ostatnio na forum opisywałem swój problem z mazdą (link viewtopic.php?f=426&t=187865) nic się nie ruszyło z naprawą, mazda dalej nie ma mocy
odwiedziłem w ciągu dwóch dni czterech mechaników, a nawet jednego cudotwórcę, nie licząc już diagnostyków. Nikt z powyższych mi nie pomógł, po pierwsze bo nie mieli złącz do diagnostyki tego typu (podobno stary typ złącza) albo jak już było złącze to problem z programem.
Przeczytałem wszystkie tematy na forum odnośnie tego tematu i nic, wszystko sprawdzone, a madzia dalej nie chce ożyć
Wykonałem samodiagnostykę, trochę przy pomocy kolegi ,,tadziol,, i jedyny błąd to błąd czujnika egr, lecz nie ma on wpływu na osłabienie silnika do tego stopnia.
Dzisiaj odłączyłem czujnik boost sensor, by wykluczyć jego uszkodzenie i ku mojemu zdziwieniu madzia jak by odzyskała trochę mocy, lepiej się zbiera, przyspiesza, lecz i tak jest o wiele wiele słabsza niż przed awarią i tu nasuwa mi się pytanie do was znawców tematu, czy może być to uszkodzony boost sensor jeżeli po jego odłączeniu madzia troszkę ożyła?
był bym bardzo wdzięczny za szybką odpowiedź, bo już nie wiem co robić
pozdrawiam wszyskich
