DITD nie odpala po postoju w temp poniżej 0
Witam
Wiem, że na ten temat powstało już wiele wątków, jednak po ich dokładnym przestudiowaniu i zastosowaniu wskazówek w mojej Madzi problem nadal występuje. Chodzi o odpalanie silnika gdy temperatura spada poniżej 0. Na wstępie napisze, że świece są nowe i działają prawidłowo, filtr paliwa wymieniony a pompa wtryskowa jest po regeneracji. Wszystkie przekaźniki sprawdzone. Autko po postoju w dodatniej temperaturze na zimnym i gorącym silniku odpala idealnie. Po postoju na mrozie rozrusznik kręci ale silnik nie gada. Trzeba go mocno wymęczyć żeby odpalić. Troszkę pomaga odpięcie czujnika temp w bloku, czyli podanie max dawki paliwa ale wtedy trzeba podtrzymywać Madzie na gazie przez około minutę, później chodzi normalnie. Dolewałem już specyfików usuwających wodę i zapobiegających wytrącaniu się parafiny. Właściwie cały czas leję paliwo premium. Przypuszczam, iż jedyną możliwością jest woda znajdująca się gdzieś w układzie, przymarzająca i blokująca dopływ ropy do pompy/wtryskiwaczy. Bardzo proszę o podzielenie się pomysłami w tej sprawie. Jednocześnie przepraszam jeśli naruszyłem w jakikolwiek sposób regulamin forum. Dzięki!!
Wiem, że na ten temat powstało już wiele wątków, jednak po ich dokładnym przestudiowaniu i zastosowaniu wskazówek w mojej Madzi problem nadal występuje. Chodzi o odpalanie silnika gdy temperatura spada poniżej 0. Na wstępie napisze, że świece są nowe i działają prawidłowo, filtr paliwa wymieniony a pompa wtryskowa jest po regeneracji. Wszystkie przekaźniki sprawdzone. Autko po postoju w dodatniej temperaturze na zimnym i gorącym silniku odpala idealnie. Po postoju na mrozie rozrusznik kręci ale silnik nie gada. Trzeba go mocno wymęczyć żeby odpalić. Troszkę pomaga odpięcie czujnika temp w bloku, czyli podanie max dawki paliwa ale wtedy trzeba podtrzymywać Madzie na gazie przez około minutę, później chodzi normalnie. Dolewałem już specyfików usuwających wodę i zapobiegających wytrącaniu się parafiny. Właściwie cały czas leję paliwo premium. Przypuszczam, iż jedyną możliwością jest woda znajdująca się gdzieś w układzie, przymarzająca i blokująca dopływ ropy do pompy/wtryskiwaczy. Bardzo proszę o podzielenie się pomysłami w tej sprawie. Jednocześnie przepraszam jeśli naruszyłem w jakikolwiek sposób regulamin forum. Dzięki!!
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
Wygląda mi to na przekaźnik B5B4, był sprawdzany?
Regulacja luzów zaworowych?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Regulacja luzów robiona przy wymianie rozrządu ok 8 tys km temu, natomiast w mojej Madzi (RF2A 90KM) nie ma z tego co wiem przekaźnika B4B5, tylko jakiś inny pod nogami pasażera. W komorze silnika sprawdziłem ostatnio wszystkie, natomiast dwa znajdujące się pod nogami pasażera sprawdzałem przy okazji innych czynności jakieś 8 miesięcy temu.. Rzeczywiście mogę tam zaglądnąć jeszcze raz. Może to być przekaźnik skoro zimny silnik po postoju w temp powyżej zera odpala normalnie?
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
Czy może to być wina słabego (540a) akumulatora? Na mrozie kręci tak samo jak w dodatniej temperaturze..
Właśnie wychechłałem aku prawie do zera i nie odpaliła..nie pomogło nawet odpięcie czujnika temperatury w bloku.. Dobrze, że mam prostownik ale w poniedziałek muszę jakoś wrócić do Wrocka! POMOCY!!
Przekaźnik sprawdzony. Nikt nie ma pomysłów???????????
Właśnie wychechłałem aku prawie do zera i nie odpaliła..nie pomogło nawet odpięcie czujnika temperatury w bloku.. Dobrze, że mam prostownik ale w poniedziałek muszę jakoś wrócić do Wrocka! POMOCY!!
Przekaźnik sprawdzony. Nikt nie ma pomysłów???????????
