Strona 1 z 1

Wpadła śrubka.... do silnika?

PostNapisane: 28 kwi 2009, 12:39
przez Xavier
Witam. Sprawa wygląda tak:
Zmieniając wczoraj filtr powietrza zobaczyłem, że brakuje jednej z dwóch śrub mocujących klapkę antystrzałową (instalacja LPG) zamocowaną w rurze między filtrem a przepustnicą. Z uwagi na sposób mocowania klapki raczej jest wykluczone, by śrubka poleciała w stronę filtra. Wygląda na to, że się odkręciła i poleciała w stronę przepustnicy. W przewodzie przed przepustnicą jej nie ma.
Czym to może grozić? Co należy zrobić by nie spowodować jakiejś awarii?
:|

PostNapisane: 28 kwi 2009, 15:52
przez PLaster
Xavier napisał(a):Czym to może grozić?

lepiej nie wiedzieć co się stanie jak wpadnie do komory spalania
Xavier napisał(a):W przewodzie przed przepustnicą jej nie ma.

to w takim razie ja bym sprawdzał przepustnice, jeśli tam wpadła to podejrzewam że na przepustnicy powinna się zatrzymać.
Powodzenia

PostNapisane: 28 kwi 2009, 16:07
przez ZipperPL
PLaster napisał(a):W przewodzie przed przepustnicą jej nie ma.



W sklepie motoryzacyjnym lub narzędziowym można kupić takie "cuś" giętkie zakończone magnesem , może tym spróbuj ??

PostNapisane: 28 kwi 2009, 16:15
przez Xavier
Ok. Dzięki Panowie – będę próbował obu sposobów.
Umówiłem się też "profilaktycznie u mechanika, by zdjąć kolektor ... jeśli wcześniej magnesem mi się nie uda odnaleźć.

PostNapisane: 28 kwi 2009, 16:26
przez bazyl wspaniały
Kolektor dolotowy w FS jest tak fajnie skonstruowany że ta śrubka leży sobie na dole i raczej do komory jej nie wciągnie, aż takiego "przeciągu" tam nie ma :) , zasysanie powietrza wydaje się całkiem silne przy przepustnicy, ale wewnątrz kolektora słabnie bo się na 4 dzieli. Mimo wszystko oczywiście należy ją namierzyć i wyciągnąć

PostNapisane: 28 kwi 2009, 17:12
przez Xavier
To pocieszające... dzięki. :)

PostNapisane: 28 kwi 2009, 17:18
przez marimart81
a ja wam powiem tak ze mialem kiedys taki przpadek w mojej GE, jadąc sobie coś zaczeło głośno stukać w silniku zgasiłem go i zaciągnęłem do domu.pomyślałem sobie że to może panewka sie obrócila ale one były ok złożylem i uruchamiam ponownie silnik a tu znowu głośne stukanie.Sprawdzam ciśnienie a tu pierwszy cylinder nie trzyma cisnienia, zdjąłem głowice i patrze a tam tłok podziobany cały.Pojechałem na sprawdzenie głowicy a tam zawór skrzywiony i delikatnie tłok a najlepsze to to ze niewiadomo co to bylo.Coś musiało tam tam zassać bardzo małego bo gdyby było duże to by więcej szkody narobiło.Więc kolego Xavier musisz to coś wyjąć bo ci tylko kłopotów narobi

PostNapisane: 28 kwi 2009, 18:28
przez Hazu
Tez miałem taki przypadek w polonezie.
Dałem mu dobrze po garach a tu zaczeło coś stukać.
Wpadł mi element gaźnika.
Na szczęście uszkodzeń nie było ale bez zdejmowania głowicy się nie obyło.

PostNapisane: 29 kwi 2009, 10:50
przez Xavier
Sukces! "Madzia" uratowana!
ZipperPL … dzięki serdeczne za cenną radę!
ZipperPL napisał(a):W sklepie motoryzacyjnym lub narzędziowym można kupić takie "cuś" giętkie zakończone magnesem , może tym spróbuj ??

"Wyłowiłem" sprawcę zamieszania chwytakiem z magnesem ( kupiłem za 7 zł. w markecie). Całość operacji trwała 10 minut... i zaoszczędziła sporo kasy przeznaczonej na mechanika ... no i czasu.
Śrubka leżała sobie w dolnej części kolektora tak jak to przewidział kolega bazyl wspaniały.
Dziękuję wszystkim kolegom za rady!
<piwo>

PostNapisane: 29 kwi 2009, 13:21
przez ZipperPL
Xavier napisał(a):ZipperPL … dzięki serdeczne za cenną radę!



Cieszę się, że mogłem pomóc ;)