Migająca kontrolka świec przy obrotach 2700 i powyżej 150 km/h

Witam serdecznie
Opisze wszystko od początku żeby niczego nie przeoczyć
Kupiłem moją 626 w Holandii w roku 2008. Po przyjeździe do kraju okazało się ze nie pali najlepiej w sumie jak był silnik rozgrzany to nie chciała wcale palić. Został wymieniony zawór główny w pompie wtryskowej, przeczyszczone wtryskiwacze. I było Ok mazda paliła i brykała jak szalona. W lato 2009 wyjechałem na wakacje do Czarnogóry i przy prędkości 150 zaświeciła mi się kontrolka od świec. Ale do tej prędkości nic się nie działo i powrót już tylko do 150. Pojechałem na serwis gdzie usłyszałem że nic nie ma żadnych błędów i nie mogą tego sprawdzić bo u nas nie ma się gdzie tak rozpędzić ;–))
Przeczyścili mi wtryskiwacze mówiąc ze coś tam niby było jakiś mały syfek i może to to, okazji żeby to sprawdzić nie było do czasu kiedy miałem znowu okazję przejechać się do Niemiec i znowu wyskoczyła mi kontrolka od świec przy przekroczeniu 150 na liczniku.
Co roku wymieniam świece, olej, i wszystkie filtry, tankuję na BP tylko czasem na shell.
To wszystko nic bo da się z tym jeździć i w naszym kraju nie przekraczać 150.
Ale tej zimy spotkały mnie kolejne problemy. Pierwszy to uszkodzony rozrusznik (wymieniony jest ok)
2 to akumulator ( naładowałem dolałem wody jest ok ) odpala mimo temp. -15 ale po odpaleniu i przejechaniu kilku kilometrów przy obrotach 2700 zaświeca mi się kontrolna od świec i miga. Po wciśnięciu sprzęgła gaśnie kontrolka. i tak na każdym biegu.
Mazda jest z roku 1999 tak więc już swoje lata ma na liczniku 240000
Jak by ktoś miał jakieś pomysły proszę pisać może ktoś zna jakiegoś dobry warsztat w Katowicach lub okolicach do którego mogę się udać
Pozdrawiam i dziękuje Michał z Katowice
Opisze wszystko od początku żeby niczego nie przeoczyć
Kupiłem moją 626 w Holandii w roku 2008. Po przyjeździe do kraju okazało się ze nie pali najlepiej w sumie jak był silnik rozgrzany to nie chciała wcale palić. Został wymieniony zawór główny w pompie wtryskowej, przeczyszczone wtryskiwacze. I było Ok mazda paliła i brykała jak szalona. W lato 2009 wyjechałem na wakacje do Czarnogóry i przy prędkości 150 zaświeciła mi się kontrolka od świec. Ale do tej prędkości nic się nie działo i powrót już tylko do 150. Pojechałem na serwis gdzie usłyszałem że nic nie ma żadnych błędów i nie mogą tego sprawdzić bo u nas nie ma się gdzie tak rozpędzić ;–))
Przeczyścili mi wtryskiwacze mówiąc ze coś tam niby było jakiś mały syfek i może to to, okazji żeby to sprawdzić nie było do czasu kiedy miałem znowu okazję przejechać się do Niemiec i znowu wyskoczyła mi kontrolka od świec przy przekroczeniu 150 na liczniku.
Co roku wymieniam świece, olej, i wszystkie filtry, tankuję na BP tylko czasem na shell.
To wszystko nic bo da się z tym jeździć i w naszym kraju nie przekraczać 150.
Ale tej zimy spotkały mnie kolejne problemy. Pierwszy to uszkodzony rozrusznik (wymieniony jest ok)
2 to akumulator ( naładowałem dolałem wody jest ok ) odpala mimo temp. -15 ale po odpaleniu i przejechaniu kilku kilometrów przy obrotach 2700 zaświeca mi się kontrolna od świec i miga. Po wciśnięciu sprzęgła gaśnie kontrolka. i tak na każdym biegu.
Mazda jest z roku 1999 tak więc już swoje lata ma na liczniku 240000
Jak by ktoś miał jakieś pomysły proszę pisać może ktoś zna jakiegoś dobry warsztat w Katowicach lub okolicach do którego mogę się udać
Pozdrawiam i dziękuje Michał z Katowice