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
Przed odpaleniem podpompuj paliwo ręczną pompką (kilkanaście/dziesiąt naciśnień – czarny grzybek na filtrze paliwa). Może układ się zapowietrza, a w niższej temp. gęstsze paliwo znacznie dłużej jest zasysane na nowo.
Pozdrawiam
say napisał(a):Przed odpaleniem podpompuj paliwo ręczną pompką (kilkanaście/dziesiąt naciśnień – czarny grzybek na filtrze paliwa). Może układ się zapowietrza, a w niższej temp. gęstsze paliwo znacznie dłużej jest zasysane na nowo.
Próbowałem pompować – po 2 naciśnięciach grzybek jest "twardy". Nowe spostrzeżenie – po naładowaniu i ogrzaniu aku Madzia odpaliła (dosłownie!!) od strzała przy odpiętym czujniku temp (wcześniej już w ogóle nie odpalała) tylko musiałem ja chwilkę podtrzymać na gazie – później podczas pracy silnika podłączenie czujnika powoduje "wskoczenie" silnika na właściwe – wyższe obroty, i wszystko jest ok. Jutro spróbuje odpalić normalnie..może to jednak słaby aku???????
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
ten silnik potrzebuje bardzo dużo prądu do rozruchu
Neonixos666 napisał(a):ten silnik potrzebuje bardzo dużo prądu do rozruchu[/quoNeonixos666 napisał(a):ten silnik potrzebuje bardzo dużo prądu do rozruchu
Rzeczywiście silniczek zakręcił dużo żwawiej po naładowaniu baterii..
Oby to był aku!! Dzięki wszystkim za pomoc!
No i du... Z podłączonym czujnikiem – standard – kreci jak szalony i nie gada. Odłączenie czujnika temp pomaga odpalić i wystarczy ze pochodzi dosłownie moment – 1-2 sek (dostanie paliwa??) i po zgaszeniu silnika i podłączeniu czujnika pali już od strzała.. co z tą ropą?? TDI Brata pali i się śmieje......
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
wychodzi na padającą pompę wtryskową
Teraz temp jeszcze niższa i nie odpala w ogóle.. Już nie wiem czy ładować aku czy może szukać kupca na moje wspaniałe DiTD
co za ŻAL!! :/
W akcie desperacji wziąłem suszarkę do włosów od dziewczyny i podgrzałem przez ok 2 min pompę wtryskową..a właściwie czujnik temperatury paliwa i ten na prawo od niego – udało się dzięki temu odpalić Madzie – POMYSŁY??

W akcie desperacji wziąłem suszarkę do włosów od dziewczyny i podgrzałem przez ok 2 min pompę wtryskową..a właściwie czujnik temperatury paliwa i ten na prawo od niego – udało się dzięki temu odpalić Madzie – POMYSŁY??
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
dolin napisał(a):POMYSŁY??
może zawór SPV (ten pierwszy pod prawej na pompie) się zawiesza, spróbuj go ostukać lekko jak nie będzie palił.
Neonixos666 napisał(a):dolin napisał(a):POMYSŁY??
może zawór SPV (ten pierwszy pod prawej na pompie) się zawiesza, spróbuj go ostukać lekko jak nie będzie palił.
Zawór był czyszczony ultradźwiękami parę miesięcy temu i też próbowałem już go obstukiwać, kiedy pierwszy raz miałem problem z odpaleniem tej zimy..ale warto spróbować raz jeszcze. Zobaczę jutro rano bo czeka mnie powrót do Wrocka..
Jak myślicie – ogrzanie którego elementu mogło mieć wpływ na lepsze odpalenie?? A może coś przymarza w pompie?
- Od: 30 gru 2011, 00:19
- Posty: 67
- Skąd: Wrocław
- Auto: 626 GW DiTD 90KM RF2A
przy temp w okolicach 0 stopni to mało prawdopodobne żeby coś przymarzało.
Mogło mieć wpływ, czasem polanie ciepłą woda pompy też pomagało przy odpalaniu.
dolin napisał(a):Jak myślicie – ogrzanie którego elementu mogło mieć wpływ na lepsze odpalenie
Mogło mieć wpływ, czasem polanie ciepłą woda pompy też pomagało przy odpalaniu.
dolin napisał(a):A o czym to świadczy?
raczej problem z pompą ale problemu do końca nie znam
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6