za niskie napięcie na silniku po wymianie alternatora

Witam wszystkich. Miałem problem z pracą silnika, silnik pracował nierówno, szarpał itd. Fachowiec zalecił wymianę przepływomierza ale po jego wymianie nic się nie zmieniło. Sprawdziłem prąd na akumulatorze przy włączonym silniku i okazało się, że jest jedynie 11,4 V i spada przy naciskaniu pedału gazu. Kupiłem nowy alternator i po jego wymianie okazało się, że mam prąd 15,5 V i wzrasta nawet do 17,5 przy przygazowaniu. Sprawdziłem instalację i okazało się, że ktos grzebał. Oryginalny kabel od wtyczki przy alternatorze był odcięty i pociągnięty nowy kabel. Kabel był wpięty z prawej strony komory silnika – są tam chyba jakies styczniki umieszczone w gumowych okryciach z symbolem H450 – do jednego z nich w dziwny sposób – od wtyczki z alternatora odchodzą dwa przewody – w jeden z nich została wpięta żaróweczka i następnie oba kable zostały skręcone razem i wlutowane w jeden z przewodów napięciowych przy tym styczniku. Nie mam pojęcia o co chodziło. Odłączyłem ten kabel i podłączyłem alternator do oryginalnych przewodów i napięcie się ustabilizowało ale jest jedynie 12,5 V przy włączonym silniku zmierzone na akumulatorze.
Dodam, że po wymianie alternatora silnik pracuje znacznie lepiej. Nie szarpie, ale nadal występują dwa problemy. Nie chce ciągnąć powyżej 4000 obrotów – dławi się jakby nie dostawał paliwa, jak obroty troszkę przysiądą to gwałtownie znowu przyspiesza ale oczywiscie w okolicy 4000 znowu przysiada. Nie wiem czy może z powodu za niskiego napięcia pompa paliwa nie wyrabia. Drugi problem to po odpaleniu trzyma równo obroty na zimnym silniku, po rozgrzaniu się zaczynają czasami przysiadać.
Czy może ktos miał podobny problem, gdzie szukać przyczyny za niskiego napięcia (nowy alternator) i o co chodziło z tym kablem. Dodam, że wczesniej ta żaróweczka się swieciła, po wymianie alternatora nie zapalała się.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Dodam, że po wymianie alternatora silnik pracuje znacznie lepiej. Nie szarpie, ale nadal występują dwa problemy. Nie chce ciągnąć powyżej 4000 obrotów – dławi się jakby nie dostawał paliwa, jak obroty troszkę przysiądą to gwałtownie znowu przyspiesza ale oczywiscie w okolicy 4000 znowu przysiada. Nie wiem czy może z powodu za niskiego napięcia pompa paliwa nie wyrabia. Drugi problem to po odpaleniu trzyma równo obroty na zimnym silniku, po rozgrzaniu się zaczynają czasami przysiadać.
Czy może ktos miał podobny problem, gdzie szukać przyczyny za niskiego napięcia (nowy alternator) i o co chodziło z tym kablem. Dodam, że wczesniej ta żaróweczka się swieciła, po wymianie alternatora nie zapalała się.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.