Skaczące obroty / syczenie spod maski.

Postprzez adrinek » 22 wrz 2012, 11:18

Walki z falującymi obrotami ciąg dalszy:
-wymieniona przepustnica (niestety okazło się że kupiłem do samochodu bez tempomatu a u mnie jest tak więc wymieniłem tylko zawór IAC)
-mierzone było ciśnienie na cylindrach (na wszystkich 4 ok 10) tj na żadnym nie było znaczącego spadku

I tu moje pytanie podczas odpinania przewodu WN na 1 cylindrze zero reakcji na silnik. Np jak odepnę 4 to telepie nim bardziej a na 1 zero praktycznie reakcji. Czy to może być wypalony zawór lub coś innego ??
Na wysokich obrotach w miarę to chodzi może delikatnie szarpie. Może to coś zupełnie innego ?? Świece suchudnie tzn żadna nie zalana olejem a nic takiego. Ostatnio zaczął na zimnym silniku kopcić na biało ale oleju ani płynu nie ubywa. Już nie mam pojęcia co może być bo remont silnika to pewnie ok 1000zł (planowanie głowicy, uszczelki , zawory)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lut 2008, 14:46
Posty: 58 (0/3)
Skąd: CK\WAW
Auto: Mazda 3 2.0 BK 150KM 2006r Lift

Postprzez Gregory » 22 wrz 2012, 13:09

Ciśnienie dobrze pomierzyłeś? Bo 10 to bardzo mało, za mało, auto ledwo by jechało, bez mocy. Jak jest u ciebie?
Minimum to 10.5 Standard(czyli fabrycznie) 15
Jeśli chodzi o sprawdzenie przy odpiętym przewodzie, to nie wiem, ale nie zalecam bo można uszkodzić cewkę.
W uszach świst, w oczach mgła, a na liczniku 22
A to moja MAZDA 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM + LPG "Szampański"
Forumowicz
 
Od: 29 lut 2012, 11:11
Posty: 356 (0/2)
Skąd: Krzeszów nad Sanem/Rzeszów/Paris
Auto: 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM+LPG
Mondeo MK3 2004 2.0 145KM+LPG
było: 323F 1990r. BG 1.6+LPG 88KM
Scudo 1999r. 1.9TD 92KM
Laguna 1995r. 1.8+LPG 90KM

Postprzez adrinek » 29 mar 2013, 21:29

Dla potomnych:
Zrobione:
-uszczelka kolektor ssący
-uszczelka kolektor wydechowy
-uszczelka pokrywa zaworów
-kompletna przepustnica z zaworem IAC
-przewody WN
podłączenie do kompa wykazało zero błędów

Rozwiązanie:
Zawieszony zawór EGR <glupek2> tzn, ciągle był otwarty i lewe powietrze było.

Tak więc po paru miesiącach walki i wydanej kasy udało się :D

Dzięki za robotę Damian626 (tutaj z forum) <spoko>

Ps. Przynajmniej uszczelki powymieniane <rotfl>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lut 2008, 14:46
Posty: 58 (0/3)
Skąd: CK\WAW
Auto: Mazda 3 2.0 BK 150KM 2006r Lift

Postprzez cinnek007 » 18 sie 2013, 13:26

A ja mam pytanko' czy wymiana przewodów WN może mieć wplyw na wariującą wskazówkę prędkościomierza? Dodam' że jak przyspieszam to jest ok ale jak jadę ze stałą prędkością do wskazówka szaleje' auto momentami poszarpuje i w tym momencie światła mijania przygasają. Dodam, że masy sprawdzone' dodałem jeszcze jedną od poduszki silnika do budy, klemy też wyczyszczone i dokręcone. Akumulator ok 18 miesięczny. Ładowanie bez obciążenia 14.2 a z max obciążeniem 12.4 . Dodam, że bez znaczenia jest czy jadę na gazie czy na benzynie. Chyba jak się zdenerwuję to sprzedam moje auto. Jak jest ktoś zainteresowany to pisać. Rok 2002 kombi, max wersja wyposażenia, 136 km dwa komplety opon a i gaz firmy prins (koszt takiej instalacji obecnie ok 5000 zl. Cena ok 10000 a i do poprawek lakierniczych typu tylne nadkola i dolne ranty drzwi i rant klapy bagażnika
Początkujący
 
