięcie przewodu między bakiem, a filtrem i pobiera gdzieś powietrze i stąd te szarpnięcia
– coś z pompą (i tutaj już mam nieprzespaną noc za sobą bo wiadomo jakie to koszty, praktycznie prawie płakać się chce)

Czekam co powiem mechanik po pomiarach ciśnienia jakie daje pompa.

Macie może jeszcze jakieś pomysły ?????

Wiem, że jest w najgorszym wypadku nadzieja w postaci Tadziola... choć cały czas tli się nadzieja, że to jakaś drobnostka.

Może był jakiś paproch w przewodzie... i ostatecznie go przepchałem i już będzie teraz ok.....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2009, 11:35
Posty: 96
Skąd: Poznań
Auto: 626 GF 2.0 DiTD '01r.

Postprzez tadziol » 27 paź 2014, 21:54

Yans napisał(a):Mazda szarpnęła (na sekundę zapaliła się kontrolka)

jaka ?

Yans napisał(a):podejrzewam:

-pęknięcie przewodu między bakiem, a filtrem i pobiera gdzieś powietrze i stąd te szarpnięcia
– coś z pompą (i tutaj już mam nieprzespaną noc za sobą bo wiadomo jakie to koszty, praktycznie prawie płakać się chce)

ani jedno,ani drugie....

kody poproszę odczytać....może P1189 się urodził ? abo P1182 ?

Yans napisał(a):Czekam co powiem mechanik po pomiarach ciśnienia jakie daje pompa.

opisz to szczegółowo.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez Yans » 28 paź 2014, 08:23

tadziol napisał(a):
Yans napisał(a):Mazda szarpnęła (na sekundę zapaliła się kontrolka)

jaka ?


check engine – mrugała jednostajnie
nie włożyłem zworki aby odczytać kod błędu (moja wina)

Po kolejnych nocnych rozmyślaniach jednak mi pasuje coraz więcej do tej pompy. Bo to, że po zgaśnięciu nie mogłem od razu odpalić (poza tym pierwszym razem rano w piątek) sugeruje jakby nie odpalanie na ciepłym. Potem pompowałem na filtrze paliwa.... ale nigdy nie odpaliło w ciągu pierwszych minut...tak dopiero po 20-30 minutach się to udawało – a więc silnik troszeczkę ostygł.
A w niedzielę do mechanika dojechałem na maksymalnych obrotach pewnie dlatego, że przez te 6 km nie udało się silnikowi jeszcze tyle nagrzać...

kody teraz nie sprawdzę, bo auto u mechanika
ale zobaczę co to i ew coś wspomnę o tym
(wiem, że mechanicy nie lubią takich za dużo marudzących klientów, co to nie wykształceni a wiele gadają)

EDIT:
P1189 Pump Speed Signal czujnik prędkości pompy – o tym od razu wspomniał mechanik (tak z głowy) jak mu opowiadałem moje przygody, ale dopiero dziś lub max jutro będzie mógł się zająć moją Mazdą.

P1182
viewtopic.php?f=399&t=150761&p=2558608&hilit=p1182#p2558608
pytanie autora tematu z początku podobne do mojego ...ale zapisałem sobie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2009, 11:35
Posty: 96
Skąd: Poznań
Auto: 626 GF 2.0 DiTD '01r.

Postprzez Yans » 30 paź 2014, 11:06

Na razie przez telefon wiem, że mechanik uruchomił Mazdę i po nagrzaniu się mu zgasła i już padła totalnie, bo odpalić nie idzie w ogóle.
Przez kabelek nie wyświetliło mu żadnych błędów. Będzie odczytywał je przez kontrolkę.
Odpiął przewody za pompą i mówi, że pompa nie podaje paliwa (brak ciśnienia).

Mogę coś źle powtarzać, z tego co usłyszałem przez tel. Lepiej zrozumiem pewnie w rozmowie bezpośredniej.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2009, 11:35
Posty: 96
Skąd: Poznań
Auto: 626 GF 2.0 DiTD '01r.

Postprzez Yans » 3 lis 2014, 15:22

SPRAWA ROZWIĄZANA

ok udało się szczęśliwie dla mojej kieszeni załatwić sprawę tej awarii.

Mechanik walczył i jeszcze w czwartek po pracy mówił, że czuje iż to pompa. Bolesna świadomość dla mnie. Ale się nie poddawał.... ja w piątek postanowiłem zadzwonić do Tadziola. W szoku jestem, że kolega z forum odbiera telefon od kogoś obcego i przez kilkadziesiąt minut spokojnie, rzeczowo (co za wiedza) próbuje mi pomóc – OGROMNE PODZIĘKOWANIA :)
Po rozmowie Z tadziolem wiem już że nie pozwolę mechanikowi wykręcać pompę tylko ew zabieram auto i próbuje walki gdzieś indziej... ale w ciągu kilkunastu sekund po zakończeniu naszej rozmowy dzwoni do mnie mechanik z radością obwieszczając, że Mazda chodzi :):):)

Okazało się, że winny był przepalony przewód dochodzący do SPV. Czyli jak już kiedyś tutaj dla Premacy pomagał Tadziol, że przewód ten koło vacum pompy lubi się przepalić... u mnie to samo, ale gdzieś pod spodem silnika.
Tak czy siak... nie poddawać się w podobnych do mnie przypadkach i szukać po elektryce.

Plus dla mechanika za nieustępliwość.
Minus dla niego, za olanie odczytów kontrolką, tylko sprawdzał u 2-ch elektryków (sam wcześniej też) po kablu na komputerze.... gdzie nie wyskakiwały mu żadne błędy – bo szybciej doszedłby pewnie do rozwiązania problemu.

Pozdrawiam
temat do zamknięcia
szczęśliwy :):):)

ps. mechanik w czasie dochodzenia do rozwiązania poczyścił wszystkie sitka na pompie, przepuszczał też jakieś silne środki czyszczące na wtryski ... i teraz (może to placebo) Mazda bardzo dobrze się zbiera.... chodzi jakby jej kilka koni więcej dodano :) aż strach dusić pedał gazu :):)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lis 2009, 11:35
Posty: 96
Skąd: Poznań
Auto: 626 GF 2.0 DiTD '01r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6