[ANKIETA] Przebiegi naszych silników, opinie i luźne rozmowy o DiTD...
smile napisał(a):Zaraz... przecież ja mam 323 BJ DITD a ten post jest pisany w GF/GW...
Dlaczego?!
Watek dotyczy wszystkich modeli z DITD dlatego jest skopiowany i widoczny w BJ i GF/GW.
smile napisał(a):No to albo wzrok mi płata figle albo go w DITD nie ma
Możesz kolego podrzucić link do tego wątku w BJ?!
Proszę
viewtopic.php?f=465&t=154802&view=unread#unread
siegu napisał(a):Watek dotyczy wszystkich modeli z DITD dlatego jest skopiowany i widoczny w BJ i GF/GW.
Z tego co widzę, to są dwa osobne wątki jednakowo zatytułowane.... Moderatorom należy się...

nie narzekaj w CP nie mają wcale, wiec bierz co dają 
smile napisał(a):to gdzie mam szukać pomocy?
dzwoń od razu do Tadziola
Riki napisał(a):było przejrzyście teraz jest niepotrzebna zmiana na minus – moim zdaniem..
pamiętasz na początku co pisałem?
niektórzy pisali że może nie będzie tak źle i nie ma co dramatyzować ale teraz widać że nie sprawdza się to. Tadziol rzadko bywa a i inni którzy się udzielali nie piszą, ja też co raz rzadziej bo po co 100 razy o tym samym w kółko z resztą nawet jak bym chciał podrzucić link to nie wiem gdzie co jest a nie chce się szukać.
Witam. Moje autko ( 626) 190 tys do tej pory igła , ale niestety awaria rozrządu który miał 27 tys km. pech
-
matuch1972
Witam moja madzia 626 kombi 2001r. ma 270.000 miała 237.000 jak Ją sprowadziłem z Hollandi z certyfikatem NAP wymieniłem kompletny rozrząd orginalny oczywiście od Rikiego, podkładki pod wtryski, czyszczony dolot ,sprawdzane wtryski wszystkie ok ,czyszczona pompa olejowa i czyszczony intercooler pali bez problemu jak i na zimnym tak i na ciepłym silniku pompa wtryskowa prawdopodobnie nie ruszana i chodzi super przypuszczam ,że to przez lepsze paliwo w holandi 
- Od: 17 wrz 2012, 20:17
- Posty: 26
- Auto: mazda 626 2.0 ditd 2001r.110km
matuch1972 napisał(a):Witam. Moje autko ( 626) 190 tys do tej pory igła , ale niestety awaria rozrządu który miał 27 tys km. pech
Miałem to samo, wymień połamane dźwigienki zaworowe i mostki, załóż nowy kompletny rozrząd i po problemie. Dźwigienki i mostki dostaniesz u Rikiego. Zawory ewentualnie sprawdź czy się swobodnie poruszają wciskając je i puszczając np. trzonkiem młotka... Te silniki są odporne na zerwania paska rozrządu
Witam Panowie ! Temat trochę "oklapł" ja trochę juz szukałem ale nie znalazłem odpowiedzi , dotyczyły zazwyczaj pasków klinowych ...
Otóż w mojej 626 2.0 DiTD RF2a , od jakiegoś czasu popiskuje sobie coś , z początku myślałem , że to paski klinowe , ale jednak ich podciągnięcie nie dało oczekiwanego rezultatu . Po bliższym przysłuchaniu się doszedłem do wniosków , że te popiskiwanie wydobywa się z pod osłony rozrządu .
Jak to wygląda ? Odpalam auto na zimnym silniku po nocnym postoju , przez jakies 30 sekund chodzi normalnie , jak to zimny klekot . Ale po tym czasie zaczyna być słyszalne popiskiwanie jakiegoś paska , konkretniej 2 pisknięcia następujące zaraz po sobie i ok sekunda przerwy . I tak cały czas i na postoju i w czasie jazdy na niskich obrotach ( dopóki da się to usłyszeć ) . Popiskiwanie zanika , gdy silnik zacznie już łapać temperature i wskazówka temp. juz delikatnie "drgnie" do góry .
I tak sobie te autko popiskuje na zimno już od dobrych 5 miesięcy i 5 tyś km i paru długich trasach z niezłym obciązaniem jednostki ...
I tu pojawiają się moje wątpliwości ... Czy to może być coś poważniejszego w rozrządzie co może grozić awarią na drodze i zerwaniem paska , czy możne jednak ten typ tak ma coś sobie popiskuje i się nie dowiesz dopóki się nie rozleci .
PAski klinowe mają rok i jakieś 15 tyś km , niedawno zrobiłem im pierwszy naciąg od wymiany , są napięte ale bez zmian . Na popiskiwanie nie ma wpływu czy obciążę silnik osprzętem typu klima , światła , nawiewy itd .....
Rozrząd ma nieco ponad 6 lat i ok 50 tyś km , oryginał , najdroższy jaki wówczas był na rynku
Otóż w mojej 626 2.0 DiTD RF2a , od jakiegoś czasu popiskuje sobie coś , z początku myślałem , że to paski klinowe , ale jednak ich podciągnięcie nie dało oczekiwanego rezultatu . Po bliższym przysłuchaniu się doszedłem do wniosków , że te popiskiwanie wydobywa się z pod osłony rozrządu .
Jak to wygląda ? Odpalam auto na zimnym silniku po nocnym postoju , przez jakies 30 sekund chodzi normalnie , jak to zimny klekot . Ale po tym czasie zaczyna być słyszalne popiskiwanie jakiegoś paska , konkretniej 2 pisknięcia następujące zaraz po sobie i ok sekunda przerwy . I tak cały czas i na postoju i w czasie jazdy na niskich obrotach ( dopóki da się to usłyszeć ) . Popiskiwanie zanika , gdy silnik zacznie już łapać temperature i wskazówka temp. juz delikatnie "drgnie" do góry .
I tak sobie te autko popiskuje na zimno już od dobrych 5 miesięcy i 5 tyś km i paru długich trasach z niezłym obciązaniem jednostki ...
I tu pojawiają się moje wątpliwości ... Czy to może być coś poważniejszego w rozrządzie co może grozić awarią na drodze i zerwaniem paska , czy możne jednak ten typ tak ma coś sobie popiskuje i się nie dowiesz dopóki się nie rozleci .
PAski klinowe mają rok i jakieś 15 tyś km , niedawno zrobiłem im pierwszy naciąg od wymiany , są napięte ale bez zmian . Na popiskiwanie nie ma wpływu czy obciążę silnik osprzętem typu klima , światła , nawiewy itd .....
Rozrząd ma nieco ponad 6 lat i ok 50 tyś km , oryginał , najdroższy jaki wówczas był na rynku