Od: 28 lis 2009, 13:19
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 16V 136KM 2002 r

Postprzez emilios8 » 19 sie 2013, 08:01

Witam serdecznie,

Ja również zmagam się z poszarpywaniem silnika ale u mnie najprawdopodobniej będzie to listwa wtryskowa od instalacji gazowej bo dzieje się tak zaraz po przełączeniu na gaz. W twoim przypadku sprawdziłbym jednak te przewody i cewkę zapłonową. Być może jest przebicie i zamiast na świece to prąd płynie zupełnie gdzie indziej. Wyczytałem gdzieś na tym forum, że przewody można sprawdzić zraszając je chmurką wody np. ze zraszacza do kwiatków najlepiej oczywiście w nocy żeby było dobrze widać. U mnie przed wymianą przewodów wyraźnie było widać jak przebijało na silnik chociaż prędkościomierza nie ruszało. Co do cewki to w Workshop manualu do mazdy znajdziesz informacje jak sprawdzić cewkę zapłonową, są tam podane oporności jakie powinny być w gnieździe każdego z przewodów.
Sprawdzenie przebicia samej cewki to już nie taka prosta sprawa a wyczytałem to tutaj:
http://autokult.pl/2012/05/22/cewka-zap ... ej-usterke

Pozdrawiam
Emilios8
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2011, 14:51
Posty: 49 (0/1)
Skąd: Radom
Auto: Mazda 626, 99r, 2.0 115KM B/LPG

Postprzez grzech_z » 20 sie 2013, 08:19

emilios8 napisał(a):Witam serdecznie,

Wyczytałem gdzieś na tym forum, że przewody można sprawdzić zraszając je chmurką wody np. ze zraszacza do kwiatków najlepiej oczywiście w nocy żeby było dobrze widać. U mnie przed wymianą przewodów wyraźnie było widać jak przebijało na silnik


Można ale to też nie jest miarodajne. Padł mi ostatnio jeden kabel WN (NGK). Niecały rok pojeździły:(
Ani psikanie wodą ani pomiar oporności domowym miernikiem nie wykazywał żadnych anomalii. Wymiana świec poszła na pierwszy ogień – nadal to samo, dopiero wymiana kabli – po kolei wymieniałem i trzeci okazał się walnięty.
Jak Ci wskazówka wariuje to sprawdź dobrze czujnik położenia wału i kabel go łączący. Idzie "niebezpiecznie" blisko pasków napędowych.
szerokości
grzech
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2011, 10:08
Posty: 903 (2/28)
Skąd: Kanie
Auto: 626; 99r; 2.0; 136KM

Postprzez cinnek007 » 20 sie 2013, 09:33

Wczoraj znajomy sprawdzał mi utratę napięcia i tym miernikiem pokazywało, że na przewodzie od klemy plus jak i minus jest utrata napięcia 7 amper chyba a za drugim razem między 3 a 4, taki sam wynik pokazywało też na masie, która podpięta jest do poduszki silnika. Czy to jest normalne? dodam, że podczas pomiaru wszystkie odbiorniki prądu były wyłączone.
Początkujący
 
Od: 28 lis 2009, 13:19
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 16V 136KM 2002 r

Postprzez emilios8 » 20 sie 2013, 10:52

cinnek007 napisał(a):Wczoraj znajomy sprawdzał mi utratę napięcia i tym miernikiem pokazywało, że na przewodzie od klemy plus jak i minus jest utrata napięcia 7 amper chyba a za drugim razem między 3 a 4, taki sam wynik pokazywało też na masie, która podpięta jest do poduszki silnika. Czy to jest normalne? dodam, że podczas pomiaru wszystkie odbiorniki prądu były wyłączone.


W jakich warunkach taki pobór prądu masz?
Zapłon, silnik, itp wszystko wyłączone?

P.S. Spróbuję dzisiaj po pracy sprawdzić u siebie ile mam.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2011, 14:51
Posty: 49 (0/1)
Skąd: Radom
Auto: Mazda 626, 99r, 2.0 115KM B/LPG

Postprzez miro62 » 20 sie 2013, 12:56

cinnek007 napisał(a): 7 amper chyba a za drugim razem między 3 a 4,

cinnek007 napisał(a): dodam, że podczas pomiaru wszystkie odbiorniki prądu były wyłączone.

