Help,Silnik 2,0 TD trzy mieśiące po generalnym remoncie nagle padł.

Postprzez Ania43 » 19 wrz 2015, 14:25

Witam, mam duży problem.3 m-ce temu silnik w Mazdzie 626`rocznik98,2.0 TD przeszedł generalny remont. Przed remontem przegrzewał się po przejechaniu ok 100 km z prędkością ponad 90 km/h,był spory wyciekoleju-samochód jechał z Białegostoku do Gdańska,ale dojechał choć z licznymi przerwami na dolewki oleju, studzenie, itp. Mimo tego miał moc i ciąg. Po postawieniu w okolicach Gdańska do warsztatu-diagnoza mechanika-skończyła się uszczelka pod głowicą.Remont silnika, wymiana uszczelki i innych częsci.Koszt ok 2 tys zł. Samochód po wymianie-olej nie cieknacy, silnik nie przegrzewa się ale ciagu brak-jak muł. Po pojeżdzeniu nim parę dni, przesiadka na moja druga mazdę(benzyniak,który uważałam za mułowaty, silnik 1,8) efekt-omal jej nie rozbiłam, bo za szybko startowała <lol> .Ta z rocznika 98 pojechała znowu do Gdańska,3 mce jazdy i nagle dziś coś (myslałam,że to opona wystrzeliła).Efekt- samochód unieruchomiony na ekspresówce, oleju całkiem brak(choć wczesniej był,żadna kontrolka się nie świeciłą i był sprawdzany poziom bagnetem), odpalić się nie daje. Co jest nie tak? Mechanik czy coś innego?
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez smile » 19 wrz 2015, 16:46

Ciężko powiedzieć co się stało i kto zawinił. Generalnie te silniki są bardzo solidne i zrobiony porządnie powinien jeździć bezawaryjnie. Ciężko coś przy wymianie uszczelki sknocić. Jedynie co można sknocić to zamontować jakiś zamiennik niskiej jakości. Auto do tego samego mechanika, niech rozbiera i się wypowie co poszło nie tak. Olej albo wyciekł albo został spalony przez silnik ale to by kopcił bardzo mocno przed awarią.

Co obejmował ten remont silnika za 2 tyś? Teraz może rozrząd strzelił?! Chociaż jak nie ma oleju to pewnie zatarty na amen.

Można kręcić rozrusznikiem i nie odpala czy nawet się nie kręci?

Co dalej? Wymiana silnika... przerabiałem to osobiście, drugi silnik kopiłem za 500 zł i go zamontowałem, nawet go nie sprawdzałem zbyt dobrze.
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Postprzez Ania43 » 19 wrz 2015, 17:36

Olej był, to było sprawdzane-teraz nie ma. Bagnet suchy.Przed jazdą było ok, był olej, źadna kontrolka tym bardziej od oleju nic nie sygnalizowała. Autko padło. Choć wcześniej poza mułowatością nic mu nie było. Jeżdziłąm nim do oporu. Tylko mułowaty był. Ja nie znam się na dieslach. Na benzyniakach tak. Ale na uszkodzonej niby uszczelce autko i tak miało ciag, z przerwami ale dojechalo te iles km. Nie byl mulem. a po naprawie byl mulem. zanim wystartowal to trzeba bylo depnac w gaz do podlogi. To juz po remoncie silnika.A benzyniak uciekal w podlogi i walil jak strzala-malo sie nie rozbilam.Przed naprawa diesel tez byl zrywny. W zasadzie to nie czulam roznicy. Bylo ok. Poza wyciekiem oleju i przegrzewaniem sie po 100 km przy predkosci powyzej 90 km.A po naprawie zenada.Teraz nie wiem co padlo. Nie da sie odpalic, byl sciagany na holu.Czy mam to reklamowac? 3 mce od naprawy i juz zonk,a mowilam ze na tych silnikach trzeba sie znac zanim zacznie sie naprawe. Mam druga mazde, tam nie mam problemu-to benzyniak, troche szrarpie na 1-2 ale jest ok.Facet podjal sie naprawy diesla i stwierdzil ze zrobi ok.Choc uprzedzalam ze tam lepiej bez doswiadzczenia sie nie grzebac. Było niby dobrze,ale nie bylo dobrze-brak ciagu,a teraz wogole nie mozna go odpalic. <płacze> <płacze>
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez Sonek » 19 wrz 2015, 17:52

