Strona 1 z 1

Wycieki z instalacji coolera. Podobno zawsze coś tam cieknie

PostNapisane: 28 cze 2005, 09:12
przez zgrzes
Czy prawdą jest że każda instalacja intercoolera ma jakieś wycieki? Widać je zwłaszcza na połączeniach przewodów prowadzących powietrze i na wlocie do coolera. Jaka jest tego przyczyna?

PostNapisane: 28 cze 2005, 10:11
przez tomekrvf
Zawsze jest troche oleju w dolocie. Pewna ilosc oleju bierze sie z odpowietrzenia silnika. Odma podlaczona jest przed turbina i stad moze brac sie troche oleju. Ale jesli z rur wylewa sie olej to juz jest gorzej np.puscily uszczelnienia turbosprezarki.

PostNapisane: 28 cze 2005, 20:16
przez Waluś
tomekrvf napisał(a):Odma podlaczona jest przed turbina

no tak a intercooler sporo za turbiną. Mój jest suchy, a z odmy raczej nie daje tyle żeby aż ciekło, chyba że naprawde sie coś dzieje. Mój cooler jest suchutki i nie wydaje mi sie żeby wdmuchiwany olej do przepustnicy razem z powietrzem to było coś dobrego :| a napewno jego obecność w układzie o tym świadczy.
A z olejem zassanym przez turbo i wdmuchniętym do silnika mam spore doświadczenie, wierzcie mi <lol> w taki sposób zepsuł mi sie Lublin :|

PostNapisane: 28 cze 2005, 21:56
przez Jaksa
Waluś napisał(a):Mój cooler jest suchutki
Tylko się cieszyć.

PostNapisane: 28 cze 2005, 22:01
przez Waluś
Jaksa napisał(a):Tylko się cieszyć

no toć baa :D:D

PostNapisane: 28 cze 2005, 23:49
przez xANDy
a mój niestety nie jest suchutki...
na 1000km na recyrkulatorze spalin pojawiają się ok 2 krople oleju, co przy temperaturze i wietrze w komorze silnika daje obraz jakby wszystko było zalane olejem. Zastanawiałem się, czy nie uszczelniać recyrkulatora, ale jak zobaczyłem jak wygląda komora spalania w cylindrze w tym modelu, to powiedziałem to samo co mechanik – lepiej, żeby żadna "zbłąkana" kropla nie wpadła do cylindra. Wolę przyzwyczaić się do brudnego silnika, niż czekać kiedy "kropla" nie zmieści się przy sprężaniu i zblokuje się między tłokiem a głowicą...

PostNapisane: 29 cze 2005, 08:10
przez tomekrvf
Kropla nie zblokuje sie bo do silnika leci raczej mgla olejowa(lopatki turbiny robia niezly mlyn :) ). Ale w dieslu moze byc niebezpiecznie kiedy turbina pusci bardzo mocno olej(totalne uszkodzenie) i wtedy moze dojsc do rozbiegania sie silnika czyli moze wyjsc korba bokiem itp

PostNapisane: 29 cze 2005, 13:39
przez zgrzes
Jaksa Masz może instrukcję do swojej 626 (jakiś skan albo pdf-ik?)? Szukam czegokolwiek po internecie ale nigdzie nic nie ma. Help

PostNapisane: 29 cze 2005, 16:56
przez Waluś
tomekrvf napisał(a):Ale w dieslu moze byc niebezpiecznie kiedy turbina pusci bardzo mocno olej(totalne uszkodzenie) i wtedy moze dojsc do rozbiegania sie silnika czyli moze wyjsc korba bokiem

Otóż to właśnie, tak miałem w Lublinku, co prawda korba bokiem nie wyszła, ale silnik zamknoł obrotomierz, połamał jeden rant na tłoku i na dwóch tłokach pierścienie i najważniejsze – głowice szlak trafił – pękła na 2 i 3 fortkomorze <szok> aż cud że blok ocalał byłem w szoku że zrobiła sie na nim tylko jedna malutka ryska i obeszło sie bez szlifu i tulejowania
Turbo RULEZZZ – fajna zabawka, ale zaniedbana i uszkodzona, przynajmniej w dieslu stanowi zagrożenie !!