7 A to jest <szok> to jest ponad 80 Wat a i 3-4 A to jest baaardzo dużo <faja>
Przy wyłączonych odbiornikach pracuje tylko zegar, centralka alarmu ew radio na czuwaniu więc nie powinno być więcej niż ok 5 Wat (około 415 mA) Tak więc albo był zły pomiar albo Masz zaj... sty upływ prądu. Przy 4A po 12godzinach postoju to aku już nie da rady zakręcić motorem.
miro62
 

Postprzez cinnek007 » 20 sie 2013, 16:56

Taki pobór mam przy włączonym silniku i tylko co deska od radia była podświetlana na czuwaniu. Nie sprawdzałem na wyłączonym motorze ale sprawdzę a dodam, że mam to autko pd 4 lat i już zajeździło 3 akumulatory, ten obecny jest czwarty, tyle, że wszystkie były wymieniane na gwarancji. Lipa straszna bo mimo tych kłopotów komfort jazdy moją mazdą jest super.
Początkujący
 
Od: 28 lis 2009, 13:19
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 16V 136KM 2002 r

Postprzez Gregory » 20 sie 2013, 22:55

Auto ze sprawna elektryką bez udziwnień przeróbek, bierze w spoczynku około 15-50mA.
Co w końcu miałeś mierzone? Bo raz piszesz napięcie a za chwile prąd.
W uszach świst, w oczach mgła, a na liczniku 22
A to moja MAZDA 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM + LPG "Szampański"
Forumowicz
 
Od: 29 lut 2012, 11:11
Posty: 356 (0/2)
Skąd: Krzeszów nad Sanem/Rzeszów/Paris
Auto: 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM+LPG
Mondeo MK3 2004 2.0 145KM+LPG
było: 323F 1990r. BG 1.6+LPG 88KM
Scudo 1999r. 1.9TD 92KM
Laguna 1995r. 1.8+LPG 90KM

Postprzez cinnek007 » 21 sie 2013, 07:23

Znajomy powiedział, że gdzieś mi spierdziela prąd, że coś go pobiera ale nie wiadomo co, skoro nic oprócz silnika nie jest włączone. Najpierw sprawdził ładowanie na wyłączonych odbiornikach i pokazało 14.2 potem na max obciążeniu i było 12.2 a następnie tym miernikiem, który miał coś w stylu otwieranego koła i w to "koło" włożył odpowiednio kable idące od klem a potem kabel od masy. Wszystko to działo się na włączonym silniku i bez obciążenia. Miernik pokazywał wartość 7A. I kolega powiedział, że gdzieś spierdziela prąd i że te 7A to duży pobór bez obciążenia. Dzisiaj postaram się to sprawdzić jak jest na wyłączonym silniku i jeszcze raz na włączonym i z obciążeniem dodatkowo jakie są wartości. A jesli pisałem raz utrata prądu a raz napięcia to przepraszam, nie znam się na tym, jestem pedagogiem a nie elektrykiem.
Początkujący
 
Od: 28 lis 2009, 13:19
Posty: 27
Auto: Mazda 626 2.0 16V 136KM 2002 r

Postprzez emilios8 » 21 sie 2013, 08:03

Witam,

Sprawdziłem u siebie i mam pobór prądu około 0,36 A. Amperomierz wpięty w szereg pomiędzy zacisk a bolec akumulatora oznaczony minusem. Silnik jak i zapłon oczywiście wyłączone.
Włączone oświetlenie bagażnika i zegarek, radio na czuwaniu, alarmu nie mam. Miernik z Carrefoura ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2011, 14:51
Posty: 49 (0/1)
Skąd: Radom
Auto: Mazda 626, 99r, 2.0 115KM B/LPG

Postprzez Gregory » 24 sie 2013, 10:45

My tu gadu gadu o elektryce, a to nie ten dział. Tan wątek po tytule dotyczy regulacji IAC, lewego powietrza na dolocie.
Proszę o moda o przeniesienie, uporządkowanie/ nie wiem, wydzielenie do nowego wątku?

Edit;
Racja 7 ampery to dużo, to jednego bierzesz do miernika, drugi kolejno wyjmuje bezpieczniki, sprawdzając kiedy pobór prądu się zmniejszy i już obwód zdiagnozowany, później tylko znalezienie prądożernego odbiornika. To tak w wersji uproszczonej ;)
Najlepiej zaczynać diagnozować coś co zajmuje mało czasu i jest proste.