- Od: 30 gru 2010, 12:11
- Posty: 18
- Skąd: Jastrzębie Zdrój
- Auto: 626 GW 2.0 DiTD
Nie popiskuje czasem rolka od rpzrzadu?
Wysłane z mojego WT19i
Wysłane z mojego WT19i
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Witam.wrocile do klubu pod innym nickiem, nie bylem od 3 lat na forum i zapomnialem nicku.byla 626 ditd kombi,byl ford fiesta 1.4 tdci padaka, wrocilem do ditd w premacy.a na marginesie moge sie pochwalic przebiegiem
626 .98 r kupilem z przebiegie okolo 200 tys.a zostawilem w rodzinie po 6 latach tyrnia z przebiegiem 546 tys.[70% procent przebiegu autostrada]zero problemow.silnik, skrzynia osprzet mega wytrzymaly.auto smigalo polska-irlandia przez 4 lata.nigdy mnie nie nie zawiodla.walczylem tylko ze rdza po za tym rozrzad kompletny tylko orginaly mazda [wymiana regularnie co 95 tys] zawieszenie [wymiana amortyzatorow po 280 tys,wszystkie laczniki i gumy,tarcze, klocki,zarowki,poduszki silnika,oleje ,plyny[jezdzilem na oleju elf 10w40 turbo diesel.] zostawilem tacie i dalej jezdzi.od wymiany do wymiany oleju bieze max 300 ml.-25 stopni zapala bez problemu.
wrocilem do ditd w premacy.i mam spokoj z mechanikami.auto jest w uk.podroz 2650 km.0 problemow.te silniki uwielbiaja trasy i obroty od 2500rpm do 3000 rpm.chyle czolo japonczykom za ta kontstrukcje .pozdrowienia dla wielbicieli MADZI
.


mazda ditd i spie spokojnie.
- Od: 15 maja 2014, 11:16
- Posty: 4
- Skąd: uk.Polska
- Auto: Mazda Premacy 2.0DITD
2002r
thomasditd napisał(a):obroty od 2500rpm do 3000 rpm
zgadza się,
obrotomierz w pion i jazda
moja zbliża się do 300.000km

Mam ją od 2006r/ 159.000km i do dziś ani razu nie zawiodła.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6