Strona 1 z 1

Alternator, a może komputer? dziwne objawy- ale jaka diagnoz

PostNapisane: 13 kwi 2009, 14:41
przez LaCosaNostra
Witam wszystkich po dluższej przerwie. Mam mega ogromny problem z samochodem. Stoi na parkingu pod pracą i czeka az cos wymysle.

ale może od początku, troche faktow- nie wiem czy maja jakiekolwiek znaczenie:

1. kilka dni temu otwieram maske w celu sprawdzenie dlaczego jeden z moich allegro-xsenonow po 2 latach (tak pol roku jezdzilem) przestal swiecic. podmieniam zarowki- okazuje sie ze sa dobre- tak wiec wine zwalam na przetwornice. zamykam maske i zostawiam 1 swiecace swiatlo ;)

2. w sobote zostawiam samochod na parkingu. wracam za 20 min – dupa- jeszcze autoalarm otworzyl dzrzwi- ale ladowania zero po przekreceniu kluczyka. zabieram akumulator do domu- laduje prostownikiem- wracam po 4-5 godzinach- samochod odpala hmmm... ale nie dzialaja oba swiatla juz- zagldam pod maske- kabelek nie docinalem- swiatlo zaczyna swiecic.

3. wychodze dzisiaj rano z pracy- odpalam samochod normalnie- ale wskazowki na desce rozdzielczej zaczynaja wariowac jak oszalale. gasze silnik- przy nastepnej probie odpalenia- brak zasilania. Otwieram klape – zdjemuje klem z akumulatora- podlaczam ponownie- znowu mam prad w samochodzie. kluczyk- pozycja 1- ok radia gra- pozycja 2- kontrolki sie pala- pozycja 3 !!!! i nawet nie zakreci i znowu brak pradu w samochodzie- znowu musze isc do aukumalotora klemami zamieszac- znowu jest zasilanie i tak wkolko..... wyjalem akumulator- znowu go laduje w domu. za kilka godzin jade sprobowac ponownie odpalic samochod.


Czy macie pomysly co sie moze dziac? uszkodzony komputer- moze alternator?
Dodam ze od 2 miesiecy kilka razy przy zapaleniu- dopiero za drugim razem pozycja 3 w kluczyku powodowala krecenie silnika...

PostNapisane: 13 kwi 2009, 18:43
przez LaCosaNostra
maly update:

pojechalem z naładowanym akumulatorem- znowu to samo. wkoncu za 10 razem nagle- silnik zapalil zamiast odcinac elektryke... jakos dojechalem do domu...

czy ktos ma pomysl o co moze chodzic?

PostNapisane: 13 kwi 2009, 19:57
przez Soluks
możliwe że stacyjka Ci sie konczy albo gdzies przewód masy przełamał-zaśniedział (ako silnik-karoseria)

PostNapisane: 13 kwi 2009, 20:32
przez DamianMX6
Na początek podmienił bym akumulator na próbę.

PostNapisane: 14 kwi 2009, 15:10
przez ZipperPL
Soluks napisał(a):możliwe że stacyjka Ci sie konczy albo gdzies przewód masy przełamał-zaśniedział (ako silnik-karoseria)


...lub kostka przy stacyjce :) Bylo o tym na forum , poszukaj dobrze ;)

PostNapisane: 15 kwi 2009, 13:54
przez adam626
wyczyść klemy i posmaruj wazeliną techniczną

Re: Nagłe rozładowanie akumulatora

PostNapisane: 1 lut 2012, 17:12
przez ziemia21
Witam,
Mam bardzo dziwny problem z moim autkiem, mianowicie wybrałam się w trasę i po przejechaniu 30km, zauważyłam że nie działa mi tablica (wszystkie wskazówki opadły na dół a wyświetlacz z przebiegiem zaczął migać), zdziwiło mnie to dodam że akumulator "nówka funkiel" i radio grało bez zakłóceń, nie było też żadnych błędów czy awarii przed wyjechaniem w trasę. Myślałam że może jakiś bezpiecznik więc zjechałam, zgasiłam auto i koniec....nawet awaryjnych nie dało się uruchomić! Choć radio dalej grało!!! Ratunku co to może być? Alternator? Czekam na pomysły:) Ps napięcia nie mierzyłam, ale jak dotąd auto jeździło jak marzenie i -31C odpalało jak bajka:)

PostNapisane: 2 lut 2012, 08:31
przez maxim_wawa
klema traci polaczenie i iskrzy a to strata calego potencjału – szybko aku rozładujesz w ten sposób

zacisnij albo wymien kleme – warto tez dac dodatkowa mase miedzy buda a silnikiem

PostNapisane: 2 lut 2012, 10:40
przez rumunn95
ale odgrzewacie

PostNapisane: 2 lut 2012, 10:54
przez maxim_wawa
co by nie mowic temat bardzo na czasie :)

PostNapisane: 2 lut 2012, 13:18
przez ziemia21
Auto już u mechanika okazały się wadliwe szczotki w alternatorze...więc nie jest tak źle jak myślałam...dzięki za pomysły:)

PostNapisane: 2 lut 2012, 13:22
przez maxim_wawa
ziemia21 napisał(a):Auto już u mechanika okazały się wadliwe szczotki w alternatorze...więc nie jest tak źle jak myślałam...dzięki za pomysły:)


alternatorze czy rozruszniku ??

PostNapisane: 2 lut 2012, 14:15
przez grzech_z
Kumpel miał podobnie z alegrowymi xenonami. Jedna z przetwornic zaczęła wariować do tego stopnia, że rozkodowała mu immo. Musiał z serwisu ściągać kody, wywalił te xenony i hula:)

LaCosaNostra napisał(a):maly update:
pojechalem z naładowanym akumulatorem- znowu to samo. wkoncu za 10 razem nagle- silnik zapalil zamiast odcinac elektryke... jakos dojechalem do domu...
czy ktos ma pomysl o co moze chodzic?

Re: Alternator, a może komputer? dziwne objawy- ale jaka diagnoza?

PostNapisane: 2 lut 2012, 15:27
przez lucas83
przez LaCosaNostra » 13 kwi 2009 17:43
maly update:

pojechalem z naładowanym akumulatorem- znowu to samo. wkoncu za 10 razem nagle- silnik zapalil zamiast odcinac elektryke... jakos dojechalem do domu...

czy ktos ma pomysl o co moze chodzic?


przez grzech_z » 02 lut 2012 dzisiaj 13:15
Kumpel miał podobnie z alegrowymi xenonami. Jedna z przetwornic zaczęła wariować do tego stopnia, że rozkodowała mu immo. Musiał z serwisu ściągać kody, wywalił te xenony i hula:)


Myślisz, że od 2009 roku Kolega nie rozwiązał problemu? :)

PostNapisane: 3 lut 2012, 09:57
przez grzech_z
Ups – sorki nie zauważyłem:)
Swoją drogą mógł kolega napisać jak rozwiązał problem.

lucas83 napisał(a):
Myślisz, że od 2009 roku Kolega nie rozwiązał problemu? :)

PostNapisane: 3 lut 2012, 11:51
przez lucas83
Myślę, że to była ta kostka stacyjki. U mnie ostatnio ten problem zaczął się pojawiać, więc chyba czas na jej regenerację :)