No to jazda do niego, że zepsuł robotę. Jak nie miał doświadczenia to mógł coś spaprać tym bardziej, że po remoncie auto nie miało kopa... Na naprawach mazd się nie oszczędza :)
Forumowicz
 
Od: 22 lip 2015, 19:33
Posty: 304 (0/8)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S60 2.5T

Postprzez Ania43 » 19 wrz 2015, 19:06

Naprawa za 2 tys to nie oszczednosc. Za 600-700 zl moglam kupic uzywany silnik w dobrym stanie, przerzutka i byloby ok, ale on sie uparl ze ten zrobi. Mowilam ze na tych silnikach trzeba sie znac, oj tam spoko, bedzie jak nowka..I wlasnie ta nowka jest juz nawet nie stara, bo sie wogole nie rusza..Blad byl taki,ze ja mieszkam daleko, a samochod wstawiala do naprawy corka, ja tylko z daleko rozmawialam, choc to moje autko. Wiedzialam ze cos jest nie tak.Ale zanim sie zdazylam ruszyc bezposrednio w tej sprawie to on zdazyl juz pasc na amen. I nie wiem co dokladnie tam mozna tam sknocic? Uszczelka kupiona, glowica po planirowaniu,niby sprawdzona kompresja? Ciagu brak, oleju nie ubywa, kontrolki ok.A nagle samochod stoi i oleju na bagnecie nie ma. Choc kontrolka tego nie sygnalizuje.A odpalic sie nie da.A wieczor wczesniej tak z ciekawosci olej byl jak trzeba.

Dopisano 19 wrz 2015, 19:18:

Moje TD 2.0 palilo zanim jezdzilo ok 4-5L/100 km. Benzyniak ok 8L-9L/100 km.( w przeliczeniu na zł-dieslem ja ta sama trase bym zrobila conajmniej razy 2 niz moim benzyniakiem) Ten dieselek byl super do tras. Lepszy niz wczesniej laguna 2.0 gazownik(choc i ona byla tansza od mego benzyniaka).

Dopisano 19 wrz 2015, 19:48:

Rozrząd był zmieniony, sprzęgło było zmienione. Autko poza przegrzewaniem silnika w trasie przy predkosciponad 90 km/h nie mialo zadnych objawow. Mialo ciag i moc. Byl owszem wyciek oleju, zostawaly plamy na miejscu parkowania. Temu przez przegrzewanie i wyciekizostalo wstawione do naprawy.Po naprawie stracilo moc i ciag, choc wycieku ani przegrzewania silnika juz nie bylo. Latalo w trasy znowu(Białystok-Gdańsk-Łeba).Ale juz bez ciagu i mocy. Taki muł.Choc bezawaryjny. Przepałów paliwa też nie miał. Oszczędny choć duży.Zaskakiwał i mnie i córkę pod tym względem.Nie porównam mego benzyniaka mazdy, ani nawet gazownika laguny, czy mondziaka gazownika. To jest lepsze od nich wszystkich jesli chodzi o koszt spalania-tansze w uzytkowaniu. Ale z tego co przezywam to bardziej awaryjne. Moj benzyniak nigdy nie zawiodł choc starszy(raz padł wezyk od hamulca,ale autko dojechalo pod dom,choc juz bez plynu), laguna ani mondeo tez(zawsze dojechaly do celu)-a ten normalnie padl, nie wiem czemu i to na ekspresowce <glupek2>. A mial tylko 20 km do domu.. <lol> <lol> <lol>
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez Neonixos666 » 19 wrz 2015, 19:54

Co się konkretnie stało bo słowo ,,padł" nic nie mówi.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9479 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Ania43 » 19 wrz 2015, 21:39

Nie wiem, coś jakby strzeliło jak opona, i tyle. Dalej nic nie można ruszyć.Bagnet wskazuje zero oleju. jakby było sucho.A tam olej był. Całe te ok 4-5 l nie mogły nagle ubyć. Czujnik tez do wywalenia? Przecież żeby byl ubytek to by coś sygnalizowało.A autko trzeba było zholować,zero reakcji na próby nawet uruchomienia , zjechania z ekspresówki. To nie szrot, ale dobrze doinwestowany samochód. I tak samo mówili znajomi mechanicy, ktorym nie dalam szansy w nim sie pogrzebac. Mój błąd,że córka przejeła te autko.W sumie to ja jej dałam,ale naprawy sama powinnam robić.
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez Sonek » 19 wrz 2015, 22:13