Dopisano 25 sie 2013, 12:06:

Edit

emilios8 napisał(a):Sprawdziłem u siebie i mam pobór prądu około 0,36 A.
Włączone oświetlenie bagażnika ;)


Dobrze pomierzyłeś, ale to nie był stan spoczynku, sam sobie odpowiedziałeś, pisząc że pomiar robiłeś przy włączonym oświetleniu bagażnika, które pobiera +/– 0.3A. Więc powinno wyjść 0.03-0.06A
W uszach świst, w oczach mgła, a na liczniku 22
A to moja MAZDA 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM + LPG "Szampański"
Forumowicz
 
Od: 29 lut 2012, 11:11
Posty: 356 (0/2)
Skąd: Krzeszów nad Sanem/Rzeszów/Paris
Auto: 626 GF 1997 2.0 FS HP 136KM+LPG
Mondeo MK3 2004 2.0 145KM+LPG
było: 323F 1990r. BG 1.6+LPG 88KM
Scudo 1999r. 1.9TD 92KM
Laguna 1995r. 1.8+LPG 90KM

Postprzez tkalita » 11 sie 2015, 17:25

Witam,
Niedawno zakupiłem Mazde Premacy 1.8 z 2004 roku i po kilku dniach użytkowania zauważyłem, że auto przy gwałtownym ruszaniu syczy, tj. wydaje mi się, że skompresowane powietrze ucieka w wydech i samochód nie ma pełnej mocy. Na wyższych obrotach jest podobnie tj. tak jakby pod obciążeniem gdzieś uciekało powietrze. Poza tym, przy gaszeniu silnika słychać syczenie ok. 3 sek i ustaje, a na biegu jałowym obroty delikatnie falują tj. w granicach 50 obrotów na minutę. Obroty na biegu jałowym przy rozgrzanym silniku, też nie są stabilne bo raz jest 850, a czasami 700.
Co może być przyczyną takich objawów?
tkalita
 

Postprzez Gozdo » 7 maja 2016, 22:04

Witam przeczytałem dokładnie temat, chciałbym naprawić mazdę Tacie mojej dziewczyny za pomoc i na dzień Ojca jednak niestety w ten weekend poległem. Może zacznę od początku.
Jak ją wziąłem to obroty skakały od 100-1000 cały czas i obroty skakały również w czasie jazdy.
Przeczyściłem kostkę sondy i zmierzyłem ją pokazuje około 1 tak mnie więcej oscyluje. Po tym problem z obrotami falującymi w czasie jazdy zniknął ale wolne obroty nie istniały w ogóle. Więc podniosłem je regulacją na około 800-1000 lekko falują po wyczyszczeniu przepustnicy zmniejszyło się to falowanie ale nadal lekkie występuje jednak pojawił się inny problem po dodaniu nawet lekko gazu wkręca się na 2 tyś około (5-8 sek trzyma) i potem spada na 500-1000 i znowu na 2 tys a potem prawie od razu do normalnych. Jadąc i wrzucając na luz dzieje się tak samo i jeszcze zauważyłem że po odpuszczenia gazu na 2,3 nawet 4 biegu jest wyczuwalne szarpanie z 3-4 razy oraz dziwne syczenie. Byłbym wdzięczny za jakąś rade może ktoś miał taki przypadek albo fajny pomysł co jeszcze sprawdzić.
Gozdo
 

Postprzez kudlacz78 » 10 maja 2016, 21:50

W końcu zawziąłem się i postanowiłem zająć się obrotami w swojej Madzi.
Najbardziej przeszkadzało mi, że na klimie potrafił zgasnąć i przy ruszaniu było szarpanie silnikiem.
Zaślepiłem EGR, wyczyściłem przepustnicę, nowa uszczelka. Nie miałem tylko oringa do IAC, choć płaski jak deska.
wyregulowałem też przepustnicę bo nie była domknięta.
IAC ma poprawną rezystancję.
śruba bypass wcześniej była wykręcona około 2,75 obrotu.
napięcie przy zakniętej przepustnicy 0,46 V , przy otwartej 4,23V.
nie ruszałem potencjometru przepustnicy.

