Witam
Wiem, że jest już obszerny temat odnośnie buczenia, przenoszenia drgań do wewnątrz na biegu jałowym. Ale to było o dieslu. A ja mam benzynę, więc może rozwiązanie problemu u mnie jest całkiem inne?
Otóż po rozgrzaniu silnika jak już stoję na biegu jałowym do wewnątrz auta przenosi się straszny rezonans dźwiękowy. Nie drży mi kierownica czy pedały biegów jak to inni opisywali, u mnie jest po prostu hałas. Obroty utrzymują się na 750 czyli chyba dobrze. Ale słyszę takie głośne basowe buczenie, coś ala stary autosan lub ikarus jak stał na przystanku to wewnątrz tak buczało. Jazda więc w korkach jest olbrzymim utrapieniem. Dodam też że silnik jest bardzo wyraźnie słyszalny w pełnym zakresie obrotów, a jeszcze rok temu tak nie było.
Wymieniłem wkład poduszki silnika przy rozrządzie na Tedgum jak radzono w temacie o dieslu, ale niestety nic to nie zmieniło... Dodam jeszcze, że silnik podczas pracy wygląda na spokojny, nie skacze ani nim nie rzuca i pracuje równo. Z zewnątrz również nie słychać żeby coś było z nim nie tak. Ale po zajęciu miejsca w kabinie jest już gorzej. Jazda jest męcząca. Proszę o pomoc oraz może jakieś wskazówki. Jestem gotów wybrać się z tym do Jaksy, może on zaradzi... Choć dla mnie to kawał drogi.
Buczenie na biegu jałowym
Strona 1 z 1
MarTnes napisał(a):Tłumik środkowy jest nowy. Tylny też w pełni sprawny. Być może to coś na kolektorze, jakaś uszczelka?
Może układ jest nieszczelny na łączeniu tłumika środkowego z katalizatorem? Może też element między kolektorem a katalizatorem (ten z łącznikiem elastycznym) też już wymaga wymiany.
W każdym razie na 99% to sprawka układu wydechowego.
Najlepiej wejść pod auto i osłuchać*
* oczywiście na świeżym powietrzu albo z aparatem tlenowy
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Niekoniecznie. Jak nieszzczelność jest od strony podłogi to koncertowe granie wydobywających się spalin rzędowej czwórki będzie dużo lepiej słyszalne w środku auta jak na zewnątrz. W końcu ten festwial odgłosów musi pokonać całą drogę między podłogą a nawierzchnią a potem wydoswać się ku górze by w końcu dotrzeć do twoich uszu.
Nachyl się pod auto, powineś usłyszeć tą samą symfonie którą słyszysz w środku.
Jeśli nie to może radio ci buczy (zakłócenia od alternatora)
ale to byś na pewno sam zuaważył.
Nachyl się pod auto, powineś usłyszeć tą samą symfonie którą słyszysz w środku.
Jeśli nie to może radio ci buczy (zakłócenia od alternatora)
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
moze byc pekniety kolektor wydechowy
NAPRAWA / POGOTOWIE KOMPUTEROWE
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
gslaw to jednak nie poduszka od grodzi. Dzisiaj ją odkręciłem i jest cała. Odkręca się od góry. Są 3 śruby. Nie mniej po jej odkręceniu było ciszej. W sumie odkręciłem wszystkie poduszki i buczenie minęło lecz coś z tego jeszcze pozostało. Ustawiłem silnik jak udało się najlepiej, jednak wraz jak jadę na 4 utrzymując 1500obr lekko dudni a powinna być cisza przy tak małych obrotach. Mi się teraz wydaje że na hałas składa się kilka rzeczy. Trochę przenoszą puduszki, trochę wydech i czort wie co jeszcze. U mnie okazało się, jest jeszcze mały przedmuch między katem a tłumikiem na łączeniu. Normalnie nic nie widać i nie słychać , jednak jak zatka się ręką wydech to widać z tam dymek i na kanale dudni jak w kabinie. Uszczelnię i zobaczymy, może to od tego, a jak nie to chyba cały wydech czekają zmiany. Wdzięczny był bym gdyby ktoś u siebie zrobił taki test: 4 bieg i obroty w granicy 1500. Co słychać wtedy?
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
u mnie buczy przy 1500rpm na biegu jałowym i gdy jadę. Dziwnym jest fakt, że buczenie przybiera na sile gdy silnik jest zimny a jak jest ciepły to w miarę jest akceptowalnie. Czy gdyby to był problem z wydechem, to czy na poziom hałasu miałoby wpływ to czy silnik jest zimny czy ciepły?
- Od: 3 cze 2011, 01:04
- Posty: 115
- Skąd: Ciechanów
- Auto: 626 gf 2001 2.0 136km
No u mnie w sumie też tak jest. Lecz ja bawiąc się poduszkami sprawdzałem podczas jazdy. Na tzw. ssaniu jest inna mieszanka paliwowo-powietrzna i obroty są podwyższone. Ma to na pewno wpływ na dźwięk. Mazda limuzyną nie jest niestety i wiele osób narzeka. Ja przesiadłem się a amerykańskiego vana, gdzie silnika nie było wcale słychać podczas jazdy jedynie opony i świst wiatru, więc mi jest głośno. Trzeba porównać z inna mazdą i tyle, bo może one tak w tych obrotach dudnią.
Edit: siegu
U mnie po problemie
Edit: siegu
U mnie po problemie
- Od: 5 wrz 2011, 11:41
- Posty: 91
- Skąd: Siedlce
- Auto: 626 99" 2.0 GW Exclusive
Witam. Martnes też mam benzyniaka i też miałem takie objawy. Winna była poducha od rozrządu. Po wymianie na Tedgum było lepiej, ale bez rewelacji. Dopiero po wymianie na oryginał z ASO nastała cisza i zniknęły drgania. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z hałasem.
- Od: 8 sty 2012, 16:34
- Posty: 14
iktorn75 napisał(a):Witam. Martnes też mam benzyniaka i też miałem takie objawy. Winna była poducha od rozrządu. Po wymianie na Tedgum było lepiej, ale bez rewelacji. Dopiero po wymianie na oryginał z ASO nastała cisza i zniknęły drgania. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z hałasem.
Drgała też dzwignia zmiany biegów?
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=87724
Sprzedam nowe reperaturki tylnych błotników do MAZDY PREMACY – Made by KLOKKERHOLM
697-991-984 lub PRIV

Uploaded with ImageShack.us
Sprzedam nowe reperaturki tylnych błotników do MAZDY PREMACY – Made by KLOKKERHOLM
697-991-984 lub PRIV

Uploaded with ImageShack.us
u mnie też dopiero pomogła zmiana na oryginalną poduchę – żadne tedgum. teraz się cieszę samochodem, wcześniej to była katastrofa, nie mówiąc już o liście podejrzanych rzeczy
Dźwignia zmiany biegów drży nadal – choć mniej. Powód: sztywne połączenie lewarka zmiany biegów ze skrzynią. Są tam jakieś gumowe łączniki i może ich wymiana by coś pomogła... niestety nie jest to toyota chociażby corolla, tam lewarek ani drgnie
Dźwignia zmiany biegów drży nadal – choć mniej. Powód: sztywne połączenie lewarka zmiany biegów ze skrzynią. Są tam jakieś gumowe łączniki i może ich wymiana by coś pomogła... niestety nie jest to toyota chociażby corolla, tam lewarek ani drgnie
- Od: 3 cze 2011, 01:04
- Posty: 115
- Skąd: Ciechanów
- Auto: 626 gf 2001 2.0 136km
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6