Nie jestem pewien, ale bodajże mamy w tych mazdach tak że jak kontrolka się świeci to tylko sie zatrzymać i dolać i sprawdzić dlaczego tak. Nie wiem dlaczego bagnet jest suchy, a ona się nie świeci.
Forumowicz
 
Od: 22 lip 2015, 19:33
Posty: 304 (0/8)
Skąd: Poznań
Auto: Volvo S60 2.5T

Postprzez Ania43 » 19 wrz 2015, 22:36

Ja też nie wiem o co chodzi.A autko zbierałam z trasy szybkiego ruchu. Jeśli ktoś nie umie naprawić to nie powinien się brać za naprawę. W benzyniaku wiedziałabym co nie tak. W dieslu nie wiem. Temu pytam na forum.Nie znam diesli. To wymysł córki,żeby takiego nabyć.Nabyłam,i się sparzyłam. Fakt,że jest oszczędny w paliwie. I młodzsza,ale nie znaczy lepsza. Nie wiem o co chodzi z dieslami.Temu pytam.
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez Neonixos666 » 20 wrz 2015, 00:15

Trzeba sprawdzić czy pasek rozrządu jest na swoim miejscu

Jak dawno i jaki był zakładany rozrząd?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9479 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Ania43 » 20 wrz 2015, 00:30

Rozrząd kompletnie był wymieniony. A coś z tym moze być nie tak?

Dopisano 20 wrz 2015, 00:38:

Jak kupuję autko to 1 co robię to zmiana rozrządu, płynów,filtrów-taka profilaktyka. Taką mam zasadę,bez względu co tam w jakiejś książeczce pisze. I tu tez tak zrobiłam.Nowy rozrząd, i tzw -nowy silnik-ale chyba nie nowy-a bardziej stary niz byl,..

Dopisano 20 wrz 2015, 01:15:

Mam 20 letnia Mazde,w niej w zasadzie nic nie szwankuje.Mam tez nowszą wersje Mazdy rocznik 98 -tam wszystko jest do d**.Jedna benzyniak, druga diesel,z benzyniakiem zero problemow, diesel-kupa problemow.Jedna droga do jazdy,ale tania w utrzymaniu,druga tania w jezdzie,ale droga w utrzymaniu.Obie kocham.Którą zostawić na stałe? Nowsze modele nie wchodzą w rachubę. Kocham te stare autka. W zasadzie tak samo.W jedną depnę i pędzi,w drugą depnę i dopiero zastanawia się czy się rozpędzić. Na dziś to już ten dieselek wcale się nie rozpędzi. Zdechł na amen. Ale i tak go kocham,więc spróbuję go przywrócić do życia.Warto?
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Postprzez smile » 20 wrz 2015, 13:07

Jak nie warto to ja go może kupię :) silnik mam dobry ale buda słaba....

TapTalk na Sony M2
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Postprzez Bartu » 20 wrz 2015, 13:26

Szukaj silnika i ciesz się jazdą.
A na kwestię czy warto musisz sam do tego dojść i zajrzeć do portfela ;)
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2013, 17:20
Posty: 30
Auto: Mazda 6 GY

Postprzez Ania43 » 23 wrz 2015, 23:20

Obie Mazdy fakt, kupilam w 5 min. Ale ten benzyniak jest zajefajny-jest taki jak chciałąm, druga mazda diesel-tez taka jak chcialam-oszczedna. Mam dwie, jedna szybka, druga oszczedna. Obie kocham tak samo. Jedna stara, benzyniak, druga mlodsza,diesel.Obie wygodne do jazdy. I chce miec je obie. Nie wiem co padlo w dieselu, ale ma jezdzic! Benzyniak jezdzi ciagle i tak ma byc.! A diesel po remoncie silnika zamiast pomykac ..padl. A tęsknie do niego. <płacze>
Początkujący
 
Od: 1 mar 2014, 16:19
Posty: 16
Auto: Mazda 626 GE 1,8 16v 1995,
Mazda 626 GF 2.0 TD 1998

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6