Efekt końcowy taki, że po odpaleniu nie było wolnych obrotów.
Po odpuszczeniu gazu, gasł.
Również na LPG nie chciał sie przełączyć.
Zdruzgotany, mimo zmroku, odkręciłem jeszcze raz IAC. odwróciłem płaską uszczelkę i skęciłem ponownie, tym razem na oryginalnych śrubach.
Odpiąłem jeszcze EGR, nie wiem po co, ale postanowiłem spróbować czegokolwiek.
przegazowałem, powoli zdjąłem z obrotów, spadły prawie do zera ale wstały. uff.
Zaczął się na gaz przełączać, kolejny kamień z serca.
Obroty natomiast rzędu 700 może trochę mniej.
wpiąłem znów EGR.
Po paru próbach gazowania spadają bez problemu do tych około 700.
Po włączeniu klimy silnik gaśnie automatycznie.
Śruba bypass może być wykręcona od 0 do 5 obrotów i nic to nie zmienia.
dopiero około 6 obrotów , wzrastają one na około 750, i wtedy klimę można załączyć.
Przy wykręcaniu bypass do 5 obrotów jest takie jakby "gruchanie" a po sześciu obrotach – syczenie.

może ma ktoś pomysł o co chodzi, czy coś spaprałem?
nie mam też pinu TEN a chyba jest potrzebny żeby odpalić go w trybie serwisowym.
Początkujący
 
Od: 2 lip 2013, 11:32
Posty: 19
Skąd: Brwinów
Auto: mazda 626 gw 2,0 1999r lpg
mazda 323F bg 1,6 16V 93r lpg (była)

Postprzez Gozdo » 11 maja 2016, 20:26

Też mam problem że na początku jak odpalę nie ma obrotów może 100-200 jak mam klimę wyłączoną to nie gaśnie a jak trochę temp złapie to podbija na 2000 po wrzuceniu na luz a potem spada. Będę walczył dalej w weekend to dam znać jak coś zwróci moją uwagę. Powiem tylko że jest to mega skomplikowane jeżeli chodzi o ten dolot w żadnym innym aucie nie miałem takiego problemu nie uważam się za mega fochowca ale trochę aut robiłem i zawsze plak znajdował nieszczelność a tu...syczy i syczy :P
Gozdo
 

Postprzez MariuszTG » 11 maja 2016, 20:40

U mnie też nie do końca jest ok z obrotami ale się przyzwyczaiłem. Po odpaleniu auta rano bez względu czy jest -10 czy +20st na dworze obroty wzrastają do 2000, po paru sekundach tak na 1500 się trzymają. Jak już się rozgrzeje, to dojeżdżając do skrzyżowania z wciśniętym sprzęgłem i hamulcem jest nieco ponad 1000. Jak już prawie stoję to spadają na ok 700. Przy klimie nieco poniżej 700. Auto mi nie gaśnie ale te 2000 rpm rano nie daje mi spokoju. Ktoś ma podobnie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sty 2011, 15:44
Posty: 178 (0/1)
Skąd: Tarnowskie Góry
Auto: M6 GY 1.8 PB 2005 LIFT
była Mazda 626 GF '99 2.0 FS 136KM

Postprzez emilios8 » 11 maja 2016, 21:14

MariuszTG napisał(a):U mnie też nie do końca jest ok z obrotami ale się przyzwyczaiłem. Po odpaleniu auta rano bez względu czy jest -10 czy +20st na dworze obroty wzrastają do 2000, po paru sekundach tak na 1500 się trzymają. Jak już się rozgrzeje, to dojeżdżając do skrzyżowania z wciśniętym sprzęgłem i hamulcem jest nieco ponad 1000. Jak już prawie stoję to spadają na ok 700. Przy klimie nieco poniżej 700. Auto mi nie gaśnie ale te 2000 rpm rano nie daje mi spokoju. Ktoś ma podobnie?


Ja miałem tak ze swoja GF-ką, ogólnie na zimno rozruch silnika skutkował obrotami na poziomie około 2000, potem powoli wracały do normy jak samochód stał. Czasami musiałem od razu po uruchomieniu na zimno jechać a że z pracy wyjeżdżam od razu na trasę to trzymał mi te obroty nawet jak silnik był już o temperaturze 90 stopni. Kiedy się zatrzymałem obroty po kilku sekundach spadały do normalnego poziomu. Do dzisiaj nie wiem co było nie tak.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2011, 14:51
Posty: 49 (0/1)
Skąd: Radom
Auto: Mazda 626, 99r, 2.0 115KM B/LPG

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6