Klub MazdaSpeed

Witam. Jeżdze Mazdą około pół roku bez żadnych przygód. A Problemy zaczeły się dopiero po wymianie oleju. Nie chcę zaczynać wątku i pytać co może być przyczyną, dlaczego tak jest, jaki olej i etc. Chciałem zapytać ile mniej więcej kosztuje remont silnika wraz z wymianą uszczelniaczy oraz pierścieni??? Czy warto to robić czy lepiej dolać "doktora" i niestety poczekać na nowego właściciela. Z góry dziękuje i Pozdrawiam...
Mazda 1998r 1.8 90KM, Przebieg: 190 tyś

Bez paniki, w razie co wstawisz nowy motor za 600zl (bez robocizny) i będzie grało . Ubytki nie oznaczają od razu kosztownego remontu, opcji jest wiele. Trzeba tylko znaleźć przyczynę. Np uszczelniacze za parę zł.
--
PS. Ile bierze tego oleju? Jak spala to trzeba zmierzyć kompresje. Może się okazać, że tylko uszczelniacze lub tłoki/cylindry (większy koszt). Jeśli jest chmurka przy odpalaniu to może np. głowica przepuszczać. Niech się wypowie ktoś kto coś wie na ten temat, ale nie ma co się załamywać. Do litra to lej i jeździj, lub spróbuj zmienić olej na inny np Castrol/Mobil, też dużo nie wydasz..

Kolega alan11x pisze że po wymianie oleju to się stało. Więc sprawdz czy filtr jest dobrze dokręcony i śruba spustowa oleju. A wiesz jaki olej wcześniej mniałeś zalany? chodzi o gęstość. Zalałeś ten sam lub gęstrzy? Bo jak niemasz jeszcze mineralnego to zalej. Ale zlokalizuj pierw czy są jakieś wycieki i jeśli tak to z kąd. Wtedy będziesz wiedział czy ci napewno spala.

za cholere nie lej minerała...jak żre olej to już lepiej na tanim półsyntetyku jeździć – lotos itd. Bo może być pierdoła a minerałem tylko spaprasz silnik.

kolega KIMCIO ma rację nie lej mineralnego bo to zaszkodzi nie tyle silnikowi co turbinie

marcys45 napisał(a):kolega KIMCIO ma rację nie lej mineralnego bo to zaszkodzi nie tyle silnikowi co turbinie

Turbiny nie zniszczy w 1,8 16V z 90KM nie montowali to benzynka kolego taka jak moja...po prostu silnik ten jest przystosowany do pełnych syntetyków i na takich należy jeździć, mniejszym złem jest półsyntetyk, ale minerał a co to golf jakiś zajechany Minerała zaleje, naprawi pierołe lub zrobi remont i będzie miał problem czy teraz jak już nie ma ubytków może półsyntetyk zalać lub syntetyk...

Ja mam ponad 250 kkm najechane, 18kkm na gazie i dalej na pełnym syntetyku....zero ubytków (póki co, tfu tfu...), sprawdzane spaliny na przeglądzie i też są OK. Mam zamiar jeszcze do 300 kkm dojezdzić i odsprzedać komuś kto jeszcze z 200kkm dołoży, a dla siebie "6" przyprowadzę.

Pozdrawiam